"Rosja od początku chciała przemocy". Historyczne przemówienie Joe Bidena w Warszawie

2022-03-26, 18:14

"Rosja od początku chciała przemocy". Historyczne przemówienie Joe Bidena w Warszawie
Bohaterski opór Ukrainy jest walką o podstawowe zasady wolnego społeczeństwa - powiedział Joe Biden. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Prezydent USA Joe Biden wygłosił przemówienie na Zamku Królewskim w Warszawie. - Słowa Putina, że denazyfikuje Ukrainę, to cyniczne kłamstwo i obrzydliwość - powiedział amerykański przywódca. Przypomniał też kłamstwa Putina, który zapewniał, że nie zaatakuje Ukrainy. W przemówieniu mocno wybrzmiały jedność NATO i siła nałożonych na Rosję sankcji.

Prezydent USA, rozpoczynając w sobotę wieczorem przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego, nawiązywał do słów Jana Pawła II.

- "Nie lękajcie się", to były pierwsze słowa pierwszego publicznego wystąpienia, pierwszego polskiego papieża, po jego wyborze w 1978 r. Te słowa zdefiniowały pontyfikat Jana Pawła II. Słowa, które odmieniły świat - mówił Joe Biden.

Jak dodał, Jan Paweł II przyniósł do Warszawy, w czasie swojej pierwszej pielgrzymki przesłanie na temat "siły wiary, siły odporności, siły ludzi".

- W obliczu brutalnego systemu okrutnych rządów to było przesłanie, które pomogło zakończyć ucisk sowiecki i wyzwolić 30 lat temu tę ziemię i całą Europę Wschodnią. To było przesłanie, które pokona okrucieństwo i brutalność tej niesprawiedliwej wojny - mówił amerykański prezydent.

Długa walka

- W bitwie, która trwa teraz, nie wygramy w ciągu dni, miesięcy. Musimy przygotować się na długą walkę - ostrzegł amerykański przywódca. Podkreślił, że "bohaterski opór Ukrainy jest walką o podstawowe zasady wolnego społeczeństwa". - Moje przesłanie dla Ukrainy: Stoimy z wami - podkreślił.


Posłuchaj

Joe Biden: Ukraińcy, jesteśmy z wami! (IAR) 0:26
+
Dodaj do playlisty

 

Jak wskazał, "każde pokolenie musiało walczyć z wrogami demokracji", a "apetyty i ambicje nielicznych zawsze chcą narzucić swoją wolę tym, których jest wielu".

- Rosja zdławiła dzisiaj demokrację. Słowa Putina, że denazyfikuje Ukrainę, to cyniczne kłamstwo i obrzydliwość - powiedział Joe Biden. - NATO jest obronnym sojuszem, nigdy nie chciało upadku Rosji. Rosja od początku chciała przemocy - stwierdził.

Prezydent USA podkreślił, że siły amerykańskie są w Europie, żeby bronić sojuszników, a nie atakować Rosję. - Mamy święty obowiązek, w ramach art. 5, bronić każdej piędzi terytorium NATO - dodał.


Posłuchaj

Joe Biden: niech Rosjanie nawet nie myślą o zaatakowaniu kraju sojuszniczego NATO (IAR) 0:20
+
Dodaj do playlisty

 

Strategiczna porażka Rosji

Prezydent Biden powiedział, że wojna z Ukrainą jest strategiczną porażką Rosji. Siły rosyjskie nie złamały ducha Ukraińców, nie rozbiły NATO. - Demokracje świata są wzmocnione - zaznaczył.

Posłuchaj

Joe Biden: ta wojna to strategiczna porażka Rosji (IAR) 0:34
+
Dodaj do playlisty

 

Zwracając się do Rosjan, powiedział: "nie jesteście naszym wrogiem".

- Nie wierzę, że cieszycie się, że są mordowane dzieci. Musicie pamiętać Leningrad. Dokładnie to samo robi armia rosyjska na Ukrainie. Agresja Putina odcięła was od reszty świata - stwierdził.

Kłamstwa Putina

- Rosja od samego początku chciała przemocy - stwierdził Joe Biden. Przypomniał podejmowane wysiłki dyplomatyczne, by porozumieć się z Rosją.

 - Chcieliśmy dyplomacji, przedstawialiśmy konkretne propozycje, aby wzmocnić bezpieczeństwo Europy, zwiększyć jej przejrzystość, zbudować pewność po obydwu stronach - mówił. - Natomiast Putin i Rosja każdą z tych propozycji odrzucała, zasłaniając się kłamstwami i ultimatum - dodał.

- Mówiliśmy: oni przejdą przez granicę, przekroczą tę linię, zaatakują, powtarzaliśmy to. A on (Putin) mówił: "nie, nie jesteśmy zainteresowani wojną". (...) Gwarantował, że nie wejdzie na Ukrainę, raz po raz - przypomniał Joe Biden.

Bolesne sankcje

Powaga zagrożenia wymaga szybkiej, dynamicznej, zjednoczonej i absolutnie przytłaczającej reakcji ze strony Zachodu; narzucenie kosztów i trzymanie się swego, to jedyne, co może Rosję zmusić do zmiany zdania - mówił w Warszawie prezydent USA. Podkreślił, że Europa musi zakończyć swoje uzależnienie od rosyjskich paliw kopalnych, a USA w tym pomogą.

- Uderzyliśmy razem sankcjami, aby zniszczyć gospodarkę Rosji, ich bank centralny jest w tej chwili zablokowany, wyłączony z globalnego systemu, a Kreml nie ma dostępu do pieniędzy, którymi finansował swą wojnę, uderzyliśmy w samo serce rosyjskiej gospodarki, zatrzymaliśmy import rosyjskiej energetyki - mówił.

- Dzisiaj Stany Zjednoczone sankcjonowały 140 rosyjskich oligarchów i członków rodzin. Zajęły ich jachty, apartamenty, majątki, posiadłości. Nałożyliśmy sankcję na ponad 400 urzędników rosyjskich w tym kluczowych architektów tej wojny. Ci urzędnicy, oligarchowie niesamowicie skorzystali na korupcji, którą umożliwiał im Kreml - powiedział. 

Cios w gospodarkę

Zapowiedział, że "gospodarka Rosji w tej chwili, w najbliższych latach, zostanie zmniejszona o połowę".

- Wcześniej była jedenastą największą gospodarką na świecie, przed tą inwazją. Wkrótce nie wejdzie do dwudziestki największych - powiedział prezydent USA.

Posłuchaj

Joe Biden o upadku rosyjskiej gospodarki (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty

 

Podkreślił, że "razem wzięte sankcje gospodarcze są nowego rodzaju sposobem prowadzenie wojny i mają możliwość faktycznie dorównać sile wojskowej". - W tej chwili drenujemy siły Rosji, uniemożliwiamy jej rotowanie wojsk i zmniejszamy ich możliwość stosowania władzy - powiedział Biden. Przekonywał, że "za to wszystko odpowiada Władimir Putin".

- W tym samym czasie razem z sankcjami gospodarczymi, świat zachodni zjednoczył się, aby pomóc Ukraińcom - na poziomie humanitarnym, gospodarczym, wojskowym. Jeszcze w latach przed inwazją my Amerykanie wysłaliśmy ponad 650 mln dolarów pomocy - powiedział prezydent USA.

Pomoc humanitarna

Joe Biden, przemawiając w sobotę na dziedzińcu Zamku Królewskiego, zapewnił, że Ukraińcy mogą liczyć na USA, które "wywiążą się ze swoich obowiązków".

- Dwa dni temu powiedziałem, że przyjmiemy 100 tys. uchodźców z Ukrainy. Osiem tysięcy tygodniowo już przybywa do USA. Zapewnimy niemalże 300 mln dolarów pomocy, zapewnimy dziesiątki tysięcy ton żywności, wody pitnej, innych zasobów - zapowiedział.

Przypomniał, że w Brukseli ogłosił, iż USA gotowe są zapewnić ponad miliard dolarów dodatkowej pomocy humanitarnej. - Światowy Program Żywności mówi, że możemy mieć do czynienia z dużymi problemami, ale przynajmniej jakaś ulga powinna trafić do głównych miast na Ukrainie - zaznaczył.

- Natomiast nie do Melitopola, nie do Mariupola, ponieważ rosyjskie siły blokują transporty żywności. Robimy, co możemy, aby dostarczyć tę pomoc tam, gdzie jest najbardziej potrzebna na Ukrainie i tym, którzy z Ukrainy się wydostali - mówił.

Hojność Polaków

Podczas przemówienia na Zamku Królewskim w Warszawie Biden podkreślił, że podczas spotkania z uchodźcami widział łzy w oczach matek, które próbowały pocieszyć swoje dzieci. Jak mówił, jedna mała dziewczynka zapytała go po angielsku, co będzie z jej bratem i tatą, czy znowu ich zobaczy.


Posłuchaj

Joe Biden o hojności Polaków (IAR) 0:22
+
Dodaj do playlisty

 

- Bez mężów, bez ojców, bez braci i sióstr, którzy zostali tam, by walczyć. Nie musiałem mówić ich językiem, by poczuć emocje, widziałem, jak ci ludzie modlą się w desperackiej nadziei, że to wszystko jest tymczasowe - powiedział prezydent USA.

Zaznaczył, że uderzyła go hojność warszawiaków i wszystkich Polaków, "głębia ich współczucia, gotowość świadczenia pomocy, tego, by otworzyć serce".


Posłuchaj

Joe Biden o obowiązku niesienia pomocy uchodźcom (IAR) 0:10
+
Dodaj do playlisty

 

Podkreślił też, że pomaganie uchodźcom nie jest czymś, co Polska powinna robić sama i każdy demokratyczny naród ma obowiązek pomagać.



***

Amerykański prezydent przyleciał do Polski w związku z trwającą od ponad miesiąca rosyjską inwazją na Ukrainie. 

Joe Biden w Pałacu Prezydenckim spotkał się w sobotę z Andrzejem Dudą. Po rozmowach delegacji Polski i USA dziękował za dotychczasową współpracę.

Jak podkreślał Joe Biden - USA i Polskę łączą wspólne wartości - wolność i wolność mediów. Dodał, że doświadczenia dwóch wojen światowych wskazują, że stabilizacja w Europie jest bardzo ważna dla USA. Prezydent USA zaznaczył, że artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest "świętym zobowiązaniem".

Joe Biden w Warszawie rozmawiał też z ministrami obrony i spraw zagranicznych Ukrainy oraz spotkał się z uchodźcami na Stadionie Narodowym.

Prezydent Stanów Zjednoczonych wizytę w Polsce rozpoczął w piątek. W Jasionce pod Rzeszowem spotkał się z żołnierzami z 82 Dywizji Powietrzno-Desantowej, a także z przedstawicielami organizacji pomagających ukraińskim uchodźcom. W spotkaniu tym wziął udział prezydent Andrzej Duda.

Wizyta Joe Bidena w Polsce jest czternastą urzędującego prezydenta USA w naszym kraju. Według planów, wizyta zakończy się w sobotę późnym popołudniem.

fc

Polecane

Wróć do strony głównej