"Jest to historyczny moment". Wiceszef MSZ o nadaniu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydata do UE

- Nadanie Ukrainie i Mołdawii statusu kandydatów do UE to historyczny moment - powiedział wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. Dodał, że jest to docenienie przez UE czterech miesięcy ukraińskiego oporu, ale także pokazanie krajom postsowieckim realnej alternatywy dla "ruskiego miru". 

2022-06-24, 07:04

"Jest to historyczny moment". Wiceszef MSZ o nadaniu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydata do UE
Włączenie Ukrainy do inicjatywy Trójmorza to jedna z form współpracy, dzięki której Ukrainy mogłaby szybciej wejść na ścieżkę akcesyjną do UE.Foto: Alexandros Michailidis/Shutterstock

W czwartek (23 czerwca br.) Polska Agencja Prasowa zapytała wiceszef MSZ o znaczenie i następstwa nadania przez Radę Europejską Ukrainie oraz Mołdawii statusu kandydata do Unii Europejskiej.

"Jest to historyczny moment"

Wiceminister stwierdził, że to historyczny moment nie tylko dla Ukrainy i Mołdawii, ale także dla ogółu państw postsowieckich, poza państwami bałtyckimi, które podążały inną ścieżką. - To jest ogromna zmiana geopolityczna, a także decyzja nawiązująca do ukraińskiego oporu przeciwko rosyjskiej agresji. W piątek wypadają cztery miesiące oporu ukraińskiego narodu, zostały one docenione przez Unię Europejską właśnie poprzez tę decyzję - zaznaczył Piotr Wawrzyk.

Jak ocenił, ta decyzja to "ogromny impuls dla Ukraińców, by nadal z uporem walczyć przeciwko zbrodniczej agresji, bo jest alternatywa". - Ukraina od dziś ma prawdziwą, rzeczywistą alternatywą dla "ruskiego miru". To jest też wskazanie dla innych krajów postsowieckich: jest w Europie wschodniej alternatywa dla "ruskiego miru" - dodał.

Piotr Wawrzyk stwierdził również, że konsekwencją przyznania statusu kandydackiego Ukrainie i Mołdawii będzie z pewnością przygotowanie różnorakich programów pomocowych ze strony UE. - Tego rodzaju programy finansowe dla krajów kandydujących są tworzone. To rzeczywiście z jednej strony impuls do działania dla Unii, ale z drugiej strony dodatkowa korzyść dla tych krajów - zaznaczył wiceszef MSZ. Według niego można się spodziewać, że Unia zintensyfikuje działania wspierające nowych kandydatów w reformach pozwalających na ich na pełne członkostwo.

REKLAMA

Wiceminister podkreślił, że w kwestii Ukrainy sprawa jest jednak skomplikowana ze względu na wojnę. Wskazał, że najpierw konieczne jest zakończenie wojny i odbudowa zniszczonych terenów. - