Jak pogodzić rolę mamy i pracownika?
Rodzice to bardzo ważna grupa pracowników, która często wyróżnia się wysoką odpowiedzialnością i dobrą organizacją. Jednocześnie jednak wciąż muszą oni mierzyć się z wieloma wyzwaniami, wynikającymi z łączenia ról mamy, taty i pracownika.
2019-05-25, 13:13
Posłuchaj
Mimo, że łączenie różnych ról w życiu prywatnym i zawodowym nie dla wszystkich jest łatwe, to polskie prawo, i świadomi pracodawcy, starają się to ułatwiać. Przede wszystkim kobietom, bo jednak to głównie matki troszczą się o dzieci, o rodziny.
Przed Dniem Matki zostało przeprowadzonych wiele badań właśnie pod kątem łączenia obowiązków zawodowych i rodzinnych, i na przykład z raportu firmy Hays Poland wynika, że 64 proc. kobiet i 45 proc. mężczyzn ma z tym kłopot.
Mama, tata, dziecko i praca: co ważniejsze?
Problemy pracujących matek i ojców są podobne. Najczęściej uczestnicy tego badania wskazywali na trudność w zdecydowaniu czemu się bardziej poświęcić, bardziej zaangażować?
– Wskazywali na konieczność wybierania, np. czy spędzić czas z rodziną, czy wykonać zadania pozwalające uzyskać awans lub dodatkowe benefity w życiu zawodowym. Respondenci wskazywali też na brak czasu spędzanego z bliskimi.
REKLAMA
− Kobiety mówiły też o trudnościach w powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim. Często stanowisko, z którego odeszły na urlop macierzyński, żeby wypełnić swoje obowiązki rodzinne, już nie czekało na nie – wylicza gość PR 24 Paulina Łukaszuk, Hays Polska.
Ponadto często pracodawcy kierują się stereotypami i zakładają, że zawsze kobieta jest mniej dyspozycyjna, że jest nadwrażliwa – podczas gdy mężczyźni są bardziej stabilnymi pracownikami.
Elastyczny czas pracy i praca zdalna
Wśród najczęściej wymienianych benefitów, jakie posiadający dzieci pracownicy dostają w firmach znalazły się: elastyczny czas pracy (36 proc.), dodatkowy urlop (31 proc.), możliwość pracy zdalnej (30 proc.) czy paczki okazjonalne (30 proc).
– Rzeczywiście, obecnie na naszym rynku elastyczność czasu pracy i możliwość pracy zdalnej jest przez pracowników najbardziej doceniana. I bardzo wielu pracodawców się na to decyduje. I jest to wykorzystywane zarówno przez rodziców, a w tych firmach gdzie jest to benefit dla wszystkich pracowników, także przez pozostałych zatrudnionych. W związku z rozwijającą się technologią w bardzo wielu firmach także praca zdalna jest już możliwa. Czyli można pracować z domu, w podróży – wyjaśnia gość Jedynki Julia Dudziak-Dropko z PwC.
REKLAMA
A praca elastyczna może mieć różny charakter. To może być możliwość zaczynania pracy w określonym przedziale godzinowym.
– Albo możliwość wyjścia z pracy w ciągu dnia, aby np. pójść z dzieckiem do lekarza, czy wziąć udział w przedstawieniu w przedszkolu z okazji Dnia Matki. Także może to być tzw. home office, czyli praca z domu, czy też „przepracowanie” tygodnia w mniejszą liczbę dni albo praca na część etatu. Tych form kształtowania elastycznego czasu pracy jest bardzo dużo i coraz więcej firm z nich korzysta, oferuje swoim pracownikom. W Polsce już ponad 70 proc. firm, głównie średnich i dużych daje takie możliwości – dodaje Paulina Łukaszuk.
Nie wszyscy pracownicy je dostrzegają, nie wszyscy wiedzą, na jakich zasadach mogą z nich korzystać.
– Często jest to kwestia bardzo indywidualna, ponieważ są też takie stanowiska, gdzie fizyczna obecność w biurze jest niezbędna. I wtedy trudno mówić o tej elastyczności. Natomiast i wtedy można wybrać godziny rozpoczynania pracy, albo mieć dodatkowy dzień wolny dla rodziny – zauważa gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Czyli zależy to od charakteru pracy, bo jeśli np. ktoś pracuje jako recepcjonista, to oczywiście nie może robić tego z domu.
– Mówimy tutaj o konkretnej specyfice pracy, ale w bardzo wielu pracach typowo biurowych czy administracyjnych, ten benefit elastyczności, czy też pracy zdalnej jest zauważalny. Także możliwości wykorzystywania tzw. projektowego czasu pracy. Czyli nie określonych godzin, tylko pracy na podstawie zrealizowania konkretnego projektu – dodaje Julia Dudziak-Dropko.
Pokolenia Z i Y powoli dyktują warunki
Wśród zatrudnionych mamy coraz więcej przedstawicieli pokolenia Z, czyli tego najmłodszego, a także bardzo duże grono przedstawicieli tzw. millenialsów czyli pokolenia Y.
– I wszystkie badania potwierdzają, że obie te grupy cenią sobie właśnie elastyczność i możliwość swobodnego godzenia tych ról osobistych i zawodowych. I nie chodzi tu tylko o taki standardowy work-life-balance, lecz o elastyczne godzenie ról i zacieranie się tych granic między pracą a życiem prywatnym – ocenia Julia Dudziak-Dropko.
REKLAMA
Biorąc pod uwagę, że mamy w Polsce rynek pracownika będzie to szczególnie istotne, i pracodawcy będą musieli w najbliższych latach odpowiadać na takie potrzeby. Inaczej nie poradzą sobie z brakiem specjalistów, rąk do pracy. Pracodawcy bowiem będą musieli się jeszcze bardziej starać o pracowników.
– Ponieważ brakuje rąk do pracy i z tego, na co wskazują badania wynika, że 90 proc. prezesów firm z Polski i z krajów Europy Środkowo-Wschodniej jako najważniejsze zagrożenie dla rozwoju swojego biznesu wymienia trudności w zatrudnieniu pracowników. A dodatkowo w naszym kraju brakuje 140 tys. pracowników.
I biorąc pod uwagę prognozowane tempo rozwoju gospodarczego i rosnące potrzeby biznesu, to do 2025 roku na polskim rynku będzie ich brakować nawet 1,5 miliona. Więc utrzymanie tych, których już mamy, czyli zadbanie o ich jak najniższą rotację, o utrzymanie tych cennych na rynku talentów, jest kluczowe dla pracodawców. Powinni oni się troszczyć o tych pracowników, których już mają – podkreśla gość radiowej Jedynki.
A w tej grupie chodzi także o pracowników-rodziców.
REKLAMA
Pomoc w praktyce: żłobki i przedszkola
O ile elastyczny czas pracy, czy możliwość pracy zdalnej można dość prosto zapewnić, to trudniej jest jeśli chodzi żłobki i przedszkola w miejscu pracy. A rodzice są bardzo zainteresowani takimi rozwiązaniami.
– Jednak są już na polskim rynku firmy, zarówno zagraniczne duże korporacje, jak i np. polskie firmy rodzinne, które takie rozwiązania przedstawiają. To są oczywiście przedsięwzięcia, które generują dużo procesowej pracy, zaangażowania i duży wkład finansowy – zauważa Julia Dudziak-Dropko.
Ale jest też bardzo wiele rozwiązań, które pracownicy równie mocno doceniają, a które niekoniecznie muszą być tak kosztowne dla pracodawców.
– Poza elastycznością czasu pracy, warto zwrócić uwagę na taką ewentualność jak konieczność podtrzymywania kontaktu z matkami, które są na urlopach macierzyńskich czy wychowawczych. Ponieważ bardzo wiele matek skarży się na to, że „znikają” one z obrazu firmy w momencie, kiedy przechodzą na urlop – zwraca uwagę gość radiowej Jedynki.
REKLAMA
Pracodawcy po prostu nie interesują się już wtedy nimi.
– A to jest może mały element, ale który jednak się liczy. Wystarczy bowiem zaprosić te matki np. na spotkanie zespołu, czy też na spotkanie świąteczne. Po to, aby podtrzymać ten kontakt i pokazać, że cały czas są częścią zespołu. I są też częścią firmy. Ponieważ później to pozwala im też łatwiej wrócić do pracy. I nie szukać innej, w momencie kiedy będą chciały powrócić na rynek pracy – wylicza Julia Dudziak-Dropko.
Urlopy dla rodziców tuż przed rewolucją
Ważnym elementem dyskusji o sytuacji rodziców w pracy jest kwestia urlopów rodzicielskich. Z jednej strony polskie urlopy należą do najdłuższych w Europie. Matkom przysługuje 20 tygodni płatnego urlopu macierzyńskiego, jeśli urodzą jedno dziecko. Do tego dochodzą 32 tygodnie urlopu rodzicielskiego, do podziału między rodziców. Z drugiej strony jednak z tej przerwy w zdecydowanej większości korzystają matki, co później utrudnia im funkcjonowanie na rynku pracy. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w pierwszym półroczu 2018 r. z urlopów rodzicielskich skorzystało ponad 277 tysięcy osób, ale tylko 2,5 tysiąca mężczyzn. To mniej, niż 1 proc. wszystkich korzystających z tej formy wsparcia rodziców. Panowie znacznie częściej korzystają natomiast z dwutygodniowych urlopów ojcowskich. W pierwszym półroczu 2018 roku sięgnęło po nie 82 tysiące ojców.
– Rzeczywiście mamy jedne z najdłuższych urlopów w UE, i rzeczywiście ojcowie rzadko je wykorzystują. Jednak Unia Europejska planuje zmiany dotyczące urlopów rodzicielskich, będą one obowiązkowe dla ojców. Celem ma być zmotywowanie matek do szybszego powrotu do pracy, a niekiedy w ogóle do powrotu, a ojców ma to zmobilizować do większego zaangażowania w opiekę nad dzieckiem. I kluczowe jest tu pogodzenie tych ról obydwojga rodziców. A pracodawcy są zainteresowani tym nowym podziałem ról między matki i ojców – podkreśla gość radiowej Jedynki.
REKLAMA
Czyli to ma pomagać przede wszystkim kobietom w powrocie na rynek pracy. Ponieważ każdy z rodziców w krajach UE będzie miał do dyspozycji po dwa miesiące płatnego urlopu rodzicielskiego. Co ważne, urlop ten nie będzie mógł zostać przeniesiony na małżonka. I w ciągu najbliższych trzech lat te zmiany mają być wprowadzone.
Wychowanie dzieci rozwija kompetencje
Według badań Pracuj.pl, 48 proc. polskich matek uważa, że kompetencje nabywane przy wychowywaniu dziecka są przydatne w ich pracy. Tylko co czwarta nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Czy pracodawcy to doceniają?
– Na pewno pracodawcy powinni doceniać te kompetencje matek zdobywane przy wychowywaniu dzieci. Bo wszystkie tzw. miękkie kompetencje są bardzo cenione na rynku pracy. I chociażby cierpliwość, której trzeba się nauczyć przy wychowywaniu dziecka, jest też ogromnie przydatna w bardzo wielu zadaniach i rolach w trakcie wykonywania pracy – uważa Julia Dudziak-Dropko.
Podobnie jak odpowiedzialność czy dobra organizacja czasu.
REKLAMA
Sylwia Zadrożna, Karolina Mózgowiec, Marcin Jagiełowicz, Małgorzata Byrska, jk
REKLAMA