Od 2018 roku bezpieczne wyjazdy turystyczne zagwarantuje nam państwo. I te zbiorowe, i indywidualne

Ustawę turystyczną trzeba było jak najszybciej zmienić, bo obowiązujące przepisy w żaden sposób nie przystawały do zmieniającej się rzeczywistości.

2017-08-04, 20:18

Od 2018 roku bezpieczne wyjazdy turystyczne zagwarantuje nam państwo. I te zbiorowe, i indywidualne
zdjęcie ilustracyjne . Foto: Pixabay

Posłuchaj

Dotychczasowe przepisy nie były precyzyjne – ocenia Paweł Niewiadomski, prezes PIT. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Projekt ustawy o imprezach i usługach turystycznych wprowadza zalecenia unijnej dyrektywy, a Rada Ministrów przyjęła go w tym tygodniu. Przepisy mają obowiązywać od lipca 2018 roku. Teraz projektem zajmie się Sejm. Po zatwierdzeniu nowych przepisów będzie m.in. lepsza ochrona praw turystów. Nie tylko klientów biur podróży, ale także tych indywidualnych. Bo działający już Turystyczny Fundusz Gwarancyjny nie zapewnia przecież całościowej ochrony konsumentów.

2012: „czarny rok” dla branży turystycznej

Po fali niewypłacalności biur podróży w 2012 roku zostały podjęte działania wzmacniające ochronę ich klientów. M.in. podniesiono wartość gwarancji ubezpieczeniowych, które muszą posiadać przedsiębiorcy, a w 2016 roku zaczął działać Turystyczny Fundusz Gwarancyjny.

"

Wojciech Majewski Turystyczny Fundusz Gwarancyjny zapewnia zwrot 100 procent środków wpłaconych przez klientów.

– Fundusz zapewnia zwrot 100 procent środków wpłaconych przez klientów. Dodatkowym plusem jest to, że te środki są wypłacane w ciągu 30 dni, a w przypadku szczególnie skomplikowanym do 90 dni. A przed utworzeniem TFG klienci czekali na zwrot takich wpłat co najmniej 2 lata. I często nie dostawali pełnego zwrotu kosztów, które ponieśli w związku z niezrealizowaną imprezą. Ponieważ gwarancja wystarczała tylko do określonej kwoty. Dlatego klienci dostawali proporcjonalnie środki do tych wpłaconych – przypomina Wojciech Majewski z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Ponad 20 mln złotych jest już zgromadzonych w Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym, który działa przy Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym. Do tej pory nie było potrzeby, by uruchomić te środki. Choć, jak mówi gość Polskiego Radia 24, są sygnały, że w najbliższym czasie taka konieczność zajdzie. A sprawa dotyczy przedsiębiorcy, który działał lokalnie w województwie kujawsko-pomorskim.

REKLAMA

Obowiązkowe składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny

Nowa ustawa ma się stać najważniejszym aktem prawnym regulującym działalność organizatorów turystyki, pośredników turystycznych i agentów turystycznych. Aby legalnie funkcjonować na rynku usług turystycznych, tzw. dostawca będzie musiał spełniać określone wymogi. Chodzi tu m.in. o „posiadanie zabezpieczenia finansowego w formach przewidzianych ustawą (gwarancja bankowa lub ubezpieczeniowa, umowa ubezpieczenia na rzecz podróżnych, turystyczny rachunek powierniczy), odprowadzanie składek na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, prowadzenie wykazu umów, wypełnianie obowiązków informacyjnych wobec podróżnych, które muszą zostać zrealizowane przed zawarciem umowy”, wynika z komunikatu Centrum Informacyjnego Rządu.

Turystyczny Fundusz Gwarancyjny podjął już pierwsze kroki w sprawie tych przedsiębiorców, którzy do tej pory nie złożyli wymaganych deklaracji i nie płacili składek.

– Przedsiębiorcy są zobowiązani do tego, aby co miesiąc składać deklaracje do TFG. I jeśli pomimo kilkukrotnych wezwań, rozmów telefonicznych, kontaktu e-mailowego nadal pozostają bierni w zakresie swoich obowiązków, to jesteśmy zmuszeni do podjęcia działań, do których zobowiązuje nas ustawa, czyli do złożenia wniosków do marszałka województwa o wydanie decyzji o wykreśleniu przedsiębiorców i o orzeczenie zakazu 3 lat prowadzenia działalności. Kilka dni temu wysłano takie wnioski dotyczące ok. 120 przedsiębiorców – podkreśla Wojciech Majewski.

A zgodnie z projektem ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, którą przyjął rząd, składki na TFG od 2018 roku mają płacić także m.in. osoby, które nie prowadzą działalności gospodarczej, ale organizują wyjazdy. Klienci takich osób będą więc objęte gwarancjami Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.

REKLAMA

Indywidualiści też będą chronieni

Przede wszystkim jednak nowa ustawa turystyczna zwiększy bezpieczeństwo podróżnych korzystających nie tylko z tradycyjnych biur podróży, ale także tych konstruujących indywidualne pakiety wakacyjne za pośrednictwem np. Internetu, dostosowane do własnych potrzeb.

"

Paweł Niewiadomski Dotychczasowe przepisy unijne obowiązywały od 27 lat, prawie w stanie niezmienionym.

– Dotychczasowe przepisy unijne obowiązywały od 27 lat, prawie w stanie niezmienionym. Również w Polsce przepisy dotyczące ochrony turystów funkcjonują od 20 lat. Także polski ustawodawca nie za wiele razy dokonywał korekt w tych przepisach. I dlatego, w związku z dużą zmianą, jeśli chodzi o rozwój rynku turystycznego, o kanały dystrybucji usług turystycznych – ta nowa dyrektywa, która została uchwalona pod koniec 1995 roku znacznie zmienia przepisy. Oczywiście podstawową ideą wprowadzenia tych zmian jest zwiększenie ochrony konsumentów, klientów, wszystkich dostawców usług turystycznych z jednej strony. Natomiast z punktu widzenia przedsiębiorców chodzi o doprowadzenie do równowagi, w zakresie zasad konkurencji na rynku. I tutaj został osiągnięty dość dobry kompromis, jeśli chodzi o wzmocnienie ochrony, a z drugiej strony możliwości przedsiębiorców – ocenia gość Jedynki Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki.

Usługa turystyczna ściśle określona

Zmiany są konieczne, bo w praktyce (częściowo lub całkowicie) poza zakresem regulacji prawnych pozostają obecnie usługi turystyczne oferowane nowymi kanałami dystrybucji, np. oferty internetowe oraz realizowane na potrzeby konkretnego klienta. A turyści będą teraz lepiej chronieni i będzie to możliwe dzięki zdefiniowaniu na nowo pojęcia „usługa turystyczna”.

"

Paweł Niewiadomski Będą też chronione imprezy turystyczne kupowane na odległość.

– Te wszystkie zmiany można podzielić na dwie grupy. Jedna kwestia to zmiana filozofii funkcjonowania przepisów, dostosowania do zmienionego rynku. Czyli będą chronione zarówno dotychczasowe imprezy turystyczne kupowane w biurach podróży stacjonarnych, ale także w biurach podróży sprzedających swoja ofertę za pośrednictwem sprzedaży na odległość – przez strony internetowe, smartfony, call center, czy też faks. I to jest ta pierwsza grupa zmian. Przy czym przepisy dotyczące tego klasycznego modelu zasadniczo się nie zmieniają, zostały one jedynie doprecyzowane – wylicza Paweł Niewiadomski.

REKLAMA

Natomiast druga grupa, ta zasadnicza, to tzw. powiązane usługi turystyczne, które teraz mają też być chronione.

– Są to m.in. usługi sprzedawane za pośrednictwem stron internetowych w taki sposób, że jeden z przedsiębiorców, który jest inicjatorem procesu rezerwacyjnego, proponuje sprzedaż dodatkowych usług przez przekierowanie na inne strony internetowe i w ten sposób zachęca do nabycia kolejnych usług. I właśnie tego rodzaju sprzedaż usług będzie również chroniona. Także jeżeli są dwie usługi turystyczne, czyli tzw. pakietowanie dynamiczne – są sprzedawane w jednym momencie, przy jednej wizycie, czy to na stronie internetowej, czy w biurze podróży, nawet jeśli są one przygotowywane przez dwie firmy, to taka sprzedaż usług również będzie chroniona – wylicza gość radiowej Jedynki.  

"

Paweł Niewiadomski Jeżeli są dwie usługi turystyczne sprzedawane w jednym momencie, to taka sprzedaż usług również będzie chroniona.

Precyzyjne pakiety dynamiczne…

Ten pakiet dwóch usług to może być np. bilet lotniczy plus hotel, albo hotel plus wynajem samochodu.

– Dotychczasowe przepisy nie były precyzyjne, i to zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Unii Europejskiej. Natomiast ta dyrektywa, która jest uchwalona i będzie musiała być najpóźniej wdrożona, a właściwie powinna już obowiązywać od 1 lipca 2018 roku, przy umowach od tego momentu zawieranych, doprecyzowała te zapisy. Dodatkowo unijna dyrektywa jest tzw. dyrektywą maksymalnej harmonizacji, czyli musi obowiązywać prawie tak samo, bo tylko kilka obszarów jest z tego wyłączonych, we wszystkich krajach Unii Europejskiej. A co za tym idzie także zasady i warunki na rynku turystycznym zostaną wyrównane – tłumaczy Paweł Niewiadomski.

REKLAMA

"

Zbigniew Bielkowicz Usługi były rozbite, organizatorzy nie musieli dawać żadnych gwarancji. A klient nie był wtedy zabezpieczony.

O tym jak niekorzystne i ryzykowne było do tej pory korzystanie z tzw. pakietów dynamicznych przypomina też Zbigniew Bielkowicz, redaktor naczelny magazynu "Rynek Turystyczny".

– Chodzi tu o takie składanie z różnych „pojedynczych klocków” jednej imprezy. I dzięki temu, że te usługi były rozbite, organizatorzy nie musieli dawać żadnych gwarancji. A klient nie był wtedy zabezpieczony. Miał np. jakiś bilet czy jakąś rezerwację, ale jeśli czegoś brakowało, to zostawał sam. Teraz to ma być wyregulowane – wyjaśnia Bielkowicz.

… i jednolite umowy

Także umowy, które klienci podpisują z biurem podróży, zostaną ujednolicone, będą takie same we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej.

– Zakres i elementy umowy będą musiały być takie same. Dodatkowo wprowadzono dwie istotne okoliczności, jeśli chodzi o formę umowy. Może to być umowa zawierana na tzw. trwałym nośniku, czyli np. za pomocą zapisu elektronicznego, przekazywanego chociażby e-mailem. A przepisy dotyczące samej umowy muszą być takie same we wszystkich krajach Unii Europejskiej – podkreśla gość radiowej Jedynki.

REKLAMA

Natomiast w przypadku niewypłacalności biuro turystyczne będzie miało obowiązek niezwłocznego poinformowania marszałka województwa o zaistniałej sytuacji i musi przedstawić dokumentację, niezbędną do zorganizowania powrotu turystów do kraju – proponuje rząd.

Kto zapłaci za bezpieczniejsze wyjazdy?

Ochrona turystów i całego rynku jest bardzo istotna, ale ktoś za tę większą, skuteczniejszą ochronę musi zapłacić.

– Oczywiście o tym będzie decydował rynek. Jest szereg zapisów, doprecyzowujących obecne przepisy, które z jednej strony wzmacniają tę ochronę, a z drugiej doprecyzowują pewne wątpliwe czy niejednoznaczne zapisy, jeśli chodzi o obowiązki organizatorów. Z takich istotnych dla klienta zmian, to zostaną wprowadzone nowe szczegółowe zapisy dotyczące możliwości rozwiązania przez organizatora umowy z powodu braku odpowiedniej liczby uczestników imprezy. Jest to dosyć istotna informacja dla klientów, że organizator, w przypadku imprez trwających powyżej 6 dni będzie mógł z tego powodu rozwiązać umowę na 20 dni przed – zwraca uwagę Paweł Niewiadomski.

"

Paweł Niewiadomski Doprecyzowano też przepisy dotyczące możliwości podwyższenia ceny.

Doprecyzowano też przepisy dotyczące możliwości podwyższenia ceny. Będzie to możliwe tylko pod warunkiem, kiedy organizator zobowiąże się także do obniżenia ceny w przypadku, kiedy elementy składowe tej ceny ulegną zmianie w jedną lub drugą stronę. Ale oczywiście nie wszystkie, lecz tylko te, które są do tej pory określone, czyli koszty transportu, opłaty podatkowe i różnice w kursach walut.

REKLAMA

– Bardzo ważna z punktu widzenia rynku, organizatorów turystyki jest kwestia godziny odlotu, jako elementu istotnego umowy, a która obecnie badana jest przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W nowych przepisach organizator będzie zobowiązany w odpowiednim momencie przed rozpoczęciem imprezy, a nie w momencie zawarcia umowy, podania tej godziny – zaznacza gość Jedynki Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki.

Nowa ustawa o imprezach i usługach turystycznych ma obowiązywać od 1 lipca 2018 roku.

Sylwia Zadrożna, Karolina Mózgowiec, Dominik Olędzki, Małgorzata Byrska

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej