"Wreszcie doczekali się godnego pochówku". Mieszkańcy Gdańska o pożegnaniu obrońców Westerplatte

4 listopada odbędą się uroczystości pogrzebowe polskich obrońców Westerplatte. Ich szczątki spoczną na nowym cmentarzu żołnierzy Wojska Polskiego na terenie półwyspu. Uroczysty pochówek bohaterów będzie dopełnieniem powinności wobec poległych polskich żołnierzy, którą spełnia dzisiaj Polska. Na ten akt szacunku obrońcy czekali ponad 83 lata.

O tym, jak ważna jest to uroczystość także dla samych mieszkańców Gdańska, którzy o losach przodków nie zapomnieli, mówili rozmówcy portalu PolskieRadio24.pl. 

- Ci żołnierze, którzy zostali wrzuceni do tych jam, i przeleżeli tam tyle lat, wreszcie doczekali się właściwego, chrześcijańskiego pochówku. To jest bardzo ważne dla poczucia naszej tożsamości narodowej - mówił Andrzej Konieczny, mieszkaniec Gdańska. 

Mieszkańcy podkreślają również, że uczestnictwo w pożegnaniu żołnierzy, którzy polegli za naszą wolność, wynika z szacunku do nich. - Zawsze byli dla mnie bohaterami. Trzeba przyjść i oddać im cześć - podkreślił Bogusław Rutecki, mieszkaniec Gdańska. 

- Uważam za swój obowiązek, by uczcić bohaterów Westerplatte, którzy zginęli i nie mieli tego szczęścia dożycia sędziwego wieku - dodaje Zbigniew Golemski. 

Dla mieszkańców Gdańska, którzy biorą udział w pożegnaniu obrońców Westerplatte, udział w uroczystościach jest wyrazem szacunku dla postawy, determinacji i walki Westerplatczyków, którzy do ostatnich chwil bronili wolności naszego kraju. 

W trumnach wystawionych w bazylice św. Brygidy znajdują się szczątki: mjr. Henryka Sucharskiego, kpr. Jana Gębura, leg. Józefa Kity, st. strz. Władysława Okrasy (Okraszewskiego), kpr. Bronisława Peruckiego, plut. Adolfa Petzelta, st. leg. Ignacego Zatorskiego, st. leg. Zygmunta Zięby oraz dwóch niezidentyfikowanych żołnierzy.

• "Staramy się oddać cześć". Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej o uroczystościach upamiętniających bohaterów Westerplatte
• Polska upomina się o obrońców Westerplatte. "Władze Gdańska w tej sprawie nigdy nie współpracowały"

Paweł Kurek/as