Weź paragon – nie pomagaj w oszustwie
W miejscowościach turystycznych prowadzona jest co roku akcja, która zachęca do brania paragonów z restauracji, barów, sklepików, czy punktów usługowych. A w październiku wystartuje po raz pierwszy w naszym kraju loteria, w której za paragony na co najmniej 10 złotych będzie można wygrywać atrakcyjne nagrody.
2015-07-15, 07:15
Posłuchaj
Te działania mają uświadamiać, jak ważne dla budżetu państwa, ale również dla zdrowej konkurencji na rynku jest uczciwe płacenie podatków.
– Ewidencjonowanie sprzedaży jest ważne i dla zachowania zdrowej konkurencji na rynku i dla budżetu państwa. Państwo czerpie najwięcej z podatku VAT, który właśnie na podstawie paragonu jest ewidencjonowany. Ogranicza się szarą strefę. To nie jest też nowa akcja. Np. we Włoszech trzeba zachowywać paragony, ponieważ policja fiskalna może takich paragonów żądać i od sprzedawcy, i od kupującego. To rozwiązanie stosowane w różnych krajach. Po stronie przedsiębiorców problemem jest archiwizowanie tych paragonów. Forma papierowa zajmuje dużo miejsca i jest uciążliwa do przechowywania – zaznacza Agnieszka Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej. Wygodniejsza jest forma elektroniczna.
Cykliczne akcje pod hasłem „Weź paragon” utrwalają dobre nawyki wśród przedsiębiorców i konsumentów. Ich brak może mieć negatywne konsekwencje dla gospodarki, co widać na przykładach innych krajów.
– Ta sytuacja, która jest w Grecji, też jest spowodowana m.in. właśnie tym, że dość duży obieg gotówki funkcjonował poza ewidencją. Tylko nie można przesadzać. A tak jest we Włoszech. Jednak stałe utrwalanie niedziałania w szarej strefie jest oczywiście pozytywne – mówi przedstawicielka KIG.
REKLAMA
Natomiast klientom paragon ułatwia też procedurę ewentualnych reklamacji.
Dwa ważne słowa
W tym roku akcja „Weź paragon” ma nowy podtytuł: „Nie daj się oszukać – sprawdź paragon". Okazuje się bowiem, że sprzedawcy obok paragonów fiskalnych wystawiają także niefiskalne, od których podatek wcale nie musi trafić do budżetu państwa. Dlatego, jak mówiła w radiowej Jedynce Izabela Leszczyna, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, najważniejsze są dwa słowa na dokumencie, który dostajemy za usługi gastronomiczne, kosmetyczne, fryzjerskie, czy jakiekolwiek inne, a są nimi: paragon fiskalny.
– Wcale nie musimy szukać żadnych numerów kas fiskalnych, NIP-u przedsiębiorcy, ani szeregu innych informacji, które są na paragonie fiskalnym. Najważniejsze są te dwa wyrazy: paragon fiskalny – umieszczone w centralnym miejscu paragonu i wtedy możemy być spokojni, ze podatek VAT, który przecież zapłaciliśmy za jakikolwiek towar lub usługę, wliczony jest w cenę i to jest nasz wkład do budżetu państwa. Podatek VAT jest najważniejszym źródłem dochodów budżetowych – mówi wiceminister.
REKLAMA
„Niefiskalny” się nie liczy
Na prawidłowe oznaczenie paragonu zwraca także uwagę Przemysław Kilim, doradca podatkowy z firmy KPMG, który był gościem Polskiego Radia 24.
– Paragon fiskalny, jak sama nazwa wskazuje, musi mieć takie oznaczenie. Jeżeli go nie ma, ewentualnie jest ono inne np. „niefiskalny”, to taki dokument nie stanowi podstawy do prowadzenia ewidencji VAT, czyli nie wchodzi do struktury naliczenia podatku, który powinien być odprowadzony do urzędu skarbowego – mówi.
Warto więc paragonom się przyglądać, a zwłaszcza wtedy, gdy ruszy już loteria, bo tylko te prawidłowe pozwolą w niej uczestniczyć i mieć szansę na wygraną.
REKLAMA
Ministerstwo zwraca uwagę
Ministerstwo Finansów chce zwrócić uwagę na to, że szczególnie w branży gastronomicznej funkcjonuje tzw. paragon kelnerski.
To jest paragon istotny dla restauratora po to, by rozliczać się ze swoimi pracownikami. Natomiast on nie ma waloru fiskalnego, czyli w żaden sposób nie jest dowodem na to, że jeśli w restauracji zjedliśmy obiad lub wypiliśmy kawę, to wliczony w cenę tej usługi VAT, został odprowadzony do budżetu państwa. Taką pewność mamy tylko wtedy, gdy otrzymamy paragon fiskalny.
Skąd się wziął dualizm
REKLAMA
Jeśli dostajemy paragon kelnerski, to wcale nie oznacza, że przedsiębiorca jest nieuczciwy. – Natomiast musimy pamiętać o tym, że w ślad za takim paragonem powinien zawsze iść paragon fiskalny – mówi przedstawicielka Ministerstwa Finansów.
Te niefiskalne służą rozliczaniu obrotów czy pracowników, którzy od swojej pracy mają np. naliczane premie. – Ale to są wewnętrzne rozliczenia restauratorów. Dla nas ważny jest paragon fiskalny w sklepie, na stacji benzynowej, u fryzjera, w restauracji, czy u dentysty – podkreśla Izabela Leszczyna.
Okres przejściowy dla przedsiębiorców
Każdy przedsiębiorca rozpoczynający działalność ma trzy miesiące
REKLAMA
na zainstalowanie kasy fiskalnej.
– Rozszerzamy też zakres usług objętych koniecznością posiadania kas fiskalnych i od początku tego roku to są np. właśnie gabinety lekarskie, które już bez względu na to, jakie mają obroty i jakie mają przychody, muszą rejestrować każdą wizytę – mówi sekretarz stanu w MF.
Loteria od października
Od początku października wystartuje w Polsce loteria paragonowa, będzie można wygrać laptopy, a nawet samochód, wystarczy tylko zarejestrować paragon. Liczba paragonów, które będzie można zgłosić, nie jest limitowana.
REKLAMA
– Ostatnio bardzo wiele mówimy o uszczelnianiu systemu podatkowego. W mojej ocenie nie ma lepszej metody niż edukowanie społeczeństwa. Oczywiście marzeniem Ministra Finansów jest, aby płacenie podatków było dla nas takim samym nawykiem, jak mycie rąk, ale nawet tego trzeba się nauczyć. Dlatego tak ważna jest edukacja – mówi wiceminister.
Uczciwy obrót gospodarczemu
Jednak nie chodzi tylko o wpływy podatkowe, ale także o uczciwy obrót gospodarczy.
– Wszyscy na wolnym rynku powinni mieć jednakowe szanse. To znaczy, że wszyscy płacą taki sam podatek VAT od tych samych towarów. Jeśli przedsiębiorca go nie odprowadza, to oczywiście jest konkurencyjny, ale w sposób nieuczuciowy. Loteria ma służyć właśnie uczciwemu obrotowi gospodarczemu oraz wzrostowi świadomości obywateli. Kupujesz coś, płacisz podatek VAT, ale dopilnuj, by ten podatek był odprowadzony do budżetu państwa – mówi gość Jedynki.
REKLAMA
Obrót bezgotówkowy bezpieczniejszy
W tej sytuacji warto też promować obrót bezgotówkowy, bo wtedy zawsze paragon z kasy jest wystawiany i po prostu nie można oszukać.
– W Polsce obecnie 85 proc. transakcji detalicznych jest dokonywanych gotówką. I każde zwiększenie obrotu bezgotówkowego, kartami czy też za pomocą mobilnych narzędzi, będzie powodować, że transakcje, które są wykonywane w punktach handlowo-usługowych, będą ewidencjonowane przez przedsiębiorców w kasach fiskalnych. Jest szereg dowodów na to, że im większy obrót bezgotówkowy w danym kraju, tym szara strefa jest mniejsza – mówi Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.
Minister Finansów popiera
REKLAMA
Minister Finansów jest zdecydowanie orędownikiem obrotu bezgotówkowego.
– Uważamy, że powinien być wprowadzany i promowany. I także przepisy ustawowe powinny mu służyć. To, co pomaga w korzystaniu z „plastikowego pieniądza”, to niższe opłaty interchange. Obniżyliśmy te opłaty znacząco – podkreśla w Jedynce Izabela Leszczyna.
Opłaca się używać kart i wielu przedsiębiorców z tego korzysta, bo koszty tego obrotu są coraz niższe. Przybywa też terminali i punktów, gdzie możemy zapłacić kartą.
Niewygodna papierowa forma
REKLAMA
Przedsiębiorcy chwalą akcje upowszechniające dobre nawyki pobierania paragonów, ale z drugiej strony kłopotem dla nich jest archiwizacja tych kopii w formie papierowej.
– Przedsiębiorcy odnoszą się do stanów z przeszłości. Nie musimy już tych paragonów trzymać przez pięć lat. Wystarczają wersje elektroniczne. Funkcjonują już też elektroniczne faktury, ale na pewno będziemy poszerzać tę działalność. To jest wspieranie uczciwego obrotu gospodarczego, likwidowanie szarej strefy i uszczelnianie systemu podatkowego – mówi przedstawicielka MF.
Paragony pomagają klientom
Klientom z kolei paragony umożliwiają składanie reklamacji.
REKLAMA
– Z paragonem najłatwiej jest złożyć reklamacje – podkreśla Paweł Ratyński z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Będzie lepiej ze ściągalnością podatków
Loteria paragonowa ma poprawić ściągalność podatków, ale największe oszustwa nie dotyczą fiskalizacji, ale są dziełem zorganizowanych grup zajmujących się wyłudzeniami. Dużo przestępstw dotyczy tzw. wewnątrzwspólnotowej dostawy, która z zasady ma ułatwić działanie przedsiębiorcom.
Poprawa tego systemu jest dużym wyzwaniem, uważa Przemysław Kilim z KPMG. Na pewno sytuację budżetu wspomoże właśnie loteria paragonowa.
REKLAMA
– Myślę, że sporo osób będzie wymagało paragonów fiskalnych, po to właśnie, by zaewidencjonować się w tej loterii i brać udział w losowaniu atrakcyjnych nagród. Na pewno jest to też zwrócenie uwagi na to, że uczciwi przedsiębiorcy ponoszą zdecydowanie wyższe koszty prowadzenia działalności gospodarczej niż ci, którzy nie odprowadzają zgodnie z przepisami podatków – mówi gość Polskiego Radia 24.
W loterii będzie można wygrać co miesiąc samochód osobowy oraz tablety i notebooki.
Ale to nie wszystko: raz na kwartał dla szczęśliwców, którzy zarejestrują paragony za usługi, a nie za towary będzie też do wygrania samochód wyższej klasy.
Na nagrody będą mogli liczyć nie tylko klienci zbierający dokumenty fiskalne, ale i przedsiębiorcy.
REKLAMA
Sylwia Zadrożna, Krzysztof Rzyman, Grażyna Raszkowska
REKLAMA
REKLAMA