Lubelskie: siłą i mocną stroną jest kapitał ludzki, pracowitość oraz przywiązanie regionalne
Większa konkurencyjność gospodarcza, wzmocnienie spójności społecznej i terytorialnej w regionie – takie są główne cele Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020.
2016-06-17, 22:45
Posłuchaj
Efekty mają być konkretne, między innymi zwiększenie udziału firm innowacyjnych z niecałych 14 procent do 29 procent, wzrost udziału odnawialnych źródeł energii z 1,5 procent do około 6 procent czy także wsparcie dla ponad 20 000 bezrobotnych mieszkańców regionu.
– Zaczęliśmy z lekkim opóźnieniem, ale ewidentnie przyspieszamy – mówi Bartłomiej Martys z Głównego Punktu Informacyjnego w Lublinie.
– W roku 2016 będziemy realizować ponad 30 konkursów w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego i budżet tych konkursów wynosi jedną trzecią środków przeznaczonych na cały siedmioletni program w latach 2014-2020. Jest to kwota ponad dwóch miliardów euro – wyjaśnia.
Dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej, który był gościem radiowej Jedynki, mówi o mocnych i słabych stronach regionu.
REKLAMA
– Lubelskie należy do Ściany Wschodniej,obok Warmii i Mazur, Podlaskiego, Podkarpackiego i Świętokrzyskiego, które z punktu widzenie europejskich statystyk, pod względem problemów społecznych i gospodarczych, są „czarną dziurą na mapie” – przypomina.
Ze względu na dysproporcje rozwojowe i problemy, które są tam skumulowane, funkcjonuje nawet specjalny program funduszy unijnych: Polska Wschodnia. Fundusze mają sprawić, że regiony te będą bardziej związane z pozostałą częścią Polski i Europy.
– Mocną stroną jest kapitał ludzki: pracowitość oraz przywiązanie regionalne – zauważa gość Jedynki.
– Region ten: Lubelszczyzna utrzymuje swoje zasoby ludzkie i nie traci ich tak, jak np. Opolskie, które się po prostu wyludnia. I to, pomimo że wcale nie jest łatwo, to jednak mieszkańcy chcą w tym rejonie funkcjonować – uzupełnia.
REKLAMA
Aby wyrównać szanse rozwojowe Lubelszczyzny, trzeba zmienić samą strukturę gospodarki i regionu, która oparta jest na mało wydajnym i mało innowacyjnym rolnictwie. To specyfika tych regionów, które mają bardzo rozdrobnione gospodarstwa.
Kluczem do zmian powinno być np. powiązanie rolnictwa z innymi obszarami gospodarki.
Dofinansowanie projektów OZE
Jednak region nie tylko na rolnictwo stawia, ale np. na odnawialne źródła energii, które wspierane są z funduszy z Regionalnego Programu Operacyjnego.
– Właśnie realizujemy konkurs, którego odbiorcami są mieszkańcy naszego województwa. Takie same działania będą realizowane dla przedsiębiorców. Pod koniec tego roku zostanie ogłoszony konkurs, w którym finansować będziemy zarówno instalacje, które pozwolą na zaspokojenie potrzeb energetycznych firm i ewentualną sprzedaż nadwyżek energii – mówi Bartłomiej Martys.
REKLAMA
Dr Artur Bartoszewicz uważa jednak, że Lubelskie nie z tego powodu będzie się szczególnie szybko rozwijać.
– Trzeba przede wszystkim chronić walory przyrodnicze i kulturowe. Ta jakość zasobów naturalnych jest tak dużą wartością regionu, że wszelkiego rodzaju działania przemysłowe i zanieczyszczające muszą mieć inny kształt. I dlatego poprzez tę szansę, jaką dają odnawialne źródła energii, może region ten zachować swoje cechy. A tym samym rolnictwo może zachować walory jakościowe, których nie da się zrealizować bez czystego powietrza i gleby – mówi gość Jedynki.
W edukacji siła
Siłą Lubelszczyzny jest też edukacja i kapitał ludzki.
– To specyficzny region, zwłaszcza Lublin, który się zaludnia w czasie roku akademickiego. Problem jest jednak w tym, że ludzie się tam szkolą i studiują, ale niekoniecznie zostają – mówi gość Jedynki.
REKLAMA
Przyczyną według niego jest m.in. to, że w rankingach uczelnie lubelskie nie zajmują wysokich miejsc.
Działania uczelni mogą wpisywać się w tzw. inteligentne specjalizacje.
– Lubelszczyzna wygrałaby, gdyby połączyła te uczelnie i stworzyła jedną „kulę śnieżna”, która by pociągnęła za sobą potencjał konkurencyjny wobec innych uczelni w Polsce lub w Europie – mówi dr Artur Bartoszewicz. A jeżeli tak się nie stanie i będzie wewnętrzna rywalizacja, to nawet znaczne pieniądze nie spowodują pozytywnej zmiany.
Najtrudniejsze jest zachęcanie młodych osób, by zostawały w regonie, a nie np. wyjeżdżały do Warszawy.
REKLAMA
– Zostaje się wówczas, gdy warunki życia są satysfakcjonujące, a Lubelszczyzna według badań nie wypada w tym zakresie najlepiej. Tam się trudniej żyje i dlatego jest ucieczka do obszarów, gdzie się łatwiej funkcjonuje – mówi gość Jedynki.
Wyjeżdżają zaś najlepiej wykształceni.
Konkursy dla firm
Trwa konkurs dla firm, które już istnieją i są aktywne.
– Mówimy o działaniu 3.7: Wzrost konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw. Zostały ogłoszone działania dla firm z sektora mikro- i małych przedsiębiorstw. W późniejszym czasie, w tym roku zostanie ogłoszony konkurs dla firm średnich. Są to firmy, które funkcjonują na terenie województwa lubelskiego i ich zakres działania wpisuje się w jedną z czterech inteligentnych specjalizacji. To informatyka i automatyka; gospodarka niskoemisyjna; medycyna i zdrowie oraz biogospodarka – mówi ekspert. I wyjaśnia, że przede wszystkim chodzi o takie przypadki, w których firmy wdrażają innowacje, a więc produkty i usługi, których poprzednio nie oferowały, albo w znaczący sposób ulepszają te produkty i usługi, które mają już w swojej ofercie.
REKLAMA
Specyfika regionu: dobre pomysły
Takie kryteria spełniają firmy NexBio i VitaGenum – mówi Tomasz Małecki, prezes zarządu Lubelskiego Parku Naukowo-Technologicznego.
– Specyfika naszego regionu polega na tym, że właśnie mamy bardzo dużo dobrych pomysłów i firm biotechnologicznych, które swoje źródła mają albo na Uniwersytecie Medycznym, albo na Uniwersytecie Przyrodniczym – tłumaczy.
Małgorzata Glinka z NexBio i VitaGenum wyjaśnia, na czym polega działalność tych firm.
– Zajmujemy się badaniem genów, VitaGenum bada przede wszystkim predyspozycje do różnych przypadłości związanych, czy to z układem krążenia, czy np. tendencji do otyłości – mówi. Można też np. zbadać skłonność organizmu do alergii.
REKLAMA
– Założyciele są naukowcami i stwierdzili, że na rynku brakuje tego typu usług. Dlatego powstało VitaGenum – dodaje.
Klienci firmy mogą zamówić przez Internet testy genetyczne, które sami wykonają w domu i odesłać je do analizy w bezpiecznych i anonimowych warunkach.
Firma chce się rozwijać, dlatego stara się o fundusze europejskie. Aplikuje o środki w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. Chce rozbudować swoją bazę laboratoryjną oraz zlecić tę część badań, których sama nie może wykonać.
Dotacja albo kredyt
Firmy, które wpisują się w inteligentne branże, mogą liczyć na dotacje.
REKLAMA
– Dotacje w wysokości do 70 proc. kosztów całego projektu i nie więcej niż dwa miliony złotych. Pozostałe firmy, które działają w innych branżach, będą mogły korzystać z preferencyjnych kredytów – mówi Bartłomiej Martys z Głównego Punktu Informacyjnego w Lublinie.
Zainteresowanie przedsiębiorców funduszami europejskimi jest duże. Wiele osób pyta też o dofinansowanie rozpoczęcia działalności gospodarczej.
Fundusze nie tylko dla biznesu
Fundusze europejskie przeznaczone są dla różnych grup odbiorców. Korzystają z nich przedsiębiorcy, ale także fundacje np. Europejski Dom Spotkań - Fundacja Nowy Staw, w którym pracuje Katarzyna Kańczugowska.
– Realizujemy projekty, które są ukierunkowane na rozwój kompetencji kluczowych. Są to szkolenia językowe dla osób o niskich kwalifikacjach, czyli dla tych, które mają maksymalnie wykształcenie ponadgimnazjalne. Rekrutacja się rozpoczęła, a projekt skierowany jest do 144 osób – mówi.
REKLAMA
Fundacja korzysta z dotacji na rzecz przedsiębiorczości i wspiera osoby, które chciałaby rozpocząć działalność gospodarczą.
