PiS kontynuuje akcję #SprawdzamyTuska. "My mamy 800+, oni - 8 gwiazdek"
2023-05-22, 18:22
Poniedziałek był kolejnym dniem akcji Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem "#SprawdzamyTuska". W wielu miejscach Polski politycy PiS zorganizowali konferencje, na których przypominali o postawie PO w głosowaniach dotyczących kluczowych programów społecznych, jak np. 500+ czy zwiększenie kwoty wolnej od podatku.
Od piątku Prawo i Sprawiedliwość prowadziło akcję #Sprawdzamy Tuska. W jej ramach w całym kraju politycy PiS podczas konferencji prasowych przypominali, jak Platforma Obywatelska głosowała w sprawie kluczowych programów społecznych. Chodzi między innymi o program 500+ czy podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tysięcy złotych. Rzecznik PiS Rafał Bochenek powiedział portalowi PolskieRadio24.pl, że warto przypomnieć o tym, iż PO głosowała w tych sprawach przeciw, bo dziś partia ta obiecuje, plagiatując PiS, podniesienie świadczenia na dziecko do 800 złotych czy kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych.
- Dzisiaj ci politycy PO są niewiarygodni, okłamują po raz kolejny polskie społeczeństwo i my mówimy "sprawdzam". Sprawdzamy Tuska, jego kolegów partyjnych, jak głosowali w tych kluczowych głosowaniach. Będziemy to przypominali, bo uważamy, jako politycy PiS, że wiarygodność jest w polityce rzeczą kluczową i trzeba o tym przypominać - mówi Bochenek.
Konferencje w kilkunastu miejscowościach
W poniedziałek takie konferencje odbyły się między innymi w Gdańsku, Katowicach, Piotrkowie Trybunalskim, Szczecinie, Pabianicach czy Zduńskiej Woli. W stolicy Pomorza posłowie Marcin Horała i Kazimierz Smoliński mówili m.in. o nieprawdziwych słowach Donalda Tuska na temat inwestycji w regionie. - Donald Tusk rozpowszechnia w przestrzeni publicznej dużo tez, co tu dużo mówić - kłamliwych. A teraz chodzi o to, żeby je zderzyć z rzeczywistością, żeby powiedzieć, jaka jest prawda. Na przykład pan Tusk twierdzi, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości wstrzymane czy zatrzymane zostały inwestycje. Tymczasem prawda jest taka, że w województwie pomorskim, w którym się znajdujemy, mamy do czynienia z prawdziwym boomem, jeśli chodzi o inwestycje infrastrukturalne - tłumaczy Marcin Horała.
O tym, że liderzy PO są niewiarygodni w swoich dzisiejszych obietnicach, mówili także na konferencji prasowej posłowie PiS z okręgu 30. - Jeśli chodzi o wiarygodność tego człowieka (Donalda Tuska - przyp. red.), najlepiej widzieliśmy to kilka dni temu, kiedy jednego dnia obiecywał zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych, a następnego dnia podczas konferencji prasowej zapomniał nawet, co obiecał dzień wcześniej, pytając jednego ze swoich kolegów, którzy uczestniczyli w tej konferencji, jaka to była kwota - mówi poseł PiS Filip Kaczyński. Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że tylko obecnie rządząca partia jest gwarancją spełnienia obietnic przedwyborczych.
- Sytuacja wygląda dziś tak, że z jednej strony mamy konkretną ofertę - 800 złotych na rodzinę po to, aby byt naszych dzieci był lepszy. A z drugiej tak zwany ruch ośmiu gwiazd, czyli hejt, agresję i przekaz anty-PiS - to jedyne co dziś nasza opozycja ma do zaoferowania - dodał.
W ubiegły weekend Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało w Warszawie dwudniową konwencję programową, podczas której przedstawiło pierwsze obietnice wyborcze. To między innymi bezpłatne leki dla osób powyżej 65. roku życia i do 18. roku życia, bezpłatne przejazdy autostradami publicznymi oraz podniesienie świadczenia na dziecko do 800 złotych. Ten ostatni postulat kilka dni później jako własny przedstawiła Platforma Obywatelska, składając w Sejmie projekt ustawy, który przewiduje wprowadzenie go od 1 czerwca, a nie jak chce PiS od początku przyszłego roku. Dlatego politycy PiS ruszyli z akcją #SprawdzamyTuska, aby przypomnieć Polakom, że gdy Sejm wprowadzał program 500+ lub zwiększał kwotę wolną od podatku do 30 tysięcy złotych, to PO głosowała przeciw.
MF, PolskieRadio24.pl
Polacy doceniają "konkrety" PiS. Rośnie dystans między liderem i opozycją