Od czego zależy rozwój regionów Polski? Już nie przemysł, a innowacje

Nie wszyscy możemy mieszkać w Warszawie czy Wrocławiu, ale te miasta w Polsce mają ogromną siłę przyciągania młodych, zdolnych osób z całego kraju. Dlaczego jedne regiony mają taką moc przyciągania nowych mieszkańców, a inne nie? Czy to tylko kwestia zarobków?

2017-05-31, 11:11

Od czego zależy rozwój regionów Polski? Już nie przemysł, a innowacje
Warszawa jak magnes przyciąga przybyszów z innych regionów Polski. Foto: Tomasz Mazon/Shutterstock.com

Posłuchaj

O rozwoju poszczególnych regionów Polski mówił w „Agro-Faktach” radiowej Jedynki prof. Eugeniusz Sobczak z Politechniki Warszawskiej (Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

W Polsce ciągle jest widoczny podział na Polskę A i Polskę B, mówi w radiowej Jedynce prof. Eugeniusz Sobczak z Politechniki Warszawskiej.

- Poziom rozwoju regionów, które uznawaliśmy dotąd za Polskę A jest sporo wyższy niż pozostałych. Może teraz jest trochę więcej niż kiedyś regionów, które dobrze się rozwijają, ale zawsze na pierwszym miejscu jest województwo mazowieckie. Warszawa ciągnie w górę i dzięki temu mazowieckie PKB wyróżnia się bardzo mocno i ucieka pozostałym województwom – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Najlepiej rozwijają się Mazowsze i Dolny Śląsk

Do najlepiej rozwijających się regionów należy Mazowsze i Dolny Śląsk. Ich rozwój zależy m.in. od skali inwestycji, które są tam lokowane, zwraca uwagę prof. Sobczak.

"

Prof. Eugeniusz Sobczak Już nie przemysł decyduje o rozwoju, nie kominy, ale innowacyjność gospodarki.

- Musimy trochę zmienić sposób patrzenia na rozwój. Już nie przemysł decyduje o rozwoju, nie kominy, ale innowacyjność gospodarki. Mazowsze, Warszawa ma relatywnie innowacyjną gospodarkę  - tłumaczy ekspert.
 
Tylko 4 województwa z dodatnim saldem migracji

REKLAMA

Czy dany region będzie się rozwijał i czy jest atrakcyjny - o tym świadczy przede wszystkim kierunek migracji - czy ludzie, zwłaszcza młodzi tam się osiedlają , czy z niego odpływają, tłumaczy prof. Sobczak.

- Tylko cztery województwa mają dodatnie saldo migracji: mazowieckie, małopolskie, dolnośląskie i wielkopolskie. Wszystkie pozostałe mają ujemne saldo migracji i to pokazuje subiektywną ocenę – mówi gość Jedynki.

Ocena subiektywna w tym przypadku przekłada się bezpośrednio na tempo rozwoju i zamożność danego regionu.

Elżbieta Mamos, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej