Inwestorzy indywidualni z większą ochroną
Klienci mają czuć się na rynku bezpieczniej i płacić mniej. 3 stycznia w życie weszła tzw. dyrektywa MiFID II. Jej celem jest zapewnienie inwestorom indywidualnym lepszej i większej ochrony. Wprowadzane zmiany mają m.in. przeciwdziałać nieetycznej sprzedaży produktów inwestycyjnych.
2018-01-03, 18:41
Posłuchaj
Dyrektywa MiFID jest pokłosiem kryzysu finansowego, który wybuchł w 2008 r. Eksperci oraz media dość często wśród najważniejszych przyczyn kryzysu wymieniali oferowanie konsumentom niezwykle ryzykownych i skomplikowanych „produktów” niedostosowanych do ich potrzeb przez banki, firmy inwestycyjne i inne instytucje finansowe. MiFID II ma temu zapobiegać, mówi w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Michał Duniec, prezes Analiz Online.
- Idea jest słuszna i zwiększenie transparentności jest niezwykle potrzebne. Co prawda minęło 10 lat od kryzysu finansowego, ale jego skutki odczuwamy nadal. Co zobaczą klienci dzisiaj w bankach i na stronach internetowych instytucji finansowych? Przede wszystkim będzie więcej informacji, które mają pokazać faktyczne koszty związane z inwestycjami czy zakupem produktów inwestycyjnych. Na pewno poprawi się zrozumienie tych produktów – przewiduje ekspert.
Dojdzie do obniżek opłat?
Twórcy dyrektywy zakładają także, że precyzyjne informacje o poniesionych kosztach, gdy np. poprzez biuro maklerskie zawieramy transakcje na warszawskiej giełdzie, doprowadzą do spadku cen. Powód jest bardzo prosty, mówi Michał Duniec.
- Klienci poznają faktyczne koszty związane z zakupem poszczególnych produktów i pojawi się w związku z tym większe zrozumienie po stronie klienta. Automatycznie powinno się to przełożyć, chociaż na rozłożone w czasie, ale jednak obniżki opłat – uważa rozmówca naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
REKLAMA
W Polsce - zgodnie z decyzją Komisji Nadzoru Finansowego - dyrektywa na razie będzie stosowana bezpośrednio. Ma to związek z tym, że ustawą, która wdroży MiFID II do polskiego prawa, dopiero na najbliższym posiedzeniu (4 stycznia) zajmie się rząd. Ministerstwo Finansów spodziewa się, że przepisy wejdą w życie w marcu lub kwietniu.
Klient pozna szacowaną wartość inwestycji
Tymczasem 1 stycznia, pojawiła się na europejskim rynku inna zmiana: PRIIPs, czyli nowy rodzaj dokumentu, który instytucje finansowe, takie jak np. banki, ubezpieczyciele, czy TFI, muszą dostarczać klientom.
- To jest chyba nawet ważniejszy dokument niż cała implementacja dyrektywy MiFID, dlatego że klient musi się zapoznać z tym dokumentem przed podjęciem decyzji inwestycyjnej. W tej chwili obowiązek spoczywa na TFI, ale tylko w obszarze funduszy inwestycyjnych zamkniętych, które w Polsce cieszą się spora popularnością, ale także w przypadku programów z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Klient, który będzie nabywał taki produkt, pozna szacowaną wartość inwestycji po roku, w połowie okresu trwania inwestycji i na koniec okresu trwania inwestycji po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Jest to więc bardzo przejrzysty z perspektywy klienta dokument, który w sposób wystandaryzowany dla różnych typów rozwiązań inwestycyjnych pokazuje, jakie są faktyczne korzyści i z jakim to się wiąże ryzykiem – mówi ekspert.
W okresie 2018-2019 PRIIPs będzie stosowany w odniesieniu do wybranych produktów, takich jak np. lokaty strukturyzowane, fundusze zamknięte, UFK czy opartych o instrumenty pochodne.
REKLAMA
Błażej Prośniewski, awi
REKLAMA