Rzecznik Żelaznej Dywizji: jesteśmy przygotowani na różne scenariusze
- Obserwujemy co się dzieje na granicy Polski z Białorusią, analizujemy informacje operacyjne, reagujemy na zagrożenia i jesteśmy przygotowani na szereg scenariuszy - powiedział rzecznik 18 Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka mjr Przemysław Lipczyński.
2021-11-18, 08:13
- Rejonem odpowiedzialności 18 Dywizji Zmechanizowanej jest granica polski-białoruska, która przebiega w województwie lubelskim. Wspieramy tam Nadbużański Oddział Straży Granicznej. Obserwujemy to, co się dzieje i analizujemy informacje operacyjne - poinformował PAP mjr Lipczyński. Zastrzegł, że "sprawy operacyjne są informacjami niejawnymi".
Powiązany Artykuł
"To element polityki dezinformacyjnej reżimu". Pszczel o oskarżeniach Białorusi pod adresem Polski
- Jest szereg scenariuszy, na które jesteśmy przygotowani - podkreślił.
Według niego, na razie nie jest planowane zwiększenie liczebności żołnierzy 18DZ do ochrony blisko 180 km granicy państwowej w woj. lubelskim, gdzie naturalną zaporą przed nielegalnymi migrantami jest rzeka Bug.
Odwody w gotowości
Mjr Lipczyński przypomniał, że do kontroli przestrzegania nienaruszalności granicy, dywizja prowadzi obserwację z lądu, z wody i z powietrza, do czego wykorzystuje łodzie płaskodenne, które są etatowym sprzętem pododdziałów inżynieryjnych oraz bezzałogowe statki powietrze z kamerami termowizyjnymi. Dodał, że także patrole piesze i zmotoryzowane są wyposażone w termowizory i noktowizory do nocnej obserwacji.
- USA: demokratyczna kongresmen wzywa do ochrony Polski w obliczu działań Białorusi i Rosji na granicy
- Cyberatak na polskich polityków. "Prawdopodobnie stoją za nim hakerzy z Białorusi"
- Nasze obecne siły i środki na granicy są wystarczające, ale jeżeli będzie taka konieczność, gdy sytuacja się zmieni, jesteśmy w stanie zwiększyć tam liczbę żołnierzy. Posiadamy odwody, które są w ciągłej gotowości - podkreślił.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Stanisław Żaryn: na granicy trwa walka psychologiczna
Możliwość odpoczynku
Pytany o warunki służby i odpoczynku, poinformował, że priorytetem dowództwa dywizji jest zapewnienie komfortowych warunków zakwaterowania i odpoczynku, i takie warunku żołnierze posiadają. Zwrócił też uwagę na rozwinięcie zaplecza logistycznego.
- Są żołnierze, którzy pełnią służbę na pierwszej linii, ale są też pododdziały, które zajmują się żywieniem, zakwaterowaniem, czy naprawami - sprecyzował.
Wsparcie dla rodzin
Pytany o wsparcie medyczne i psychologiczne, wskazał na Centra Pomocy Rodzinie. Mogą z nich korzystać żołnierze i ich rodziny, gdy np. żona skierowanego na granicę żołnierza potrzebuje pomocy przy usuwaniu usterek w domu. Zapewnił, że każda jednostka Żelaznej Dywizji posiada własnego psychologa, ponadto gotowi do rozmów z żołnierzami są kapelani.
Powiązany Artykuł
"Skandaliczne zachowanie". Beata Sławińska ostro o działaniach polskich celebrytów w związku z sytuacją na granicy
- Psychologowie pełnią również dyżury całodobowe - poinformował.
Oficer przypomniał, że wojsko ma własną służbę zdrowia, a na miejscu działań są również medycy wojskowi, którzy są w kontakcie z najbliższymi placówkami służby zdrowia, w tym w razie potrzeby ze szpitalami.
REKLAMA
Dowody wdzięczności
Pytany o wsparcie ze strony mieszkańców przygranicznych miejscowości major podkreślił, że jest ono bardzo budujące.
- Szczerski w ONZ: wzywamy społeczność międzynarodową do pomocy w rozmontowaniu sieci przemytu ludzi przez Białoruś
- Współpraca ws. kryzysu na granicy. Marszałek Sejmu rozmawiała z szefami parlamentów państw bałtyckich
- Często dostajemy informacje, że Koła Gospodyń Wiejskich chcą coś dla żołnierzy przygotować, że lokalni przedsiębiorcy chcą coś nam przekazać. Przesyłanie słodyczy i darów dla żołnierzy to jest coś, za co serdecznie dziękujemy. Jest nam niezmiernie miło z tego powodu. Jest to bardzo ważne dla żołnierzy i przede wszystkim bardzo budujące"- powiedział.
Jednocześnie zaznaczył, że nieprawdziwe są wszelkie doniesienia, jakoby żołnierzom czegokolwiek brakowało.
REKLAMA
Sprawdzona współpraca
Mjr Lipczyński bardzo dobrze ocenił współpracę ze Strażą Graniczną, Policją i WOT.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy, bo uzupełniamy się. Każdy rodzaj formacji ma określone zadania, które wykonuje. Uważamy, że jest to realizowane na bardzo wysokim poziomie - oświadczył.
Rzecznik przypomniał, że już w ub. roku 18DZ współpracowała ze Strażą Graniczną i WOT podczas operacji "Tarcza", gdy granice były zamknięte ze względu na pandemię koronawirusa.
Powiązany Artykuł
Mieszkańcy Podlasia z niepokojem patrzą na granicę. Chwalą żołnierzy i policję [SONDA]
- To było bardzo ważne doświadczenie, które teraz wykorzystujemy. Znamy już ten teren i wiemy, jakie procedury obowiązują w poszczególnych formacjach, więc dużo łatwiej było nam powrócić do współpracy. Regularnie prowadzimy też wspólne odprawy - podkreślił.
Presja migracyjna
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne.
REKLAMA
fc
REKLAMA