"Wiemy kto zawiódł, będą wyciągnięte konsekwencje". Kamiński ws. rozmowy prezydenta z youtuberem
Wobec pracownika polskiej placówki przy ONZ, który zawiódł w weryfikacji telefonu rosyjskich komików do prezydenta, zostaną wyciągnięte konsekwencje – zapewnił szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Podkreślił też, że służby nie kontrolują rozmów międzynarodowych prezydenta.
2020-07-15, 23:00
Znani z prowokacji wobec polityków i światowych przywódców rosyjscy komicy Vovan i Lexus (Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoliarow) zamieścili w sieci nagranie ich rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą, podczas której Kuzniecow podszywał się pod sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Autentyczność nagrania potwierdziła w środę Kancelaria Prezydenta RP. Rzecznik ministra koordynatora Stanisław Żaryn poinformował, że rozmowę, którą następnie skierowano do prezydenckiej kancelarii, pozytywnie zweryfikował pracownik Stałego Przedstawicielstwa Polski przy ONZ.
Powiązany Artykuł
"Prościej było wkręcić Macrona czy Johnsona". Rosyjscy komicy o telefonie do prezydenta
Kamiński odpowiada opozycji
Mariusz Kamiński odniósł się do tej sprawy w Sejmie po tym, gdy została podniesiona podczas debaty nad wnioskiem klubu Koalicji Obywatelskiej o wyrażenie wobec niego, jako szefa MSWiA, wotum nieufności. - Ośmieszyliście państwo urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, ośmieszyliście Polskę - mówił przedstawiciel wnioskodawców, poseł KO Tomasz Szymański.
Posłuchaj
- Rosyjska prowokacja wobec prezydenta. Żaryn: służby badają okoliczności
- Premier o Kamińskim: najlepszy minister, chcecie dowody? To miliardy zł zabrane przestępcom
Minister ocenił, że posłowie opozycji, poruszając te tematy, pokazują swoją niekompetencję i brak wiedzy o funkcjonowaniu państwa. - Na Boga, służby specjalne, które mają kontrolować rozmowy międzynarodowe prezydenta czy premiera? No nie, szanowni państwo, tak nigdy nie było, nie jest i nie będzie - podkreślił.
REKLAMA
Kamiński wyjaśnił, że tego typu rozmowy na co dzień organizują odpowiednie biura kancelarii prezydenta, premiera czy biura współpracy międzynarodowej. - Rzeczywiście ktoś zawiódł. Wiemy, kto - powiedział.
"Będą wyciągnięte konsekwencje"
Jak zaznaczył, osoba, do której w Stałym Przedstawicielstwie RP przy ONZ zwróciła się Kancelaria Prezydenta w celu sprawdzenia wiarygodności telefonu, jest znana z imienia i nazwiska. - Będą wyciągnięte konsekwencje wobec konkretnej osoby, która zawiodła - oświadczył minister.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Szef MSWiA do KO: obrażacie 100 tys. polskich policjantów, porównując ich do komunistycznych zbrodniarzy
- Mówię to dla opinii publicznej, nie dlatego, że minister spraw wewnętrznych czy koordynator służb specjalnych ma coś do rozmów międzynarodowych prowadzonych przez najważniejsze osoby w państwie - dodał Kamiński.
W opublikowanej we wtorek wieczorem na portalu YouTube 11-minutowej rozmowie podszywający się pod szefa ONZ komik gratuluje Andrzejowi Dudzie wyborczego zwycięstwa i próbuje sprowokować go do kontrowersyjnych wypowiedzi, m.in. na temat sporów o historię i pomniki Armii Czerwonej z Rosją, czy też na temat Lwowa. Rozmowa prowadzona jest po angielsku.
REKLAMA
Odnosząc się do upublicznionego nagrania sam prezydent napisał w środę na Twitterze, że w trakcie rozmowy zorientował się, że "coś chyba jest nie tak". "Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa »żubrówka«, choć głos był bardzo podobny" - napisał Andrzej Duda.
jmo
REKLAMA