Henryk Olszewski prezesem Polskiego Związki Lekkiej Atletyki
Henryk Olszewski został wybrany w sobotę na prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Głosami 59 delegatów pokonał dotychczasowego szefa federacji Jerzego Skuchę, za którym opowiedziało się 30 osób.
2016-11-19, 15:28
Posłuchaj
Jednym z członków nowego zarządu PZLA został Tomasz Majewski (IAR)
Dodaj do playlisty
Skucha i Olszewski byli jedynymi kandydatami na to stanowisko. W głosowaniu podczas obrad w Warszawie udział wzięło 90 delegatów z 16 okręgów. Ważnych głosów oddano 89.
Urodzony w Warszawie 64-letni Olszewski, związany z lekkoatletyką od 1965 roku, kandydował również cztery lata temu, ale wówczas przegrał ze Skuchą. Szerszej publiczności znany jest przede wszystkim jako trener dwukrotnego mistrza olimpijskiego w pchnięciu kulą Tomasza Majewskiego, który w tym roku zakończył karierę.
Prezes tylko na jedną kadencję
- Serdecznie dziękuję za wybór mojej osoby. Dziękuję tym, co na mnie głosowali. Prezesem chcę być tylko jedną kadencję. To domena dla ludzi młodych, tylko dlatego startowałem, że nikt taki się nie zgłosił – podkreślił tuż po ogłoszeniu wyników.
TVP
REKLAMA
Zwrócił się także do Skuchy i podziękował mu za dwie kadencje. 68-letni Skucha, doktor nauk matematycznych, urodzony w Proszowicach koło Krakowa, po raz pierwszy został wybrany prezesem na zjeździe w Spale 10 stycznia 2009 roku, a w 2012 roku delegaci ponownie mu zaufali. Przez osiem lat (1997-2004) był kierownikiem szkolenia PZLA.
TVP
W podsumowaniu pracy zarządu Skucha podkreślił, że związek stał się dobrze funkcjonującym stowarzyszeniem sportowym. Zaznaczył, że przychody związku od 2013 roku wzrosły z ok. 25,6 mln zł do prawie 40 mln w 2016. Przypomniał, że w ostatnim czteroleciu zorganizowano cztery duże imprezy mistrzowskie w Polsce, a w 2017 roku odbędą się w Bydgoszczy mistrzostwa Europy do lat 23. Złożono także aplikację o kolejne cztery, w tym mistrzostwa Europy seniorów w 2022 roku.
Wzmocnić pozycję trenerów
Olszewski w swoim programie mówił o zwiększeniu roli okręgowych związków, wzmocnieniu pozycji trenera, a także budowie nowej siedziby PZLA.
REKLAMA
- Trener musi zarabiać przynajmniej tyle, co nauczyciel dyplomowany. A młodzi szkoleniowcy powinni mieć bezpłatne staże u wybitnych polskich i zagranicznych trenerów. W każdym województwie powinna być przynajmniej jeden hala lekkoatletyczna, a w każdym powiecie boisko treningowe Orlik – podkreślił nowy prezes.
Ponadto zapowiedział: stworzenie Klubu Sponsorów PZLA, wprowadzenie licencji dla lekkoatletów amatorów oraz nasilenie promocji medialnej, m.in. poprzez zwiększenie liczby transmisji internetowych oraz założenie nowej strony internetowej PZLA w wersji dwujęzycznej (polskiej i angielskiej). Zwrócił także uwagę na zaplanowanie obchodów stulecia federacji, które odbędą się w 2019 roku.
Tomasz Majewski w zarządzie PZLA
Dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski został wybrany do zarządu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Zarząd liczy sześć osób.
Na początku obrad w Warszawie został przegłosowany wniosek o zmianę statutu sekretarza generalnego w federacji. Nie będzie on już automatycznie członkiem zarządu, a osobą zatrudnioną przez związek. Dzięki temu do obsadzenia było sześć miejsc.
REKLAMA
TVP
Zgłoszonych zostało 11 kandydatów. Najwięcej głosów otrzymali: Majewski (Warszawa) 72, Zbigniew Polakowski (Katowice) 69, Tadeusz Osik (Poznań) 64, Robert Paluch (Zielona Góra) 59, Sebastian Chmara (Bydgoszcz) 50 i Grzegorz Sobczyk (Kraków) 47.
„Czuję satysfakcję, ale teraz trzeba ciężko pracować i tym się zajmiemy. To wszystko wyjdzie w trakcie, ale mamy zgraną drużynę. Na pewno chcemy poprawić ogólną sytuację, mimo że jest dobra. Zawsze może być jednak lepiej. Możemy się dalej rozwijać i o to nam będzie chodzić. Na pewno będziemy się starać o organizację dużych imprez, ponieważ nic tak nie rozpędza dyscypliny” – powiedział Majewski.
Nie weszła m.in. dwukrotna wicemistrzyni świata w skoku o tyczce Monika Pyrek-Rokita (Szczecin).
„Wielka szkoda, bo w zarządzie potrzebna jest świeża krew, młodzi ludzie, którzy mają energię i chcą działać. Cieszę się, że przynajmniej Tomkowi się udało, a ja nadal będę działać” – obiecała.
Odznaczenie dla Cybulskiego
Na początku obrad, zgodnie z wolą prezydenta RP Andrzeja Dudy, Krzyż Kawalerski Odrodzenia Polski odebrał z rąk Ireny Szewińskiej, Skuchy i Olszewskiego wybitny trener rzutu młotem Czesław Cybulski.
- Pracuję w sporcie 61 lat, chociaż to kłamstwo, że pracuję, bo kocham to, co robię, a jeśli coś się kocha, nie można nazywać tego pracą. To 61 lat kochania lekkiej atletyki - powiedział wzruszony szkoleniowiec, który zajmował się w swojej karierze m.in. mistrzami olimpijskimi Kamilą Skolimowską i Szymonem Ziółkowskim, a także dwukrotnym mistrzem świata Pawłem Fajdkiem.
REKLAMA
TVP
ps, man
REKLAMA