Ekstraklasa: liga wraca po zimowej przerwie. Kto rzuci wyzwanie Legii?

Ekstraklasa wraca do gry po zimowej przerwie. W okresie transferowym nie próżnowały Legia Warszawa i Lech Poznań, ale ponownie najgłośniej było o Lechii Gdańsk, wzmocnionej reprezentantami kraju. W piątek odbędą się dwa spotkania 20. kolejki rozgrywek.

2015-02-13, 11:30

Ekstraklasa: liga wraca po zimowej przerwie. Kto rzuci wyzwanie Legii?
Piłkarze Legii Warszawa rozpoczynają rundę rewanżową Ekstraklasy na czele ligowej tabeli. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Władysław Żmuda, były reprezentant Polski o Legii Warszawa przed rozpoczęciem wiosennej rundy Ekstraklasy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Oczekiwanie na powrót ligowców do gry po raz kolejny dłużyło się niemiłosiernie. Momentami na poziom Ekstraklasy można narzekać, jednak powrót piłkarzy na boiska zawsze wiąże się z dużymi oczekiwaniami. A zespoły nie pogrążyły się w zimowym letargu, co było widać po dużej aktywności na transferowym rynku.

W czwartek dostaliśmy przedsmak ligowych emocji - Śląsk zagrał z Legią Warszawa w ćwierćfinale Pucharu Polski, spotkanie po długiej przerwie można było oglądać z przyjemnością. Rewanż odbędzie się 5 marca.

>>>Puchar Polski: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Emocje na początek piłkarskiej wiosny w Polsce [RELACJA]<<<

Wyścig zbrojeń Legii i Lecha

Po 19 kolejkach (cztery "wiosenne" rozegrano pod koniec jesieni) w tabeli prowadzi Legia Warszawa z dorobkiem 38 punktów. Nie jest to niespodzianka, za pewne zaskoczenie można uznać to, że... mistrz Polski nie zgromadził większej ilości punktów. Drużyna Henninga Berga zaliczyła kilka wpadek ze słabszymi zespołami, traciły punkty w Bielsku-Białej, Gliwicach, przegrała także na inaugurację ligi z Bełchatowem. Z drugiej strony rewelacyjnie prezentowała się w europejskich pucharach, w zespole panowała duża rotacja. Poza tym dzięki temu, że Legia nie zdominowała rozgrywek, walka o mistrzowski tytuł potrwa zdecydowanie dłużej.

REKLAMA

Mistrz Polski o trzy oczka wyprzedza Śląsk Wrocław, a o sześć Lecha, Wisłę Kraków i Jagiellonię Białystok.

Legioniści walkę o obronę tytułu postarają się pogodzić z grą w Lidze Europejskiej (w 1/16 finału rywalizują z Ajaksem Amsterdam) i Pucharze Polski. Mają w tym pomóc m.in. Michał Masłowski, Arkadiusz Malarz i wracający z FC Toulouse na zasadzie wypożyczenia Dominik Furman. Być może jednak największym wzmocnieniem okaże się powrót do formy kontuzjowanego jesienią Miroslava Radovica.

Czasu nie marnował Lech, który zimą ponownie postawił na kierunek węgierski. W "Kolejorzu" z powodzeniem występuje już Gergo Lovrencsics, a teraz sięgnięto po pomocnika Davida Holmana (wypożyczenie z Ferencvarosu Budapeszt) oraz obrońcę Tamasa Kadara (ostatnio Diosgyori VTK, w przeszłości występował m.in. w Newcastle).

Trzecim nabytkiem jest Kameruńczyk z belgijskim paszportem Arnaud Djoum, grający na pozycji defensywnego pomocnika - była to pozycja, na której Lech najbardziej potrzebował wzmocnienia. Największym osiągnięciem "Kolejorza" było jednak wykupienie z FC Basel dobrze spisującego się w rundzie jesiennej Darko Jevticia, który może być jedną z gwiazd Ekstraklasy. Klub rozpętał też małą burzę na transferowym rynku z racji doniesień o zainteresowaniu Marco Paixao, któremu latem kończy się umowa ze Śląskiem Wrocław.

REKLAMA

Przyszłość Portugalczyka we Wrocławiu stoi pod znakiem zapytania, w tej rundzie jednak dalej będzie strzelał bramki dla drużyny Tadeusza Pawłowskiego.

Źródło: Press Focus/x-news

"Król polowania" tym razem działał rozsądniej?

Latem za "króla polowania" uchodziła Lechia, która dzięki kilkunastu transferom miała być trzecią siłą Ekstraklasy. Ligowa rzeczywistość okazała się jednak brutalna dla zespołu z Trójmiasta. Liczna grupa nowych zawodników nie miała przełożenia na wyniki zespołu, podobnie jak kolejne zmiany trenerów. Gdańszczanie rozpoczęli rozgrywki pod wodzą Portugalczyka Joaquima Machado, którego 21 września zastąpił Tomasz Unton, a 17 listopada 2014 roku drużynę przejął Jerzy Brzęczek.

REKLAMA

Lechia zajmuje dopiero 13. pozycję, mając sześć punktów mniej od ósmego Podbeskidzia Bielsko-Biała. Pomimo znacznej straty, w Gdańsku zamierzają zakwalifikować się do czołowej ósemki po rundzie zasadniczej.