1 czerwca rozpoczęła się też realizacja innego projektu skierowanego do osób niepełnosprawnych, które doskonalą umiejętności miękkie, podejmują kursy zawodowe i staże zawodowe u pracodawców.
– Większość konkursów, które odbyły się w pierwszej połowie roku związanych były z edukacją – mówi Bartłomiej Martys. Obecnie trwa konkurs dla firm już działających na rynku.
Z górnictwa do innowacyjnych technologii
W lutym tego roku firma Sigma działająca w miejscowości Barak koło Lublina złożyła wniosek w Regionalnym Programie Operacyjnym na opracowanie innowacyjnej technologii stabilizacji odpadów.
REKLAMA
Firma produkuje maszyny i urządzenia dla górnictwa, energetyki, ochrony środowiska i branży medycznej.
– Firma wyrosła z górnictwa, ale rynek jest mało stabilny. I musimy szukać innych kierunków – mówi Piotr Marczak, dyrektor ds. przygotowania produkcji w firmie Sigma.
Dlatego inwestuje w linie do sortowania odpadów komunalnych oraz paliw alternatywnych. Wartość całego projektu wynosi ok. 3 mln zł. A dofinansowanie to kwota 60 proc. wartości projektu. W przyszłości firma chce ubiegać się o dofinansowanie na projekty badawczo-rozwojowe, a także w miarę potrzeby na projekty inwestycyjne.
Aby uzyskać dofinansowanie, firma podjęła współpracę z Politechniką Lubelską i w przyszłości także zamierza współpracować z uczelniami wyższymi.
REKLAMA
Politechnika intensywnie współpracuje z przemysłem i pracodawcami.
– Przykładem mogą być cztery obecnie realizowane projekty w ramach programu INNOLOT. Działamy bardzo prężnie w Dolinie Lotniczej z PZL Świdnik. Współpracujemy też przy projektach realizowanych w ramach programu GEKON, wspierających środowisko – mówi Agnieszka Kluska, zastępca kanclerza Politechniki Lubelskiej.
Sturt-upy z pomysłami
Współpraca biznesu z nauką jest bardzo istotna – podkreśla Bartłomiej Martys.
– Wcześniej nie zawsze to wychodziło tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Kto wie, może gdzieś na Lubelszczyźnie jest jakaś firma, która zrewolucjonizuje rynek nie tylko lokalny, ale także krajowy, a miejmy nadzieję, że europejski czy światowy – mówi Bartłomiej Martys.
REKLAMA
Być może będzie to któryś ze sturt-upów funkcjonujący w Lubelskim Parku Naukowo-Technologicznym.
– Możemy się pochwalić tym, że nasze sturt-upy dzisiaj zdobywają laury na największych imprezach sturt-upowych w Europie – mówi z przekonaniem Tomasz Małecki, prezes Parku.
Podkreśla, że fundusze unijne stanowiły znakomite wsparcie dla powstających firm.
Relaks dla mieszkańców
Nowoczesne Spa Orkana w Lublinie powstało m.in. dzięki funduszom unijnym z poprzedniej perspektywy. – Zostały przeznaczone na część basenową – mówi Marta Falkowska, menedżer ds. marketingu i sprzedaży.
REKLAMA
W dalszym etapie właściciele rozbudowali obiekt o siłownię i fitness oraz restaurację. Są też usługi dietetyka, masaże oraz kosmetyka. Firma zastanawia się, czy w nowym rozdaniu nie sięgnąć po środki, które byłyby przeznaczone na innowacyjną technologię basenową, szczególnie, że klientami na basenie są także maleńkie, nawet trzymiesięczne dzieci, które już uczą się pływać.
Do zagospodarowania są wielkie pieniądze
Z uwagi na tzw. mapę pomocy regionalnej, województwo lubelskie ma jeden z najwyższych poziomów dofinansowania w skali całego kraju.
– Dużo wyższy niż chociażby sąsiadujące z nami województwo mazowieckie, gdzie firmy mogą liczyć na dotacje od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. U nas jest to nawet do 70 proc. wartości całego projektu – mówi Bartłomiej Martys.
Główny Punkt Informacyjny dla zainteresowanych RPO województwa lubelskiego znajduje się w Lublinie. Są też punkty w Puławach, Białej Podlaskiej, w Chełmie oraz Zamościu.
REKLAMA
Punkty informacyjne dla zainteresowanych pozyskaniem funduszy znajdują się też we wszystkich województwach w kraju.
Aleksandra Tycner, Błażej Prośniewski, Grażyna Raszkowska
REKLAMA