"To od niej wszystko się zaczęło". Trela o przesłuchaniu Szydło ws. Pegasusa

2024-01-26, 15:35

"To od niej wszystko się zaczęło". Trela o przesłuchaniu Szydło ws. Pegasusa
Komisja ds. Pegasusa. Tomasz Trela: będę rekomendował, aby pierwszym świadkiem była Beata Szydło. Foto: Christian CREUTZ/Parlament Europejski/Przemysław Chmielewski/Polskie Radio

- Jedną z pierwszych wezwanych przed komisję śledczą ds. Pegasusa osób powinna być była premier Beata Szydło. Uważam, że to od niej wszystko się zaczęło - powiedział wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica).

Sejm powołał w piątek 26.01 członków komisji śledczej ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa. Następnie na szefową komisji wybrano Magdalenę Srokę (PSL-TD). Wiceszefami komisji zostali: Marcin Bosacki (KO), Paweł Śliz (Polska 2050-TD), Tomasz Trela (Lewica), Przemysław Wipler (Konfederacja).

W ocenie posła Tomasza Treli jedną z pierwszych wezwanych przed komisję osób powinna być była premier, europoseł PiS Beata Szydło. - Na spotkaniu prezydium komisji, podczas którego będziemy tworzyli listę świadków, jako pierwszą zgłoszę premier Szydło. Uważam, że to od niej wszystko się zaczęło - podkreślił poseł Lewicy.

Czytaj także:

Wśród osób, które powinny złożyć w tej sprawie wyjaśnienia przed komisją, Trela wymienił również: byłego premiera Mateusza Morawieckiego, byłego szefa MS Zbigniewa Ziobrę i byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. - Chcemy przesłuchać wszystkie osoby, które brały udział w zakupie, a następnie wykorzystywały to oprogramowanie - dodał wiceszef komisji. Dodał, że z tego etapu badania sprawy wyłączeni zostaną funkcjonariusze, którzy wykorzystywali Pegasusa zgodnie z jego przeznaczeniem, czyli do tropienia groźnych przestępców.

Dostęp do tajnych dokumentów

Trela nie ukrywa też, że członków komisji czeka ogrom pracy. - Najpierw musimy uzyskać pełną certyfikację, by mieć wgląd w dokumenty tajne. Na prezydium komisji ustalimy plan działania, ale na pewno będziemy przesłuchiwali wielu świadków i analizowali mnóstwo dokumentów. Zakres prac komisji będzie bardzo rozległy - zapowiedział wiceprzewodniczący komisji.

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.

Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe.

PAP/st

Polecane

Wróć do strony głównej