Mają w tym pomóc zimowe transfery. Ich bohaterami byli reprezentanci Polski - jeden z bohaterów meczu eliminacji ME 2016 z Niemcami (2:0) Sebastian Mila, Jakub Wawrzyniak oraz Grzegorz Wojtkowiak. Doniesienia z gdańskiej ekipy są optymistycznie - zespół pod wodzą Brzęczka dociera się, ale panuje w nim dobra atmosfera i nastawienia na to, by nie zawieść kibiców.

Jeszcze więcej zmian zaszło w Zawiszy Bydgoszcz, ale trudno się dziwić, skoro podopieczni Mariusza Rumaka zajmują ostatnie miejsce (9 pkt). Słaba postawa bydgoszczan to niespodzianka, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że kilka miesięcy wcześniej zdobyli Puchar Polski, a wkrótce później Superpuchar.

Zimą z zespołem pożegnało się kilkunastu piłkarzy, w ich miejsce zatrudniono podobnie liczną grupą. Największą stratą wydaje się odejście do Legii Masłowskiego, natomiast po stronie nabytków uwagę zwracają m.in. Jakub Świerczok z Kaiserslautern (trapiony w ostatnich latach kontuzjami) oraz Białorusin Iwan Majewski, który - zdaniem Rumaka - może być rewelacją ligi. Z Lechii wypożyczono Bartłomieja Pawłowskiego, jednego z najlepiej wyszkolonych technicznie polskich piłkarzy.

REKLAMA

Właśnie Zawisza zainauguruje tegoroczne mecze ekstraklasy - w piątek 13 lutego podejmie o godz. 18 podejmie Górnika Łęczna. Tego samego dnia wieczorem Lechia zagra z Wisłą Kraków.

W trakcie okienka transferowego uwaga ekspertów była zwrócona głównie na Legię, Lecha i Lechię, ale nie brakowało innych ciekawych informacji. Po kilku latach gry w Rosji do Cracovii wrócił Piotr Polczak, a hitem w tym klubie było pozyskanie znanego reprezentanta Słowacji Erika Jendriska. PGE GKE Bełchatów sięgnął m.in. po Macieja Małkowskiego, Sebastiana Olszara i Arkadiusza Piecha, który nie wywalczył miejsca w Legii, natomiast Śląsk wzmocnili m.in. Rumun Andrei Ciolacu i Słowak Peter Grajciar, mający zastąpić Milę.

W najgorszych humorach - oprócz Zawiszy - spędzał zimową przerwę Ruch. W poprzednim sezonie chorzowianie zajęli trzecie miejsce, ale obecnie są dopiero na piętnastym (17 pkt), oznaczającym degradację.

W trakcie słabej rundy jesiennej zatrudniono byłego selekcjonera reprezentacji Polski Waldemara Fornalika. Wiosną będzie starał się utrzymać drużynę m.in. z pozyskanymi niedawno Rafałem Grodzickim, wychowankiem Legii Kamilem Mazkiem i Pawłem Oleksym. Klub sprzedał natomiast dwóch podstawowych zawodników - bramkarza Krzysztofa Kamińskiego do japońskiego Jubilo Iwata i obrońcę Daniela Dziwniela do szwajcarskiego FC Sankt Gallen.

REKLAMA

- Jestem święcie przekonany, że nic złego nam się nie przydarzy, szybko wygrzebiemy się ze strefy spadkowej i powalczymy o coś więcej niż utrzymanie - stwierdził najskuteczniejszy (osiem goli) jesienią piłkarz zespołu Grzegorz Kuświk.

W klasyfikacji strzelców ekstraklasy prowadzą Flavio Paixao ze Śląska i Mateusz Piątkowski z Jagiellonii, obaj zdobyli dotychczas po 12 bramek.

Po trzydziestu kolejkach, czyli 29 kwietnia, drużyny utworzą dwie ośmiozespołowe grupy - mistrzowską i spadkową. Ich dotychczasowy dorobek zostanie podzielony na pół, w razie nieparzystej liczby zaokrąglony do góry.

Następnie każdy z zespołów zagra jeszcze siedem meczów w swoich grupach - po jednym z każdym z rywali. Taką formę rozgrywek po raz pierwszy zastosowano w poprzednim sezonie. Zakończenie ekstraklasy zaplanowano na 6-7 czerwca.

REKLAMA

 - Wiosna zawsze przynosi niespodzianki. Za plecami Legii jest grono drużyn, które może postarać się odebrać jej punkty - stwierdził Tomasz Frankowski, były piłkarz reprezentacji Polski i czterokrotny król strzelców Ekstraklasy.

Źródło:

Program 20. kolejki piłkarskiej ekstraklasy:

Piątek, 13 lutego

Zawisza Bydgoszcz - Górnik Łęczna (godz. 18.00; sędzia Paweł Raczkowski, Warszawa)

REKLAMA

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków (20.30; Szymon Marciniak, Płock)

Sobota, 14 lutego

PGE GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała (15.30; Krzysztof Jakubik, Siedlce)

REKLAMA

Ruch Chorzów - Piast Gliwice (15.30; Tomasz Kwiatkowski, Warszawa)

Pogoń Szczecin - Lech Poznań (18.00; Tomasz Musiał, Kraków)

Niedziela, 15 lutego

REKLAMA

Cracovia - Śląsk Wrocław (15.30; Bartosz Frankowski, Toruń)

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok (18.00; Jarosław Przybył, Kluczbork)

Poniedziałek, 16 lutego

REKLAMA

Górnik Zabrze - Korona Kielce (18.00; Paweł Gil, Lublin)

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej