Uwaga na mięso i wędliny w sklepach. Porażające wyniki inspekcji przed świętami

IJHARS ostrzega przed świętami. Chodzi o mięso, wędliny i sery

Przed świętami warto zwrócić szczególną uwagę na najnowszy komunikat Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). Instytucja ta właśnie poinformowała o wynikach kontroli przeprowadzonych w bieżącym roku. Okazało się, że stwierdzono nieprawidłowości w zakresie jakości mięsa, wędlin i serów oferowanych polskim konsumentom. "IJHARS przestrzega przed pochopnymi zakupami w gorącym okresie przedświątecznym: należy sprawdzać termin przydatności do spożycia, pochodzenie i wygląd produktów" - alarmują inspektorzy IJHARS.

Złe oznakowania mięsa

"Inspektorzy IJHARS sprawdzili jakość mięsa czerwonego, wędlin oraz serów sprzedawanych luzem. Kontrolę przeprowadzono na terenie całego kraju w II kwartale 2025 r., ze względu na wysoki odsetek nieprawidłowości ujawnionych w roku ubiegłym. Pod lupę wzięto 108 sklepów w całej Polsce, a wyniki pokazują, że sytuacja w wielu miejscach wymaga poprawy" - poinformowała rządowa instytucja.

Nieprawidłwości odnotowano we wszystkich skontrolowanych kategoriach produktów. IJHARS poinformowała, że uchybienia dotyczą mięsa czerwonego w 20 sklepach, a także  "przetworów mięsnych w 25 placówkach, a serów (podpuszczkowych dojrzewających - tzw. "żółtych") - w 17". Ale największy odsetek nieprawidłowości - czyli aż 30 procent wszystkich zakwestionowanych partii produktów - dotyczył znakowania. Chodzi o to, że konsumenci wprowadzani są w błąd i dany produkt okazuje się nie być tym, czego dokładnie szukali. "Nieprawidłowości przybierają różne formy: od fałszowania kraju pochodzenia po ukrywanie prawdziwego składu" - ostrzega IJHARS.

Szkodliwe substancje w wędlinach. IJHARS ostrzega

Przykłady? Jeśli chodzi o czerwone mięso, stwierdzono m.in. podawanie pochodzenia niezgodnie z prawdą, np. wskazano Polskę zamiast Danii, Hiszpanię zamiast Polski. Ponadto inspektorzy zauważyli, że nie zamieszcza się gatunku mięsa na opakowaniu. Producenci podają też termin przydatności do spożycia w nieprawidłowej formie. Pobrano też próbki do badań laboratoryjnych mięsa, co pozwoliło wykryć obecność niedozwolonych azotanów (trzy partie) oraz dodaną wodę (dwie partie).

Czytaj także: 

• Gdzie na zakupy w Wigilię? Tych sklepów nowy zakaz się nie ima
• Co najbardziej podrożało na święta? Raport z 95 000 sklepów
• Nowa opłata uderzy w talerze Polaków? Na liście ulubione produkty: od kiełbasy po boczek

"W przypadku wędlin odkryto m.in. brak nazwy, oferowanie do sprzedaży produktu przeterminowanego, brak oznakowania w języku polskim. Przeprowadzone badania laboratoryjne wykazały obecność niedeklarowanych składników, np. innego surowca mięsnego (wołowiny i drobiu w wędlinie wieprzowej), azotanu sodu. Odnotowano również zawartość tłuszczu niezgodną z deklaracją wskazaną w wartości odżywczej (podanej dobrowolnie w miejscu sprzedaży)" - podała IJHARS w komunikacie.

Nieprawidłowości w sprzedawanym serze

W przypadku sera inspektorzy IJHARS stwierdzili brak wykazu składników, nazwy produktu czy danych identyfikujących producenta. Wśród skontrolowanych produktów nie było produktów ekologicznych oraz tych posiadających chronioną nazwę pochodzenia (ChNP), chronione oznaczenie geograficzne (ChOG) i oznaczenie gwarantowanych tradycyjnych specjalności (GTS). Kontrola - jak czytamy - nie wykazała bezprawnego stosowania tych określeń.

"W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami wojewódzcy inspektorzy IJHARS wydali ogółem 27 decyzji administracyjnych, nakładających kary pieniężne na łączną kwotę 41 913 zł. Ponadto inspektorzy nałożyli na osoby odpowiedzialne 11 mandatów karnych na łączną kwotę 2700 zł. Wszczęli też 27 postępowań administracyjnych, wydali 42 zalecenia pokontrolne" - wynika z podsumowania.

Źródo: www.gov.pl/ijhars/hjzrmb