SG dementuje doniesienia "Gazety Wyborczej": kolejna odsłona ataku na polskich funkcjonariuszy

To kolejna odsłona ataku na polskich funkcjonariuszy i podważanie zasadności budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej. To szczególnie niebezpieczna narracja w obliczu trwającej wojny na Ukrainie i nieustającej presji migracyjnej na państwa Unii Europejskiej - poinformowała w piątek w komunikacie rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska, odnosząc się do piątkowej publikacji "Gazety Wyborczej".

2023-09-29, 20:59

SG dementuje doniesienia "Gazety Wyborczej": kolejna odsłona ataku na polskich funkcjonariuszy
"GW" uderza w barierę na granicy. Mocna odpowiedź Straży Granicznej. Foto: twitter.com/Straz_Graniczna

Jak podkreśliła w piątkowym komunikacie Straż Graniczna, zapora elektroniczna jest dłuższa niż zapora fizyczna. "Bariera elektroniczna obejmuje swoim zasięgiem nie 186 km, a prawie 207 km." - przekazała SG, odnosząc się do piątkowej publikacji "GW".

Bariera elektroniczna działa bez zarzutu

Podkreśliła, że bariera elektroniczna działa bez zarzutu. "Nie jest prawdą, że trwają jakiekolwiek prace nad eliminacją fałszywych alarmów, ponieważ w ogóle ich nie ma. Straż Graniczna nie ma żadnych zastrzeżeń do funkcjonowania bariery elektronicznej, w tym do czułości poszczególnych jej elementów i ustawienia kamer" - podała rzecznik SG por. Anna Michalska.

Wskazała m.in., że obecnie bariera elektroniczna zapewnia wykrywanie wszystkich zdarzeń w rejonie granicy państwa, w każdych warunkach pogodowych i o każdej porze dnia oraz nocy. "Straż Graniczna nie planuje zatem i nie dostrzega potrzeby modernizacji wykorzystywanego zabezpieczenia. W planach nie ma zwiększania liczby kamer" - wyjaśniła w komunikacie por. Michalska.

Zaznaczyła, że oprogramowanie integrujące zostało specjalnie stworzone, przy współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej, przez najlepszych ekspertów z branży IT oraz, że zapewnia optymalną pracę wszystkich czujników i kamer oraz natychmiastowe przesyłanie alarmów i obrazów wideo do operatorów Centrum Nadzoru.

REKLAMA

Dodała, że nie jest prawdą, że STOG działał już od czerwca 2022 roku, ponieważ zaczął działać od 14 listopada 2022 r. W związku z tym wszelkie dane podawane za okres sprzed listopadem są również nieprawdziwe.

Zapora inżynieryjna wykonana z solidnej stali konstrukcyjnej

Zapewniła też, że bariera fizyczna nie jest wykonana z aluminium, a zapora inżynieryjna została wykonana z solidnej stali konstrukcyjnej, a nie - jak chciałby autor artykułu - z aluminium.

"Równie ciekawe są twierdzenia o łatwości robienia podkopów. Informujemy, że pomiędzy stalowymi słupami znajdują się żelbetowe podwaliny zagłębione na 1,0 metr pod ziemię. Dodatkowo bariera fizyczna stoi na fundamencie w postaci betonowych pali, które są zagłębione w gruncie od 3 do nawet 11 metrów" - wyjaśniła por. Michalska.

Zapewniła też, że SG wielokrotnie informowała, że służby reżimu Łukaszenki próbują uszkadzać barierę, aby umożliwić nielegalne przekroczenie granicy lub wyposażają nielegalnych migrantów w specjalistyczne narzędzia do cięcia stali lub do robienia podkopów.

REKLAMA

"Manipulacją jest zatem stwierdzenie, że prawie 13 tys. osób zatrzymanych na terytorium Niemiec, to osoby z granicy polsko-białoruskiej. Jak sama strona niemiecka podaje, dane dotyczące pokonanego szlaku, ustalane są w większości przypadków na podstawie oświadczeń ustnych migrantów, gdyż nie mają żadnych dokumentów" - przekazała rzecznik SG.

Artykuł "GW"

W piątek "Gazeta Wyborcza" poinformowała m.in., że od stycznia do połowy września 2023 r. uchodźcy ponad 30 tys. razy pokonali zaporę na granicy z Białorusią, prawie 13 tys. z nich przedostało się do Niemiec, a "pręty płotu można przeciąć zwykłym brzeszczotem"

"Z wewnętrznych raportów Straży Granicznej wynika, że zapora na granicy polsko-białoruskiej, wybudowana za 1,6 mld zł, jeszcze niedawno forsowała zdecydowana większość uchodźców, a dziś powstrzymuje nie więcej niż 60 proc. migrantów. Ale to optymistyczne wyliczenia, bo ci, którzy zostali zatrzymani, pokonują barierę po kilka razy" - napisała "GW".

Zobacz też w tvp.info: Ataki hybrydowe na granicy. „Wciąż pod ścisłą kontrolą białoruskich służb”

REKLAMA

Podała, że "w lipcu, w rekordowym dniu, zaporę pokonało 300 osób, z tego aż 160 nie udało się zatrzymać".

"GW" poinformowała też, że podana liczba dotyczy okresu przed wrześniem 2023 roku, kiedy to na granicę skierowano wsparcie wojska. Dopiero wówczas sytuacja uległa poprawie. "Zaporę można też przeciąć zwykłym ręcznym brzeszczotem do metalu, bo jej pręty wykonano z aluminium i są puste w środku. Łatwo je też rozgiąć np. lewarkiem samochodowym. Takich uszkodzeń jest już co najmniej 1 tys. W dodatku zapora jest wbita na zaledwie 90 cm i łatwo pokonać ją podkopem. Nie obejmuje też części bagien i rzeki Świsłocz" - napisała "GW".

Czytaj więcej:

Dowódca zgrupowania wojskowego na Podlasiu: medialna krytyka odbija się na morale żołnierzy

PAP/nt

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej