M. Karnowski: dla wielu dziennikarzy media społecznościowe stały się ważniejsze niż macierzyste redakcje
Według badań ponad 50 proc. odbiorców traktuje media społecznościowe jako główne i wiarygodne źródło informacji. Restrykcyjne regulacje w kwestii aktywności swoich dziennikarzy na Twitterze czy Facebooku to coraz bardziej popularny standard w mediach krajowych i zagranicznych. "Kiedy jednak Polskie Radio podjęło uchwałę określającą zasady etyki w publicznej rozgłośni rozpoczęto nagonkę (...), Stowarzyszenie Dziennikarzy i Twórców Radia Publicznego chce nawet interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka" - pisze na portalu wPolityce.pl Michał Karnowski.
2020-12-05, 17:55
Powiązany Artykuł
Rafał Ziemkiewicz: największym zagrożeniem dla wolności słowa są duże korporacje internetowe
"Aktywność pracownika Polskiego Radia w internecie, w tym w mediach społecznościowych oraz na portalach Polskiego Radia i jego anten, powinna być prowadzona w poczuciu odpowiedzialności za ewentualne naruszenie lojalności względem Polskiego Radia. W celu dochowania lojalności wobec Polskiego Radia dziennikarz powinien powstrzymać się od publikowania w internecie opinii, komentarzy i informacji, których jednocześnie nie przedstawiłby podczas prowadzonej audycji (dotyczących w szczególności: polityki, spraw międzynarodowych, ekonomii, mediów, religii, etyki, działalności Polskiego Radia SA, życia społecznego, kwestii moralnych)" - głosi uchwała wprowadzona przez prezes Polskiego Radia dr Agnieszkę Kamińską.
Niektóre media, po dotarciu do dokumentu, rozpoczęły nagonkę. Warto zwrócić uwagę, że wiele redakcji - w tym te największe - wprowadziły o wiele bardziej restrykcyjne wymogi.
Pisze o tym red. Michał Karnowski na portalu wPolityce.pl.
REKLAMA
"BBC zakazało dziennikarzom wyrażania prywatnych poglądów w sieci. Nowe wytyczne są rygorystyczne. Nowy dyrektor generalny BBC poinformował dziennikarzy stacji, aby unikali wyrażania opinii, które mogą wskazywać na ich poglądy polityczne" - podkreślił publicysta, odnosząc się do sytuacji w Wielkiej Brytanii.
Wytyczne są bardzo szczegółowe - poruszono w nich kwestię artykułów, filmów, zdjęć, a nawet... emoji - mogą być one bowiem odczytane jako "niepożądany" komentarz do danej sprawy.
Dalej, red. Karnowski przytacza kolejny przykład. "Dziennikarze TVN dostali od kierownictwa zalecenia dotyczące działalności w serwisach społecznościowych. TVN wyznacza dziennikarzom kodeks w social media" - czytamy.
Jak wskazał publicysta, odnalezienie tych rażących przykładów jest zaskakująco łatwe. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę frazę "wytyczne dla dziennikarzy".
REKLAMA
***
Decyzja prezes Polskiego Radia spowodowała, że Stowarzyszenie Dziennikarzy i Twórców Radia Publicznego chce interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Warto zatem najpierw sprawdzić metody wprowadzane przez inne, znane media na całym świecie.
wpolityce.pl/twitter.com/bbc.com
pb
REKLAMA