Artur Siódmiak ściągnął 8 tysięcy uczniów na lekcję WF-u
Artur Siódmiak - wieloletni reprezentant Polski i autor najsłynniejszego rzutu polskiego szczypiorniaka - ściągnął na warszawski Torwar osiem tysięcy uczniów. Na lecję WF-u.
2017-11-16, 19:05
Posłuchaj
Siódmiak i fundacja Akademia Sportu co roku zwiększają liczbę dzieci uczestniczących w zajęciach. W tym było ich łącznie ponad 8 tysięcy.
Hasłem, którym były szczypiornista próbuje zachęcić dzieci do aktywności, jest "zwolnienie z WF-u to obciach".
- Warto jest trenować. Wiadomo, może być wygoda, aplikacje wszystko za dzieciaki zrobią i po co się pocić. My tłumaczymy, że sport to takie ujście dla negatywnych i pozytywnych emocji po matematyce czy geografii. To bardzo ważne, by to wszystko było zrównoważone - zastrzegł.
Jak dodał, bardzo istotne jest też nastawienie nauczycieli prowadzących zajęcia WF-u i sposób ich prowadzenia.
REKLAMA
- Nauczyciel musi mieć dobrą interakcję z podopiecznymi. WF rozwija się, są innowacyjne formy prowadzenia zajęć. Wszystko zależy od kadry, która powinna się stale kształcić, musi być zmotywowana, mieć powołanie. Wtedy lekcje wyglądają inaczej - przekonywał.
Jak co roku Siódmiak zaprosił do pomocy wielu byłych i obecnych sportowców. Po raz pierwszy w akcji wziął udział mistrz olimpijski w skoku wzwyż z Montrealu Jacek Wszoła. Zachęcał on dzieci, by próbowały sił w najbliższej jego sercu lekkiej atletyce.
Youtube.com
REKLAMA
- Rozsądek nakazuje jak najwięcej zajęć z lekkiej atletyki. Np. trójbój jest bardzo wszechstronny, jego formuła sprawdza się od wielu dziesiątków lat - zaznaczył.
Na imprezę przyjechali uczniowie z całego kraju. Spotkać można było m.in. przedstawicieli Przemyśla, Białegostoku, Krakowa, Iławy.
Siódmiak już wcześniej zadeklarował, że w przyszłym roku chce przenieść swoją akcję na jeden z obiektów piłkarskich, by w jego lekcji WF-u wzięło udział ok. 20 tysięcy dzieci.
kbc
REKLAMA
REKLAMA