Australian Open: Serena Williams podziękowała siostrze. "Bez Venus nie miałabym 23 tytułów"

Po finale kobiecego singla wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open, w którym Amerykanka Serena Williams pokonała swoją siostrę Venus 6:4, 6:4, siostry nie szczędziły sobie ciepłych słów.

2017-01-28, 13:13

Australian Open: Serena Williams podziękowała siostrze. "Bez Venus nie miałabym 23 tytułów"

Posłuchaj

"Serena po raz kolejny pokazała sportową klasę" - powiedziała Joanna Sakowicz-Kostecka - była tenisistka, a obecnie komentatorka tenisa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Venus jest niesamowitą osobą. Bez niej na pewno nie byłoby tych moich 23 tytułów wielkoszlemowych. Bez niej nic bym nie miała. Jest jedynym powodem, dla którego tu dziś stoję i jedynym powodem, dla którego siostry Williams w ogóle istnieją w tenisie, więc dziękuję ci, Venus, za inspirowanie mnie do tego, bym była najlepsza, jak tylko mogę być - przyznała młodsza z sióstr.

Była to 28. odsłona rywalizacji słynnych sióstr. Po raz 17. zwyciężyła młodsza z nich. Ona też świętowała zwycięstwo w ich poprzednim spotkaniu w decydującym meczu Australian Open, które miało miejsce w 2003 roku. Po raz dziewiąty stawką ich konfrontacji był wielkoszlemowy tytuł - siódmy raz trofeum zdobyła wyżej notowana z zawodniczek.

Ich sobotni pojedynek był wielkoszlemowym finałem z udziałem najstarszych singlistek w historii. Po raz trzeci w liczonej od 1968 roku Open Erze w decydującym pojedynku turnieju tej rangi wystąpiły dwie ponadtrzydziestoletnie zawodniczki.

- Nie lubię się skupiać na liczbach podczas turnieju, gdy mam szansę na dokonanie czegoś wielkiego. Teraz możemy o tym rozmawiać. To coś cudownego. Naprawdę bardzo chciałam zdobyć ten 23. tytuł. Chciałam tego bardziej niż możecie sobie to wyobrazić. Mówiłam sobie: 'Serena, 22 to też nie jest źle'. Wywalczenie 23. zwycięstwa tutaj jest czymś wyjątkowym, dodatkowo w meczu przeciwko Venus. Mój pierwszy ważny pojedynek w Australii także stoczyłam z nią na tym samym korcie. Czuję, że historia zatoczyła koło. Wreszcie osiągnęłam poziom Michaela Jordana (tenisistka założyła model butów poświęcony słynnemu koszykarzowi, który grał w koszulce z numerem 23). Co się stanie, gdy wygram 24. Wielki Szlem? Nie będę już dłużej nosić tych butów - powiedziała.

REKLAMA

Źródło: x-news

Wzruszenia i wielkich emocji nie ukrywała także Venus.

- Ludzie, Serena Williams to moja młodsza siostra. Gratuluję jej dotarcia do numeru 23. Niektóre z tych tytułów zdobyła po finałowym zwycięstwie nade mną. Serena, twoje zwycięstwo to zawsze także moja wygrana, wiesz o tym. Jestem niewyobrażalnie dumna z ciebie. Znaczysz dla mnie bardzo wiele. Bardzo się cieszę, że nazwisko Williams jest na trofeum, to coś pięknego - podkreśliła.

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej