Zmiany w ustawie o przemocy domowej. Ofiary łatwiej otrzymają pomoc
- Rozszerzenie definicji przemocy domowej ułatwi działania służb - ocenia w pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Anna Schmidt. Projekt MPiPS precyzuje, że za ofiary przemocy domowej mogą być uznawani także dalsi krewni i partnerzy, a jedną z form przemocy jest przemoc ekonomiczna.
2021-10-12, 07:04
W minionym roku w Polsce sporządzono niemal 91,4 tys. formularzy "Niebieska Karta". Dla porównania rok wcześniej było ich 94,7 tys., w 2018 r. - 93,3 tys., a w 2017 r. - 98,3 tys. Komentując te dane, wiceminister Schmidt zwróciła uwagę, że liczba "Niebieskich Kart" sporządzanych na przestrzeni ostatnich lat maleje.
- Spadek liczby procedur to dowód, że system działa i służby skutecznie reagują na pierwsze symptomy problemów rodzinnych, gdzie jeszcze nie dochodzi do aktów przemocy. Życie społeczne i rodzinne ulega jednak ciągłym przemianom, żyjemy intensywniej i chyba bardziej nerwowo, wiele osób zmaga się z problemami, które mogą prowadzić do przemocy. W tym właśnie widzę największą trudność w walce z przemocą domową. Dlatego po kilkunastu latach funkcjonowania obecnych przepisów, czas na kolejne zmiany obowiązującego prawa - ocenia wiceminister.
Powiązany Artykuł

Ustawa antyprzemocowa. Czy sprawca opuści mieszkanie, jeżeli jest chory?
Resort rodziny w ostatnich dniach przekazał do konsultacji publicznych długo zapowiadaną nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Jest w niej między innymi propozycja zmiany terminu "przemoc w rodzinie" na "przemoc domowa".
Stygmatyzacja rodziny
- Obowiązujące nazewnictwo determinuje podejście do zjawiska przemocy. Mówiąc o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie wskazujemy wprost, że przemoc przede wszystkim dotyka polskie rodziny - to niewłaściwe i stygmatyzujące podejście. Gdy prześledzimy doniesienia medialne, okazuje się, że do najgorszych zdarzeń, najbardziej tragicznych w skutkach, dochodziło i dochodzi w związkach nieformalnych. Tworząc zatem nowe rozwiązania nie możemy sugerować, że wszystko co złe dzieje się w małżeństwach, choć należy obiektywnie stwierdzić, że takie sytuacje również mają miejsce - mówi pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania.
Projekt przewiduje rozszerzenie definicji przemocy domowej i wskazanie wprost, że oprócz osoby najbliższej, przeciwdziałanie przemocy obejmie m.in. dzieci doznające przemocy i będące jej świadkami, byłych małżonków lub partnerów oraz dalszych krewnych. Zaproponowano też, by w ustawowej definicji przemocy - obok fizycznej, psychicznej i seksualnej - pojawiła się przemoc ekonomiczna.
"Dodatkowo, równolegle procedowany jest projekt zmian Kodeksu Postępowania Cywilnego przygotowany przez resort sprawiedliwości, w którym na nasz wniosek wprowadzono pojęcie cyberstalkingu. Dziś przemoc niestety ma miejsce także w przestrzeni cyfrowej, a mowa nienawiści i działania przemocowe są szczególnie dotkliwe i niebezpieczne dla młodych ludzi, często mniej odpornych psychicznie. Dlatego chcemy takie zachowania penalizować i skutecznie im przeciwdziałać" - podkreśla Schmidt.
Przemoc ekonomiczna
- Uwzględnienie w definicji przemocy ekonomicznej wynika m.in. z potrzeb i zgłaszanych przez różne środowiska postulatów. Warto wskazać, że od wielu lat wyniki badań zlecanych przez Ministerstwo, w ramach Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, ogniskowały się wokół czterech rodzajów przemocy, w tym także przemocy ekonomicznej. Projektowana zmiana, bez wątpienia ułatwi działania służb i będzie odpowiedzią na zmieniające się warunki i rzeczywistość. Warto również wskazać, że projektowane przepisy są zgodne z postanowieniami Konwencji Stambulskiej - wyjaśnia wiceminister.
Schmidt pozytywnie ocenia procedurę "Niebieskiej Karty" jako działanie zespołu interdyscyplinarnego. Podkreśla, że przedstawiciele każdej ze służb, która zajmuje się przeciwdziałaniem przemocy, powinni wspólnie reagować na pierwsze oznaki kryzysu.
- Ustawa antyprzemocowa. W jaki sposób zabezpiecza najmłodszych?
- Wiceszef MS o ustawie antyprzemocowej: o dach nad głową będzie się martwił oprawca, a nie ofiara
- Poza tym konstrukcja obecnego prawa w założeniach miała prowadzić do tego, aby osoba doznająca przemocy nie musiała wiele razy, przedstawicielom różnych służb, opowiadać o swoich traumatycznych przeżyciach. W praktyce realizacja procedury wygląda bardzo różnie i wiele razy powtarzam, że bardzo dużo zależy od ludzi. Są samorządy, które mogą stanowić przykład dla innych, są też takie, których działalność w obszarze przeciwdziałania przemocy domowej powinna być znacznie efektywniejsza - dodaje.
Zmiany w "Niebieskiej karcie"
Resort rodziny planuje wprowadzić modyfikację działań w oparciu o procedurę "Niebieskie Karty". W projekcie zaproponowano wyraźne oddzielenie zadań zespołów interdyscyplinarnych od grup diagnostyczno-pomocowych, których członkowie mają pracować z osobą doznającą i stosującą przemoc.
Powiązany Artykuł

Policjant może wydać zakaz zbliżania się do ofiary
- Jako podstawowy skład grupy, która będzie realizowała procedurę "Niebieskiej Karty" wskazujemy pracownika socjalnego i policjanta, pracujących odpowiednio z osobą doznającą przemocy i osobą tę przemoc stosującą. Taka konstrukcja wychodzi naprzeciw oczekiwaniom i moim zdaniem, pozwoli na zwiększenie intymności i podmiotowości. Zgodnie z projektem zmian, podstawowy skład grup diagnostyczno-pomocowych będzie mógł być rozszerzany, w razie potrzeby, o przedstawicieli innych instytucji – specjalistów w dziedzinie przeciwdziałania przemocy domowej. Wprowadzone zmiany w zakresie realizacji procedury "Niebieskiej Karty", doprowadzą do bardziej skutecznych działań na rzecz poprawy sytuacji osób doznających przemocy" - ocenia Schmidt.
Wiceminister zaznacza jednocześnie, że aby skutecznie pomagać osobom doznającym przemocy domowej, modyfikacjom muszą podlegać również inne akty prawne, które wprowadzają nowe metody i narzędzia służące walce z przemocą. W tym kontekście Schmidt przypomniała, że przeprowadzone już zmiany prawne pozwalają np. na natychmiastową izolację osoby stosującej przemoc.
Nowe programy psychologiczno-terapeutyczne
- Projektowane obecnie zmiany przepisów antyprzemocowych mają charakter prewencyjny i naprawczy, co ma doprowadzić do zaprzestania aktów przemocy i przywrócenia rodzinie prawidłowych funkcji. Dlatego też chcemy wprowadzić nową formę oddziaływań na osoby stosujące przemoc domową, tj. programy psychologiczno-terapeutyczne. Zależy nam na nadaniu nowych uprawnień przewodniczącemu zespołu interdyscyplinarnego, który będzie mógł wystąpić do sądu rejonowego z wnioskiem o zobowiązanie osoby stosującej przemoc domową, która uchyla się od współpracy, do udziału w programie korekcyjno-edukacyjnym lub psychologiczno-terapeutycznym dla osób stosujących przemoc. Ponadto zakładamy monitorowanie sytuacji rodziny przez 18 miesięcy po zakończeniu procedury "Niebieskiej Karty" - dodaje.
