"Radwańska ma taką rękę, że jakakolwiek ingerencja byłaby zbrodnią"

- Jest zdecydowanie za wcześnie na jakiekolwiek osądy, wyciąganie wniosków, a tym bardziej wyrzucanie Martiny Navratilovej ze stanowiska konsultantki - mówi o występie Agnieszki Radwańskiej w Krakowie Joanna Sakowicz-Kostecka, była tenisistka.

2015-02-09, 13:42

"Radwańska ma taką rękę, że jakakolwiek ingerencja byłaby zbrodnią"
Agnieszka Radwańska podczas spotkania z Marią Szarapową . Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Posłuchaj

Z Joanną Sakowicz-Kostecką - byłą zawodniczką, a obecnie członkini zarządu Małopolskiego Związku Tenisowego rozmawiał Cezary Gurjew (Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

Polska przegrała w Krakowie z Rosją 0:4 w meczu Grupy Światowej tenisowego Pucharu Federacji. O losach spotkania zadecydował  pierwszy niedzielny pojedynek singlowy, w którym Agnieszka Radwańska przegrała z Marią Szarapową 1:6, 5:7.
O podsumowanie tej rywalizacji Cezary Gurjew poprosił Joannę Sakowicz-Kostecką - byłą zawodniczkę, a obecnie członkinię zarządu Małopolskiego Związku Tenisowego.

>>>

Joanna Sakowicz-Kostecka: Nie powiem, że to był mecz do wygrania w cuglach, ale to jest Puchar Federacji, tutaj mogło się wiele zdarzyć. Zwłaszcza gdyby było 1:1 po pierwszym dniu. Także ta porażka jest smutna, to się tak szybko stało. Ale to są wielokrotne zwyciężczynie Pucharu Federacji, przyjechały w bardzo mocnym składzie, w znakomitej formie. Naprawdę Maria Szarapowa pokazała klasę na korcie. I poza nim. Nawet na konferencji prasowej. Także nie ma co załamywać rąk. Przegrałyśmy z naprawdę znakomitymi rywalkami. Teraz trzeba już myśleć o następnym meczu.
Cezary Gurjew: Byłaś zawodową tenisistką, więc wiesz co to znaczy nauczyć się grać w tenisa, a później coś zmieniać. U Agnieszki Radwańskiej właśnie zachodzą zmiany. Chyba ma szczęście, że trafiła na Martinę Navratilovą. Potrzeba czasu żeby to wszystko funkcjonowało, tutaj była presja. To są ważne pojedynki, chociażby z Szarapową i pewnie jakieś stare nawyki wracają. Co sądzisz o takich zmianach u ukształtowanej już zawodniczki ?
JSK: To jest bardzo trudne. Pojęcie zmiany należy rozumieć w zupełnie inny sposób niż, na przykład, zmiana techniki forhendu. Pewnie są takie osoby, które spodziewają się, że Martina Navratilova wprowadzi modyfikacje w technice forhendu czy serwisu, ale tego się absolutnie w tym wieku nie robi. Poza tym Agnieszka ma taką rękę, że jakakolwiek ingerencja to by była zbrodnia. Tutaj bardziej chodzi o przekonanie się do pewnych rozwiązań taktycznych, do pewnych modyfikacji, pewnych innowacji jeśli chodzi o sferę mentalną, taktyczną. I tutaj Martina Navratilova jest jak najbardziej potrzebna. Agnieszka jest też taką tenisistką nieufną jeśli chodzi o innych, natomiast Martina Navratilova jest taką osobowością, legendą, że wręcz jej nie wypada nie ufać. Jeśli ona coś powie, to po prostu tak jest. Skoro ta kobieta zwyciężyła w tylu turniejach wielkoszlemowych, tyle razy dochodziła do finałów, przez wiele lat, to ona po prostu doskonale czuje i wie co się dzieje z tenisistką w każdym momencie meczu.
CG: To na potwierdzenie tego co powiedziałaś: pojawił się Boris Becker i Novak Djokovic zaczął grać inaczej, ale nie od razu. Roger Federer próbuje grać ekonomicznie pod wpływem Stefana Edberga - też trochę musieliśmy na to poczekać. Podobna sprawa z Andy Murrayem - też od razu Ivan Lendl nie zmienił sposobu myślenia Brytyjczyka. Więc chyba warto poczekać, bo możemy być mile zaskoczeni.
JSK: Jasne, że tak. To jest bardzo krótki czas na razie. Obie panie zaczęły współpracować pod koniec ubiegłego roku. Mamy dopiero drugi tydzień lutego, więc zdecydowanie za wcześnie na jakiekolwiek osądy. Wyciąganie wniosków, a tym bardziej wyrzucanie Martiny ze stanowiska konsultantki. Jesteśmy w Krakowie. Nie od razu Kraków zbudowano. Ja myślę, że zdecydowanie musimy jeszcze długo poczekać na efekty tej współpracy. Ja uważam, że zerwanie w tym momencie byłoby bardzo nieodpowiedzialne.
>>> Fed Cup. Agnieszka Radwańska: Szarapowa zagrała po mistrzowsku

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Polki w kwietniu zagrają w barażu o pozostanie w Grupie Światowej. Rywalki poznają jeszcze w tym tygodniu, po losowaniu, w którym nasze tenisistki powinny być rozstawione. W barażach walczyć będą także pokonane w pierwszej rundzie Kanadyjki, Włoszki i Australijki oraz cztery zespoły, które wygrały mecze w Grupie Światowej II: Rumunia, Szwajcaria, Holandia i Stany Zjednoczone.
W półfinale Pucharu Federacji zmierzą się Rosja z Niemcami i Czechy z Francją.

REKLAMA

>>> Ranking WTA: Agnieszka Radwańska ósma, Serena Williams liderką

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej