Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Mularczyk: Bruksela nie zainteresowałaby się nią, gdyby nie opozycja

- Opozycja chce zablokować prace komisji ds. badania wpływów rosyjskich i stąd uruchomienie Komisji Europejskiej. Bruksela nie zainteresowałaby się tą sprawą, gdyby nie działania polskiej opozycji - mówi wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk w rozmowie opublikowanej w "Naszym Dzienniku".

2023-06-09, 07:23

Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Mularczyk: Bruksela nie zainteresowałaby się nią, gdyby nie opozycja
Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk. Foto: Sebastian Indra / MSZ / twitter.com/PolandMFA

W rozmowie z wiceministrem spraw zagranicznych Arkadiuszem Mularczykiem "Nasz Dziennik" zadał pytanie, czy szykuje się kolejny spór z Brukselą w związku z tym, że kolegium komisarzy Unii Europejskiej wszczęło postępowanie o naruszenie przez Polskę unijnego prawa. Chodzi o ustawę powołującą komisję ds. badania wpływów rosyjskich.

- Wszystko na to wskazuje - odparł Mularczyk. - Nasza opozycja jest wyjątkowo zaniepokojona tym, że wpływy Rosjan w naszym kraju będą wnikliwie badane. To wszystko, co miało zostać ukryte, nagle stanie się jasne - mówił.

"Bruksela nie zainteresowałaby się tą sprawą, gdyby nie działania polskiej opozycji"

- Komisja daje szansę na to, że dowiemy się, jak daleko sięgały macki Rosjan, z kim utrzymywali kontakty, na podejmowanie jakich decyzji mieli wpływ. Nie mamy nic do ukrycia. Uważamy, że wszystko powinno stać się jasne. Oni [opozycja] chcą zablokować prace tej komisji. I stąd uruchomienie Komisji Europejskiej - powiedział.

- Śmiem twierdzić, że Bruksela nie zainteresowałaby się tą sprawą, gdyby nie działania polskiej opozycji. To ich jedyna strategia na prowadzenie działalności politycznej - ocenił.

REKLAMA

Czytaj także:

Zobacz także: Antoni Macierewicz o komisji ds. badania rosyjskich wpływów

dn/"Nasz Dziennik"/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej