Premier League: Tottenham wciąż nie potrafi odczarować Wembley. Chelsea pokazała charakter

W największym hicie drugiej kolejki Premier League Tottenham przegrał na Webley 1:2 z Chelsea. Dwie bramki dla gości strzelił Marcos Alonso.

2017-08-20, 19:09

Premier League: Tottenham wciąż nie potrafi odczarować Wembley. Chelsea pokazała charakter
Piłkarze Chelsea Londyn mają nadzieję na kolejne bramki i zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Foto: PAP/EPA/SEAN DEMPSEY

Od pierwszych minut widać było, że Tottenham nie czuje się świetnie na Wembley. Mimo, że 90-tysięczny stadion wypełnił się prawie do końca i można było usłyszeć ogłuszający doping, pierwsze minuty dla gospodarzy były nerwowe. 

Chelsea zaczęła pewnie, jakby zapomniała zupełnie o swoich problemach, szybko miała sytuację, która mogła zaskoczyć piłkarzy Mauricio Pochettino. Alvaro Morata dostał idealne dośrodkowanie na głowę, ale przestrzelił.

Tempo było bardzo szybkie, stopniowo Tottenham łapał właściwy rytm, ale to goście otworzyli wynik. I to w sposób, który oczarował. David Luiz został sfaulowany przed polem karnym, do piłki podszedł Marcos Alonso i przepięknym strzałem nie dał Llorisowi żadnych szans.

REKLAMA

Była 24. minuta, kibice na Wembley mogli mieć małe deja vu sprzed roku, kiedy podczas remisu 2:2 oglądali o wiele więcej walki niż piłki na najwyższym poziomie. 

Jedni i drudzy nie przebierali w środkach, mnożyły się faule, zaczynało iskrzyć między piłkarzami. "Kogutów" uspokoiły jednak nerwy, z minuty na minutę ich akcje zazębiały się coraz bardziej, znikło onieśmielenie. Na bramkę Courtois sunął atak za atakiem, piłkarze Antonio Conte bronili się jednak zarówno dobrze, jak i szczęśliwie.

Belg w kilku sytuacjach ratował swój zespół, a po strzale Kane'a piłka zatrzymała się na słupka. Gwizdek, który zakończył pierwszą połowę, zawodnicy Conte mogli traktować jak gong, który uratował ich, gdy znaleźli się w narożniku, zasypywani gradem ciosów. Bramka wisiała w powietrzu, ale Tottenham nie wykonał wyroku.

Przewaga gospodarzy rosła, Chelsea broniła się głęboko, ale trzeba przyznać, że robiła to skutecznie. Tottenham nie miał miejsca na to, by rozgrywać koronkowe akcje środkiem boiska, musiał szukać swoich bocznych obrońców. Problem w tym, że większość dośrodkowań nie docierała do adresatów.

REKLAMA

Conte naciskał swoich graczy, by próbowali grać wyżej, stwarzali więcej zagrożenia, nie pozwalając rywalom poczuć się jeszcze pewniej. Tottenham popełniał błędy, a każdy z nich kończył się szybkim desantem, który mógł rozstrzygnąć mecz. W 74. minucie blisko był Willian, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek.

W 82. minucie Tottenham dostał swoją szansę. Christian Eriksen ustawił piłkę w narożniku, uderzył piłkę w światło bramki, a niefortunna interwencja Batshuayia skończyła się tym, że napastnik zaskoczył swojego bramkarza. Na boisku pojawił się zaledwie kilka minut wcześniej.

Chelsea była bliska tego, by zagrać idealny mecz w obronie, ale to tylko potwierdziło, że obrona przez 90 minut jednobramkowego prowadzenia przeciwko drużynie, która całkowicie przejmuje inicjatywę, to zadanie karkołomne.

REKLAMA

Trybuny ożyły, kibice Tottenhamu chcieli więcej, chcieli wygranej. A piłkarze zamierzali im to dać. Wszystko jednak potoczyło się zupełnie inaczej. Fatalny błąd Wanyamy, świetne przejęcie Luiza, rozprowadzenie akcji do Alonso, który z ostrego kąta zaskoczył Llorisa. W jednej akcji zmaterializowały się koszmary Tottenhamu i ziścił piękny sen Chelsea.

Wszyscy mówili o kłopotach kadrowych, o słabej formie, napiętej atmosferze. A tymczasem piłkarze pokazali wyjątkowy charakter, jak na mistrza przystało.

Wyniki 2. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Anglii:

niedziela

Tottenham Hotspur 1 - Michy Batshuayi 82-samob.
Chelsea 2 - Marcos Alonso 24, 88
Huddersfield Town 1 - Aaron Mooy 50
Newcastle United 0
sobota
Stoke City 1 - Jese 47
Arsenal 0
Bournemouth 0
Watford 2 - Richarlison 73, Etienne Capoue 86
Southampton 3 - Manolo Gabbiadini 11, Dusan Tadic 38-karny, Charlie Austin 90+3-karny
West Ham United 2 - Javier Hernandez 44, 73
czerwona kartka: Marko Arnautovic 33
Burnley 0
West Bromwich Albion 1 - Hal Robson-Kanu 71
czerwona kartka: Hal Robson-Kanu 83
Leicester City 2 - Shinji Okazaki 1, Harry Maguire 54
Brighton and Hove Albion 0
Liverpool 1 - Sadio Mane 73
Crystal Palace 0
Swansea City 0
Manchester United 4 - Eric Bailly 45, Romelu Lukaku 80, Paul Pogba 82, Anthony Martial 84
w poniedziałek:
Manchester City - Everton

Tabela:

M Z R P Bramki Pkt
1. Manchester United 2 2 0 0 8 0 6
2. Huddersfield Town 2 2 0 0 4 0 6
3. West Bromwich Albion 2 2 0 0 2 0 6
4. Watford 2 1 1 0 5 3 4
5. Liverpool 2 1 1 0 4 3 4
6. Southampton 2 1 1 0 3 2 4
7. Manchester City 1 1 0 0 2 0 3
8. Leicester City 2 1 0 1 5 4 3
9. Tottenham Hotspur 2 1 0 1 3 2 3
10. Everton 1 1 0 0 1 0 3
11. Arsenal 2 1 0 1 4 4 3
11. Chelsea 2 1 0 1 4 4 3
13. Burnley 2 1 0 1 3 3 3
14. Stoke City 2 1 0 1 1 1 3
15. Swansea City 2 0 1 1 0 4 1
16. Bournemouth 2 0 0 2 0 3 0
16. Newcastle United 2 0 0 2 0 3 0
18. Brighton and Hove Albion 2 0 0 2 0 4 0
18. Crystal Palace 2 0 0 2 0 4 0
20. West Ham United 2 0 0 2 2 7 0

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej