Nieudaną usługę fryzjerską czy kosmetyczną też można reklamować

2017-04-07, 10:38

Nieudaną usługę fryzjerską czy kosmetyczną też można reklamować
Usługi fryzjerskie też można reklamować. Foto: Basyn/Shutterstock.com

Tak jak w przypadku różnego rodzaju produktów - tak przy usługach - nam konsumentom przysługują różne prawa. Jeżeli dana usługa nie została wykonana należycie, to możemy ją reklamować, mówi w Polskim Radiu 24 Paulina Rutkowska, prawniczka specjalizująca się w prawach konsumenta.

Posłuchaj

mówili w Polskim Radiu 24, w audycji „Pogotowie konsumenckie”: Paulina Rutkowska, prawniczka specjalizująca się w prawach konsumenta i Michał Herde z Federacji Konsumentów (Dominik Olędzki, Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

- Jeżeli jesteśmy niezadowoleni z wykonania usługi, to przysługuje nam prawo reklamacji na tzw. zasadach ogólnych. Musimy pamiętać, że kiedy wydaje nam się, że mamy do czynienia z usługą, w dużej mierze pod względem prawnym okazuje się, że zawieramy konkretną umowę. Może to być umowa zlecenia. Jeżeli chodzi o usługi najczęściej jest to umowa o dzieło. W sytuacji, kiedy zawarliśmy taką umowę o dzieło, np. zlecając komuś wykonanie remontu, czy kiedy idziemy do lekarza, do dentysty, żeby zaplombować ząb, albo oddajemy komuś jakąś rzecz do naprawy, wówczas nie czynimy nic innego, tylko zawieramy umowę o dzieło, ponieważ osoba, której zlecamy dokonanie tego działa, wykonanie usługi, ma za zadanie dostarczyć nam konkretny efekt, za który zapłacimy – podkreśla w „Pogotowiu konsumenckim” Paulina Rutkowska.

Z usługami najczęściej mamy problemy?

Michał Herde z Federacji Konsumentów mówi, z jakimi usługami najczęściej mamy problemy.

- Do Federacji Konsumentów zgłaszają się ludzie głównie z reklamacjami. Tych usług w ogólnej liczbie zgłaszanych do nas spraw jest całkiem sporo. To są głównie usługi dotyczące remontów, ale są to również usługi fryzjerskie. Mało jest usług kosmetycznych, czasem są to usługi dentystyczne, czy jakieś poprawki krawieckie. Są to tego typu sprawy – wymienia ekspert.

Nie potrzebujemy umowy na piśmie

Co ważne, w przypadku wielu usług nie potrzebujemy umowy na piśmie.

- Nie ma takiego wymogu, jeżeli chodzi o usługi, o umowy o dzieło. Umowa może być zawarta nawet w sposób dorozumiany, czyli przez gest, np. kiwnięcie głową. Oczywiście zawarcie umowy na piśmie rodzi dla nas tzw. uprawnienia dowodowe, czyli jest nam łatwiej wykazać, że dana umowa została zawarta i jakie mają uprawnienia i obowiązki strony danej umowy. Jednak brak pisemnej umowy nie przesądza o fakcie dowodzenia zawarcia umowy, czy jej warunków innymi środkami dowodowymi, jak pisma, zeznania świadków. Zatem warto zawierać umowy na piśmie, nawet jeżeli chodzi o przeprowadzenie zwykłej naprawy, czy małego remontu. Wówczas dla nas w razie jakiś mankamentów, po prostu jest to znaczne ułatwienie – mówi ekspertka.

W jakich przypadkach możemy liczyć na odszkodowanie?

W przypadku źle wykonanej usługi może nam przysługiwać nie tylko zwrot nienależnie pobranej opłat, ale czasami także odszkodowanie, np. w sytuacji, kiedy nasza marynarka została zniszczona w pralni.

- Wtedy możemy złożyć reklamację na wykonanie takiej usługi, ponieważ oddając rzeczy do pralni, nie tylko oddajemy je na przechowanie, ale oddajemy je w celu uzyskania jakiegoś efektu poprawy, wyczyszczenia. Jeżeli nie otrzymaliśmy tego efektu, a dodatkowo nasza rzecz została zniszczona, to nie tylko przysługuje nam reklamacja w postaci dokonania naprawy, czy powtórzenia tego prania, ale możemy się tu postarać również o odszkodowanie za zniszczenie rzeczy. Musimy pamiętać, że rękojmia za wady rzeczy, czy za źle wykonaną usługę, jest uprawnieniem, które idzie obok, w parze z odszkodowaniem czy z zadośćuczynieniem. Te uprawnienia się w ogóle nie wykluczają, a w dużej mierze przypadków, jeżeli mamy do czynienia z nieprawidłowo wykonaną usługą, której skutkiem jest np. zniszczenie rzeczy, to wówczas powinniśmy się zastanowić, czy nie wystąpić z reklamacją, a po drugie z żądaniem, już w tym piśmie reklamacyjnym, zapłaty odkodowania z tytułu zniszczenia rzeczy – wyjaśnia Paulina Rutkowska.

Jeżeli mamy problem ze źle wykonanymi usługami, nie tylko w kraju, ale i za granicą, zawsze możemy zwrócić się jednej z instytucji zajmującej się prawami konsumentów, jak Europejskie Centrum Konsumenckie, a w przypadku spraw polskich miejscy rzecznicy konsumenta.

Dominik Olędzki, awi

Polecane

Wróć do strony głównej