Awaria w "Czajce". Ćwierć miliona metrów sześciennych ścieków trafia do Wisły każdego dnia

Każdego dnia MPWiK zrzuca do Wisły około ćwierć miliona merów sześciennych ścieków. Nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy płyną znów do Wisły, bo z powodu fali wezbraniowej podjęto decyzję o demontażu tymczasowego systemu przesyłowego.

2020-10-17, 07:23

Awaria w "Czajce". Ćwierć miliona metrów sześciennych ścieków trafia do Wisły każdego dnia
Miejsce zrzutu nieczystości do Wisły w Warszawie. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Według danych przekazanych przez Wody Polskie dobowy zrzut ścieków do Wisły wynosił 14 października 254 tys. 398 m sześc., a 15 października 230 tys. 862 m sześc.

Powiązany Artykuł

Ścieki czajka 1200 free.jpg
Prezes Wód Polskich: w Warszawie 45 razy dochodziło do nielegalnych zrzutów ścieków

Nieczystości są doprowadzane wprost do Wisły od ubiegłej środy. Wówczas w wyniku decyzji o konieczności tymczasowego demontażu mostu pontonowego oraz dwóch nitek bypassa rozpoczęto ponowny bezpośredni zrzut ścieków.

Czytaj także:


Prezes Wód Polskich Przemysław Daca informowała na Twitterze, że nawet wówczas, kiedy funkcjonował tymczasowy kolektor, miasto zrzucało ścieki do Wisły. W deszczowe dni woda opadowa zmieszana ze ściekami bytowymi i przemysłowymi lała się do rzeki. I tak np. 12 października zrzut zaczął się o zmroku. "Widać parujące ścieki i czuć fetor! O godz. 20.00 ilość ścieków przekroczyła 5,5 m sześc. na sekundę" – alarmował Daca.

Rzecznik MPWiK Marek Smółka przekazał na swoim oficjalnym profilu, że zrzut ścieków stanowi ok. 1 proc. przepływu wody w Wiśle.

REKLAMA

Demontaż mostu pontonowego

W środę wojsko podjęło decyzję o tymczasowym demontażu mostu pontonowego, na którym ułożony był tymczasowy rurociąg. Przyczyną jest rosnący poziom wody w Wiśle. Szczególne zagrożenie dla przeprawy stanowią prędkość nurtu rzeki oraz niesione przez nią drzewa i konary, spływające m.in. z pól i terenów nadbrzeżnych.

Powiązany Artykuł

rury zastepcze pap_20190903_0AH 1200.jpg
Ekspert: rury do "Czajki" z nieodpowiednich materiałów. "To połączenie musiało puścić"

W czwartek wieczorem z mostu pontonowego zostały usunięte dwie nitki bypassa. Nieoczyszczone ścieki są znów zrzucane wprost do Wisły. Według informacji prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy w czwartek ok. godz. 18 z kolektora przy ul. Farysa płynęło 2,9 m sześc. nieczystości na sekundę.

Po przejściu fali wezbraniowej MPWiK we współpracy z wojskiem ma przystąpić do ponownego montażu rur na moście pontonowym.

Fala wezbraniowa na Wiśle

Wody Polskie prognozują, że fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy w przyszłym tygodniu we wtorek lub środę. - Niestety w drugiej połowie października spodziewamy się ponownych intensywnych opadów deszczu. Dlatego może się okazać, że ponowny montaż przeprawy może być trudny – powiedział w czwartek PAP Kieruzel.

Przeprawa przez Wisłę funkcjonuje od 9 września 2020 r. Powstała w związku z koniecznością ułożenia na niej dwóch tymczasowych rurociągów, którymi są transportowane ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do Zakładu "Czajka". Od tego momentu za utrzymanie mostu odpowiada codziennie 20 żołnierzy, pełniących swoją służbę w systemie zmianowym.

Do awarii układu przesyłającego nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy do "Czajki" doszło 29 sierpnia rano. Do dnia 25 września, kiedy uruchomiono tymczasowy rurociąg, do Wisły wpłynęło ponad 5 mln m sześc. nieoczyszczonych ścieków.

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej