Protesty rolników. Wicepremier: problemy zaczęły się od wprowadzenia unijnego Zielonego Ładu
- Problemy w rolnictwie zaczęły się od wprowadzenia unijnego Zielonego Ładu przez komisarza Janusza Wojciechowskiego oraz od otwarcia granic z Ukrainą - ocenił wicepremier, szef PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz.
2024-02-21, 11:34
Jak powiedział dziennikarzom w Sejmie, problemy w rolnictwie zaczęły się od wprowadzenia unijnego Zielonego Ładu przez komisarza Janusza Wojciechowskiego oraz od otwarcia granic z Ukrainą. Dodawał, że PiS nie miało skuteczności na poziomie rozmów z Brukselą oraz, że za późno wprowadziło embargo na zboże z Ukrainy. Wicepremier Kosiniak-Kamysz dodał, że rolnicy protestują w całej Europie.
Mówił też, czego domaga się polski rząd w Brukseli. To między innymi odejście od Zielonego Ładu w zakresie stosowania nawozów i ugorowania ziemi, zmiana ekoschematów oraz bilateralna umowa z Ukrainą. Jak dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, rozpoczęły się robocze spotkania między przedstawicielami protestujących rolników a ministerstwem rolnictwa.
Protesty rolników w wielu miejscach w kraju
Rolnicy nasilili w tym tygodniu protesty w całym kraju, w ponad 200 miejscach protestujący zorganizowali blokady.
Rozmowy prowadzone są od wczoraj, resort zbiera w tej chwili postulaty protestujących. Najprawdopodobniej w poniedziałek ruszą oficjalne negocjacje - dzień przed planowanym masowym protestem rolników w Warszawie.
REKLAMA
Rolnicy domagają się ograniczenia importu ukraińskich towarów do Polski oraz odejścia od części zapowiedzianych przez Instytucje Unijne zmian w rolnictwie, związanych z Zielonym Ładem. Według polskich władz w jednej i drugiej sprawie prowadzone są rozmowy na szczeblu unijnym, równocześnie jednak Ministerstwo Rolnictwa nie wyklucza wprowadzenie pewnych rozwiązań na własną rękę, w tym ograniczeń w imporcie ukraińskich towarów.
Posłuchaj
- "To prowokacja polityczna". Ukraina reaguje na protest rolników
- Rolnicy krytykują Europejski Zielony Ład. Nawet 200 protestów w całej Polsce
- Protesty rolników. Minister finansów: poprosiłem KAS o dokładny raport sytuacji na granicy
IAR/bartos
REKLAMA