Zanim podpiszesz, dokładnie sprawdź dewelopera
Zakup mieszkania to jedna z najpoważniejszych inwestycji w życiu. Dlatego powinniśmy się do niej solidnie przygotować. Na początku warto prześwietlić dewelopera. Trzeba w tym celu zadać sobie trochę trudu.
2015-05-21, 17:00
Posłuchaj
Eksperci przekonują, że należy dołożyć wiele staranności, by niczego nie zaniedbać.
– Sprawdźmy czy ta firma ma doświadczenie, czy wybudowała już wiele budynków, czy nie ma problemów finansowych, jak wyglądała budowa poprzednich inwestycji – radzi Marcin Krasoń, analityk Home Brokera.
Warto wręcz pojechać i sprawdzić inwestycje dewelopera.
– Warto też zapytać ludzi, jak wyglądał zakup mieszkania, czy deweloper współpracował, czy mieli jakieś problemy – dopowiada Krasoń.
REKLAMA
Jeżeli firma ma problemy finansowe, to istnieje ryzyko, że nie udźwignie kolejnej inwestycji.
Prospekt emisyjny to ważny dokument
Trzeba też obowiązkowo zajrzeć do prospektu emisyjnego.
– To jest taki dokument, w którym deweloper spowiada się z tego kim jest, jakie ma doświadczenie, ale także informuje o tym, jak ma wyglądać okolica – mówi Marcin Krasoń.
REKLAMA
Może być tak, że w promieniu kilometra jest planowana budowa, która jest uważana za uciążliwą dla mieszkańców, np. wysypisko śmieci.
Umowy często bywają skomplikowane
Jeżeli firma budowlana zostanie już zweryfikowana, to przyglądamy się umowom.
– Umowa trzeba dokładnie doczytać. Musi być w formie aktu notarialnego, sporządzona u notariusza, a koszty w połowie pokrywa klient, a w połowie deweloper – mówi Monika Bielicka, z Federacji Konsumentów.
REKLAMA
W umowach często pojawiają się zapisy niezgodne z prawem.
– Mogą tam znaleźć się zapisy, które są niedozwolone z mocy prawa, czyli klauzule niedozwolone – mówi ekspertka Federacji.
Jeżeli znajduje się w nim zapis, że deweloper nie odpowiada za żadne wady lokalu albo, że na klienta jest nałożona kara umowna w wysokości 20 proc. jeśli odstąpi od umowy, albo też, że jest narzucony zarządca na 20 lat, to wówczas powinna się zapalać czerwona lampka.
Pieniądze wpłacamy do banku
REKLAMA
Środki, z których finansujemy budowę nie wpływają na konto dewelopera, ale do banku – a to bardzo ważne.
– Osoba, która dziś kupuje mieszkanie na rynku pierwotnym, może czuć się bezpieczniej niż kilak lat temu, ale to nie znaczy, ze ma sto proc. bezpieczeństwa. Trzeba szukać inwestycji, które mają rachunek powierniczy – podpowiada Marcin Krasoń, analityk Home Brokera.
To zabezpieczenie wprowadzone na rynek w 2012 roku.
– Pieniądze wpłacane są na specjalny rachunek bankowy i w zależności od rozwiązania deweloper otrzymuje pieniądze w ramach upływu inwestycji albo dopiero, gdy zostanie zakończona – dopowiada ekspert.
REKLAMA
Takie rozwiązanie ułatwia życie klientom i zabezpiecza ich interesy w razie kłopotów finansowych dewelopera.
Dominik Olędzki, gra
REKLAMA
REKLAMA