"To działanie wbrew Polakom". Waldemar Buda o postawieniu Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu

W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk zapowiedział, że wniosek o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu jest już gotowy i zostanie złożony w najbliższych dniach. Obecnie trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem.

"To będzie działanie wbrew Polakom"

Poseł PiS Waldemar Buda nie wierzy w postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Jak mówił na antenie Programu 3 Polskiego Radia, taki krok miałby negatywne konsekwencje dla finansów państwa.

- W ubiegłym tygodniu rentowność obligacji wzrosła dramatycznie. My jako Polacy stracimy na tym kilkanaście miliardów złotych. Wydaje mi się, że jak Donald Tusk się zorientuje i minister finansów mu wytłumaczy, to szybciutko przeprosi pana Glapińskiego i powie, że nie było sprawy, i się pogodzą - ocenił Buda.

- Jeżeli zaryzykuje taką stratę finansową, obsługę długu publicznego, to to będzie szalone, to będzie działanie w interesie partyjnym wbrew Polakom - podkreślił.

Dodał, że "jakby przeliczyć to na każdego Polaka, to każdy straci nawet po kilka tysięcy złotych". - Nie wierzę, że premier podejmie się takiego ryzyka - zaznaczył.

Wniosek o Trybunał Stanu

We wniosku znalazło się osiem głównych zarzutów - w tym naruszenie konstytucji i ustaw. Pierwsza grupa zarzutów dotyczy tego, co się działo wewnątrz instytucji - chodzi między innymi o niedopuszczanie niektórych członków NBP oraz Rady Polityki Pieniężnej do informacji.

We wniosku znalazły się także kwestie dotyczące premii dla prezesa Banku oraz skupu obligacji w 2020 roku. Pojawia się zarzut działań prowadzących do osłabiania wartości złotego.

• Trybunał Stanu dla prezesa NBP. Hołownia wskazuje możliwy termin
  
• Prezes PiS broni Glapińskiego. "Jest bardzo dobrym szefem NBP"

IAR/jb/wmkor