Będzie konkurs na stanowisko trenera biatlonistów
W najbliższych dniach ogłoszony zostanie konkurs na stanowisko trenera biatlonowej reprezentacji Polski.
2010-04-14, 13:28
Dotychczasowy szkoleniowiec męskiej
kadry Roman Bondaruk rozstaje się z tą funkcją, a jego żonę, Nadię
Biłową szkolącą kobiety, czeka dłuższe leczenie.
"Rozmawiałem z Romanem Bondarukiem. Wspólnie z nim i zawodnikami doszliśmy do wniosku, że czas na zmianę. Trener zadeklarował, że jest otwarty na współpracę na przykład w roli konsultanta - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Biatlonu Zbigniew Waśkiewicz. - Jego umowa, która obowiązuje do końca grudnia zostanie wypowiedziana. Konkurs chcemy ogłosić w najbliższym czasie, zwrócimy się do Międzynarodowej Federacji Biathlonu z prośbą o opublikowanie ogłoszenia na jej stronie internetowej".
Najchętniej związek do pracy z reprezentacją zatrudniłby szkoleniowca z zagranicy, w szczególności z Europy Zachodniej.
"Chcielibyśmy zatrudnić trenera zagranicznego, z Europy Zachodniej, który będzie odpowiadał za obie kadry - kobiecą i męską - i dodać mu dwóch polskich asystentów. Dotąd reprezentacje były formalnie dwie, ale przecież i tak na zgrupowania jeździły wspólnie - dodał Waśkiewicz. - Biłowa jest chora. Kwestia jej przyszłej pracy z kadrą zostanie rozstrzygnięta po zakończeniu leczenia. Oboje z mężem pracowali z polskimi zawodnikami od ośmiu lat".
dp, PAP
"Rozmawiałem z Romanem Bondarukiem. Wspólnie z nim i zawodnikami doszliśmy do wniosku, że czas na zmianę. Trener zadeklarował, że jest otwarty na współpracę na przykład w roli konsultanta - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Biatlonu Zbigniew Waśkiewicz. - Jego umowa, która obowiązuje do końca grudnia zostanie wypowiedziana. Konkurs chcemy ogłosić w najbliższym czasie, zwrócimy się do Międzynarodowej Federacji Biathlonu z prośbą o opublikowanie ogłoszenia na jej stronie internetowej".
Najchętniej związek do pracy z reprezentacją zatrudniłby szkoleniowca z zagranicy, w szczególności z Europy Zachodniej.
"Chcielibyśmy zatrudnić trenera zagranicznego, z Europy Zachodniej, który będzie odpowiadał za obie kadry - kobiecą i męską - i dodać mu dwóch polskich asystentów. Dotąd reprezentacje były formalnie dwie, ale przecież i tak na zgrupowania jeździły wspólnie - dodał Waśkiewicz. - Biłowa jest chora. Kwestia jej przyszłej pracy z kadrą zostanie rozstrzygnięta po zakończeniu leczenia. Oboje z mężem pracowali z polskimi zawodnikami od ośmiu lat".
dp, PAP
REKLAMA