Ryszard Bartosik (PiS): w Brukseli osiągnęliśmy maksymalnie dużo z tego, co mogliśmy osiągnąć
– Premier Mateusz Morawiecki i cała Grupa Wyszehradzka stworzyli wokół siebie większość, która spowodowała, że inne kraje zostały przekonane do zablokowania kandydatury Fransa Timmermansa – powiedział Ryszard Bartosik, poseł Prawa i Sprawiedliwości w nawiązaniu do zakończonego w Brukseli szczytu w sprawie obsady unijnych stanowisk.
2019-07-03, 19:15
Posłuchaj
Nie Frans Timmermans, który był uważany za faworyta, a niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen została kandydatem do objęcia funkcji przewodniczącego Komisji Europejskiej. Na taką propozycję przystali przywódcy 28 państw członkowskich Unii Europejskiej na szczycie w Brukseli.
Powiązany Artykuł
Ryszard Czarnecki: Beata Szydło stworzona, żeby kierować komisją ds. pracy i spraw społecznych
– Nowy szef KE powinien patrzeć na Europę całościowo, powinien łączyć, a nie dzielić. Kandydatura Fransa Timmermansa powodowała podział. Odnosił się bardzo niekorzystnie wobec państw Grupy Wyszehradzkiej. Jego zablokowanie nie było łatwe, bo wszystko było już "poukładane". (…) Dlatego szczyt w Brukseli to wielkie zwycięstwo. Najważniejsza jest kwestia współpracy w ramach V4 oraz to, że znaleźliśmy sojuszników w kwestii wyboru kandydata – wskazał Ryszard Bartosik.
"Zwrócono uwagę, że również mamy coś do powiedzenia"
Poseł podkreślił, że państwom z naszej części Europy zależało na tym, by ich stanowisko i problemy były jeszcze lepiej zauważalne w Brukseli. W opinii rozmówcy Polskiego Radia 24, szczyt pokazał, że sprawa ta zmierza w dobrym kierunku.
REKLAMA
– Osiągnięciem jest to, że zwrócono na nas uwagę, że również mamy coś do powiedzenia w Unii Europejskiej. że mamy swoje problemy. Uzyskaliśmy maksymalnie dużo z tego, co mogliśmy osiągnąć. Premier Mateusz Morawiecki i cała Grupa Wyszehradzka stworzyli wokół siebie większość, która spowodowała, że inne kraje zostały przekonane do zablokowania kandydatury Fransa Timmermansa – podkreślił.
Powiązany Artykuł
Afera melioracyjna. Korupcyjne zarzuty wobec Stanisława G.
Akt oskarżenia wobec Stanisława Gawłowskiego
Ryszard Bartosik skomentował także sformułowanie przez prokuraturę aktu oskarżenia wobec byłego sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej. W liczącym ponad 1000 stron dokumencie jest mowa o tym, że Stanisław Gawłowski miał uczestniczyć w ustawianiu przetargów o wartości ok. 600 mlz zł w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych. Sam Gawłowski mówi, że to akt zemsty politycznej.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Nowe zarzuty dla teściów pasierba Stanisława Gawłowskiego
– Sama ilość zgromadzonych akt i dokumentów świadczy o tym, że sprawa jest bardzo poważna, nie jest wyssana z palca. Dziwię się, że pan Gawłowski tak lekko do tego podchodzi. Warto zaznaczyć, że nadal jest on przewodniczącym komisji ochrony środowiska. Powinien przynajmniej zawiesić swoje przewodniczenie, gdyż zarzuty są poważne – powiedział Bartosik.
REKLAMA
Z Ryszardem Bartosikiem rozmawiał Krzysztof Świątek.
Polskie Radio 24/db
------------------------------------
Data emisji: 3.07.2019
Godzina emisji: 17.15
REKLAMA