Wiceminister pytana, czy obecna skala pomocy w formie specjalistycznych ośrodków wsparcia jest wystarczająca, oceniła że tak. Zwróciła uwagę, że na terenie kraju funkcjonują m.in. ośrodki interwencji kryzysowej, domy dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży, czy też inne ośrodki wsparcia, w których osoby doznające przemocy domowej mogą znaleźć schronienie. - Chciałabym jednak doprowadzić do takiej zmiany systemu przeciwdziałania przemocy domowej, aby konieczność pobytu w placówce traktować absolutnie wyjątkowo, jako środek ostateczny - podkreśliła.- Skuteczny system przeciwdziałania przemocy domowej to taki, w którym nie dochodzi do aktów przemocy, to podejmowanie działań o charakterze profilaktycznym, wtedy, gdy zauważymy pierwsze oznaki kryzysu - wtedy można pomóc szybciej, taniej i bardziej skutecznie. Ale to sytuacja idealna... Jeśli jednak w porę nie zareagujemy, bo najczęściej z powodu braku informacji, służby nie są w stanie, i dojdzie do przemocy domowej, to reagujemy, wspieramy i pomagamy w najbliższym środowisku: z jednej strony osobie doznającej przemocy, a z drugiej "naprawiamy" osobę tę przemoc stosującą - powiedziała wiceminister.
Powiązany Artykuł

Ustawa antyprzemocowa. Policja wydała prawie 440 nakazów natychmiastowego opuszczenia mieszkania
Zwróciła uwagę, że uzyskanie schronienia w specjalistycznym ośrodku wsparcia niesie za sobą wiele niedogodności.
- To ucieczka z domu, pobyt w obcym miejscu i konieczność zorganizowania życia na nowo, a przecież często osoby doznające przemocy pracują. To konieczność np. zmiany otoczenia i szkoły dzieciom, z którymi trzeba uciec. Wprowadzenie mechanizmów natychmiastowej izolacji osoby stosującej przemoc miało właśnie na celu zwiększenie ochrony osób pokrzywdzonych i brak konieczności uciekania z domu do placówek całodobowych - powiedziała.
Przemoc wobec osób starszych
Wiceminister pytana o rozwiązania przeciwdziałające przemocy wobec osób starszych, wskazała, że przepisy są skonstruowane w taki sposób, aby można się do nich odwołać w przypadku wszystkich kategorii osób doznających przemocy, w tym kobiet, mężczyzn, dzieci, osób z niepełnosprawnościami, ale też seniorów.
- Od wielu lat angażujemy się w działania na rzecz osób starszych doznających przemocy. Wśród podjętych inicjatyw warto wskazać m.in. na kampanie społeczne, czy konferencję poświęconą tematyce krzywdzenia osób starszych - powiedziała.
Ostatnie badania dotyczące skali zjawiska przemocy wobec osób starszych zlecone przez resort rodziny w 2015r. wskazują, że osoby starsze doznają różnych form przemocy - fizycznej, ekonomicznej i psychicznej. Średnio 42,7 proc. badanych stwierdziło, że znane są im przypadki przemocy (fizycznej - 38,4 proc., ekonomicznej - 44,9 proc. i psychicznej - 44,7 proc.) poza ich rodziną wobec osób starszych, a 17,3 proc. wskazało na przypadki przemocy (fizycznej - 15,4 proc., ekonomicznej - 18,5 proc. i psychicznej - 17,5 proc.) we własnej rodzinie.
Schmidt przypomniała, że ministerstwo realizuje projekt współfinansowany ze środków norweskich, którego głównym celem jest usprawnienie funkcjonowania systemu przeciwdziałania przemocy wobec osób starszych i z niepełnosprawnościami. - Jestem przekonana, że realizacja tego projektu przyczyni się do poprawy sytuacji osób starszych doznających przemocy domowej i może stać się podstawą do ewentualnej kolejnej zmiany prawa - powiedziała.
pg