Skandal po meczu Legii. Ambasador Holandii wezwana do MSZ. "Nie ma zgody na dyskryminację naszych obywateli"

"Osoby odpowiedzialne za dyskryminację Polaków w Holandii muszą ponieść konsekwencje" - napisał na Twitterze wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, komentując skandal z udziałem kibiców Legii i holenderskiej policji. "Liczymy w tej sprawie na współpracę z właściwymi organami Królestwa Niderlandów" - dodał.

2023-10-06, 17:03

Skandal po meczu Legii. Ambasador Holandii wezwana do MSZ. "Nie ma zgody na dyskryminację naszych obywateli"
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński poinformował o wezwaniu w sobotę ambasadora Holandii w związku ze skandalem do jakiego doszło po meczu Legii. Foto: PAP/EPA/Michel van Bergen/ JF/ FORUM

"W związku z wiarygodnymi, bardzo niepokojącymi informacjami o dyskryminacyjnych działaniach holenderskich służb wobec obywateli RP m.in. na terenie miasta Alkmaar, do MSZ została na jutro wezwana Ambasador Królestwa Niderlandów" - napisał na Twitterze wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

"Nie ma zgody rządu RP na dyskryminację naszych obywateli. Osoby za to odpowiedzialne muszą ponieść konsekwencje. Liczymy w tej sprawie na współpracę z właściwymi organami Królestwa Niderlandów" - dodał.

Zajścia po meczu Ligii Konfederacji

Dwóch piłkarzy Legii Warszawa - Portugalczyk Josue Pesqueira i Serb Radovan Pankov - zostało wyprowadzonych z autokaru przez holenderską policję i przewiezionych na komisariat po meczu Ligi Konferencji z AZ Alkmaar (0:1). Na stadionie doszło do przepychanek, naruszono nietykalność cielesną kilku członków polskiej ekipy.

Jak przekazują obecni na meczu polscy dziennikarze, zamieszanie powstało w chwili, gdy miejscowa policja i służby ochrony podjęły decyzję o zamknięciu stadionu, rzekomo w celu uniknięcia kolizji z mającą opuszczać wtedy obiekt zorganizowaną grupą kibiców stołecznego klubu. Przedstawiciele Legii, w tym piłkarze, mieli mieć utrudniony dostęp do autokaru, wywiązały się utarczki słowne i przepychanki. Ostatecznie policja otoczyła kordonem pojazd, w którym była już znaczna część ekipy.

REKLAMA

Posłuchaj

"Absolutnym skandalem" nazwał prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski wydarzenia po meczu w Alkmaar. Jak relacjonował, piłkarze i działacze klubu byli atakowani przez ochronę stadionu i policję - relacja Tomasza Zielenkiewicza (IAR) 0:47
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także w Niezalezna.pl: Skandal po meczu z AZ Alkmaar! Piłkarze Legii w kajdankach, działacze klubu - szarpani i popychani [WIDEO]

Przepychanki m.in. z prezesem Legii

W pewnym momencie policjanci postanowili zatrzymać zawodników Josue i Pankova, w innym przypadku mieli grozić szturmem na autokar. Na nagraniach wideo z telefonów widać, jak portugalski kapitan Legii jest prowadzony przez kordon policji, według relacji dziennikarzy założono mu kajdanki. W sprawę zaangażował się właściciel i prezes stołecznego klubu Dariusz Mioduski, który był mocno szarpany przez jednego z funkcjonariuszy.

[ZOBACZ TAKŻE] Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński gościem Polskiego Radia: 

Czytaj także w I.pl: Zbigniew Boniek krytykuje Holendrów za wydarzenia po meczu AZ Alkmaar - Legia. Głos zabrali również politycy i zagraniczne media

PAP, IAR/ mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej