Nowe wymogi kapitałowe dla 14 banków w Polsce. Przez kredyty we frankach
Banki, które w swojej ofercie mają walutowe kredyty hipoteczne, będą musiały mieć większe zabezpieczenia finansowe. Komisja Nadzoru Finansowego wysłała do instytucji finansowych zaangażowanych w takie kredyty indywidualne zalecenia.
2015-10-27, 16:42
Posłuchaj
Dotyczą one dodatkowych buforów kapitałowych po to, by lepiej zabezpieczyć ryzyko przy udzielaniu takich kredytów.
Dodatkowe rygory nie oznaczają, że banki są w złej kondycji
Jak jednocześnie zapewniał w Polskim Radiu 24 Andrzej Banasiak dyrektor Departamentu Bankowości Komercyjnej i Specjalistycznej oraz Instytucji Płatniczych w Komisji Nadzoru Finansowego, sytuacja kapitałowa banków jest bardzo dobra.
Dlatego nałożenie dodatkowych wymogów kapitałowych na banki, które udzielały dużo kredytów we frankach szwajcarskich nie powinno doprowadzić do podwyżek opłat za usługi dla klientów - zapewnia gość PR24.
Gdy wartość kredytu przewyższa wartość zabezpieczenia
Zalecenie jakie otrzymały banki, mają odpowiednio zabezpieczyć ryzyko związane z udzielaniem kredytów w obcych walutach, w odniesieniu do tej części portfela, w przypadku której wartość kredytu przewyższa wartość zabezpieczenia. To wynik wcześniejszych problemów związanych z kredytami frankowymi.
REKLAMA
– Dzisiaj banki muszą utrzymywać ten kapitał na poziomie 12 proc., to oznacza, że jeśli chcą pożyczyć 100 zł, to muszą posiadać własnego kapitału 12 zł. To są te podstawowe wymogi kapitałowe. Okazuje się jednak, że problem kredytów hipotecznych we frankach spowoduje pewne ryzyko. Może ono sprawić, że banki mogą potrzebować tego kapitału w przyszłości więcej i dlatego Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła indywidulanie na 14 banków taki wymóg uzyskania dodatkowego kapitału. Po to, aby te banki nie miały kłopotu w związku z tym, że posiadają duże pakiety kredytów we frankach szwajcarskich – mówi Paweł Majtkowski, główny analityk AVIVA.
Nie będzie dywidendy
Dla zwykłego klienta banku, dodatkowe wymagania zmieniają niewiele. Dla udziałowców natomiast, oznaczają brak dywidendy.
– To na pewno odbije się na wynikach akcji tych poszczególnych banków, natomiast dla samego klienta, myślę, nie ma to wielkiego znaczenia. Uważam, że banki zarabiają dziś na klientach na tyle dużo, że jest niewielkie pole do jakiegoś znaczącego powiększania tego zysku. Banki nie powinny chcieć sobie jakoś dodatkowo zrekompensować konieczność zatrzymania kapitału – mówi Paweł Majtkowski.
Będą mniejsze zyski
Ale ci, którzy zainwestowali w akcje banków, muszą się jednak liczyć z mniejszymi zyskami – Jarosław Sadowski z Expandera
– Co prawda przeciętny Polak niekoniecznie musi inwestować na giełdzie, kupować akcji banków itd. Ale ma może w swoim portfelu jednostki funduszy inwestycyjnych, prawdopodobnie ma jakieś pieniądze ulokowane w OFE, które przecież również inwestują w akcje. Jeżeli tak się stanie i bank nie będzie mógł wypłacić z tego tytułu dywidendy, to Polacy uzyskają mniejsze zyski kapitałowe – mówi przedstawiciel Expandera.
Mniejsza akcja kredytowa jest możliwa
Co prawda większość banków twierdzi, że jak na razie spełnia dodatkowe wymogi narzucone przez KNF, jednak ta sytuacja może się zmienić.
REKLAMA
– Na przykład wystarczy, że zostanie uchwalona ustawa o przewalutowaniu kredytów we frankach szwajcarskich i wtedy już może pojawić się problem, że bank nie będzie spełniał takiego wymogu. Wówczas faktycznie może zdecydować się na ograniczenie akcji kredytowej, co Polacy z pewnością odczują. Ma to oczywiście pewne przełożenie, ale na razie tylko w części banków – mówi Jarosław Sadowski.
Zdaniem ekspertów, w najbliższym jednak czasie dużej akcji ograniczenia dostępu do kredytów nie należy się spodziewać, bo jak mówi Paweł Majtkowski, obecnie obserwujemy i tak ogólnorynkowy trend do powiększania swoich kapitałów przez banki.
– I to wynika nie tylko z kwestii kredytów we frankach szwajcarskich, ale ogólnie zalecenia europejskie wymagają tego, żeby ten kapitał rósł. Jest bezpośrednie powiazanie pomiędzy wysokością kapitału, a możliwą do uzyskania akcją kredytową. Uważam, że banki będą powiększały swój kapitał, co spowoduje, że nie będzie zahamowania akcji kredytowej. Ale oczywiście nigdy nie można być w 100 proc. pewnym, że w którymś z banków, na pewien czas, ten dodatkowy wymóg kapitałowy i konieczność zdobycia dodatkowego kapitału, będzie powodowała w jakimś krótkim okresie ograniczenie akcji kredytowej – mówi ekspert.
I w takim banku może być trudniej o kredyt.
Elżbieta Szczerbak, gra
REKLAMA
REKLAMA