W akcie zemsty zlecił zabicie zwierząt. Robert W. aresztowany
Tymczasowy areszt dla mężczyzny, który miał zlecić zabicie 11 zwierząt w mini zoo pod Kruszwicą w kujawsko-pomorskiem i włamanie do domu byłej żony. Bydgoski sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował dwumiesięczny areszt wobec Roberta W., dziennikarza związanego z prawicowymi mediami - przekazała w rozmowie z Polskim Radiem prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
2025-06-26, 16:42
Zlecenie podpalenia zwierząt wykonał Rosjanin. Robert W. zatrzymany
47-latek został zatrzymany w miniony wtorek na Mazowszu. W środę został doprowadzony do prokuratury i przesłuchany. Usłyszał zarzuty tzw. sprawstwa kierowniczego - miał wynająć inną osobę do uśmiercenia zwierząt. Na jego zlecenie obywatel Rosji w listopadzie 2023 roku włamał się do zagrody, gdzie ze szczególnym okrucieństwem zabił 10 alpak i lam, a potem podpalił budynek.
Miesiąc później Robert W. miał zlecić temu samemu mężczyźnie włamanie do domu byłej żony - właścicielki zagrody, w której odbywały się między innymi warsztaty i terapia dla dzieci z autyzmem. Robert W. częściowo przyznał się do przedstawionych mu zarzutów, a śledczy złożyli wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla mężczyzny.
- Z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karę 10 lat pozbawienia wolności oraz obawę utrudnienia postępowania, prokurator podjął decyzję o skierowaniu wobec podejrzanego do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wniosku o tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy - powiedziała prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, która dodała, że sąd przychylił się do złożonego wniosku i aresztował mężczyznę na 2 miesiące.
TVN24 wskazuje, że Robert W., nazywający siebie dziennikarzem ojca Rydzyka, walczył z obrońcami przyrody. - W całej narracji ekologicznej przede wszystkim nie ma Pana Boga. (...) Ekoterroryści są w stanie zagrozić życiu także zwierząt - mówił w Telewizji Trwam.
REKLAMA
- Osiem promili i praca w polu. Traktorzysta z Limanowej skończył na szopie [ZDJĘCIA]
- Skok przez barierkę i bieg na czas między autami. Sceny grozy w Warszawie
- Pędził ulicami Warszawy 350 kilometrów na godzinę. Usłyszał zarzuty
Źródła: Polskie Radio/TVN24/nł
REKLAMA