Magdalena Gawłowska-Bujok i Tomasz Bujok z No Fluff Jobs: praca bez ściemy
Ona zajmuje się rekrutacją. On jest programistą. Połączyli siły nie tylko w życiu prywatnym, ale także zawodowym, tworząc portal z ogłoszeniami o pracę dla branży IT. Firma No Fluff Jobs działa od niespełna 3 lat, a zyski zaczęła przynosić już po pierwszym kwartale.
2017-08-13, 16:00
Posłuchaj
No Fluff Jobs można przetłumaczyć jako praca bez „ściemy”. Magdalena Gawłowska-Bujok i Tomasz Bujok, czyli założyciele portalu, postanowili zmienić podejście pracodawców do ofert pracy. Jak najmniej ogólników, jak najwięcej konkretów i przede wszystkim widełki płacowe, co nie jest powszechne na innych portalach. Chodzi o to, aby osoba aplikująca o dane stanowisko wiedziała maksymalnie dużo o swoim ewentualnym miejscu pracy i ile będzie tam zarabiać.
Ze Szwajcarii do Polski
Idea No Fluff Jobs pojawiła się podczas pobytu w Szwajcarii. Tomasz Bujok pracował tam jako programista. Jego żona Magdalena Gawłowska-Bujok zajmowała się rekrutacją w firmie IT. Do Polski wrócili z pomysłem, jak usprawnić zatrudnianie programistów i informatyków. Oparli go na własnych doświadczeniach oraz obserwacjach rynku szwajcarskiego.
Magdalena Gawłowska-Bujok Bardzo pouczające było zderzenie się z rynkiem pracy w Szwajcarii, gdzie zupełnie inaczej traktuje się pracowników. Tam panuje większa otwartość, zdecydowana większość ofert zawiera widełki płacowe.
- Bardzo pouczające było zderzenie się z rynkiem pracy w Szwajcarii, gdzie zupełnie inaczej traktuje się pracowników. Tam panuje większa otwartość, zdecydowana większość ofert zawiera widełki płacowe - mówi Magdalena Gawłowska-Bujok.
- W Szwajcarii rekrutacja wygląda zupełnie inaczej, jest transparentna. Istnieją specjalne tabele, pokazujące widełki płacowe dla konkretnych zawodów - dodaje jej mąż.
REKLAMA
Czy istnieje ogłoszenie idealne?
Według twórców portalu, idealne ogłoszenie powinno być m.in. pozbawione eufemistycznych zwrotów. Powinno natomiast zawierać możliwie jak najbardziej kompleksowy opis stanowiska pracy, ale także lokalizację firmy, czy informacje o udogodnieniach dla np. rowerzystów.
- Nasz portal ma zmotywować pracodawcę do zamieszczania szczegółowych ogłoszeń, co wymaga nakładu pracy – nie ukrywa Magdalena Gawłowska-Bujok.
Tomasz Bujok Głównym założeniem naszej firmy jest zmiana standardów rekrutacji w branży IT.
- Głównym założeniem naszej firmy jest zmiana standardów rekrutacji w branży IT. Początkowo wymóg podawania widełek płacowych odstraszał potencjalnych pracodawców, jednakże z biegiem czasu ten warunek przestał być problemem – wyjaśnia gość audycji „Ludzie gospodarki” Tomasz Bujok.
Prowadzenie firmy nie jest takie trudne
Twórcy platformy No Fluff Jobs, idąc na przekór obiegowej opinii, twierdzą, że polski rynek jest łaskawy dla początkujących przedsiębiorców. Chodzi np. o sam proces zakładania własnego biznesu
REKLAMA
- Dzięki Profilowi Zaufanemu, cały proces trwał dwa dni i nie był szczególnie stresujący – wyjaśnia Magdalena Gawłowska-Bujok.
Samo zaś zarządzanie firmą to – jak przyznaje Tomasz Bujok - codzienna nauka, bo przedsiębiorca każdego dnia styka się z czymś wcześniej nieznanym. Stąd też prowadzenie własnego biznesu to nie jest zajęcie dla osób, które chcą pracować od 9 do 17. Jednocześnie twórcy No Fluff Jobs przestrzegają przed popadaniem w hurraoptymizm i zalecają czujność oraz pokorę.
Partnerstwo kluczem do sukcesu
Partnerami biznesowymi Magdalena Gawłowska-Bujok i Tomasz Bujok są od niespełna trzech lat, zaś od dziewięciu lat tworzą szczęśliwy związek w życiu prywatnym.
- Według mnie kluczem do sukcesu jest bycie partnerami i przyjaciółmi. U nas to się doskonale sprawdza. Wymaga to od nas dyscypliny, umiejętności oddzielenia życia prywatnego od zawodowego. Często zdarzało nam się omawiać przy śniadaniu sprawy związane z firmą, ale teraz to już jest przeszłość. Udało nam się wypracować fajny kompromis – zdradza Magdalena Gawłowska-Bujok.
REKLAMA
- To wymagało od nas dużo praktyki. Nie dało się od początku narzucić jakiegoś konkretnego rozwiązania czy modelu. Na początku bardzo nas to zajmowało, żyliśmy firmą. Odkryliśmy, że nie jest to jednak najlepszy model na dłuższą metę i zaczęliśmy wprowadzać ograniczenia. Z czasem zaczęło to działać – dodaje mąż.
Mateusz Szarecki, Błażej Prośniewski
REKLAMA