Wygrał jednym głosem, stracił mandat. W Korycinie ponownie pójdą do urn
Wybór wójta Korycina na Podlasiu unieważnił Sąd Okręgowy w Białymstoku. Orzeczenie jest odpowiedzią na protest wyborczy. Złożyła go Beata Matyskiel, która przegrała wybory jednym głosem z wieloletnim wójtem Mirosławem Lechem.
2024-06-14, 15:45
W drugiej turze Mirosław Lech dostał 732 głosy a Beata Matyskiel - 731.
Matyskiel składała protest do sądu nie jako kandydatka, a jako wyborca. Kobieta zarzuciła nieważność wyboru wójta Korycina w dniu 21 kwietnia tego roku. Wnosiła też o ponowne przeliczenie głosów oraz stwierdzenie wygaśnięcia mandatu wójta gminy i o ponowne wybory.
Wybory w Korycinie. Przegrała jednym głosem
W proteście pojawił się też argument przestępstwa przeciwko wyborom, który miał wpływ na ustalenie wyników głosowania. Chodzi o zameldowanie w gminie - między pierwszą i drugą turą głosowania - i wpisanie na listę głosujących osób nieuprawnionych do głosowania - niemieszkających na stałe na terenie gminy Korycin.
Wśród zarzutów było też naruszenie Kodeksu wyborczego. Chodziło o dopuszczenie do głosowania pełnomocnika nieposiadającego stosownego pełnomocnictwa. Według Kodeksu wyborczego, do każdej tury wyborów wójta konieczne jest oddzielne pełnomocnictwo, by zagłosować za daną osobę. Skarżąca podnosiła w proteście, że w kilku przypadkach pełnomocnictwa były udzielane przed pierwszą turą, ale wykorzystywane też w drugiej, co było niezgodne z prawem.
REKLAMA
- PiS stracił sejmik podlaski. Kaczyński: to "zemsta Jurgiela", konsekwencje były konieczne
- PiS traci większość na Podlasiu. Sasin: wyjątkowo perfidna zdrada, odrzucenie woli wyborców
- "Emocje wyraźnie osłabły". Eksperci komentują wyniki II tury wyborów samorządowych
PAP/kg
REKLAMA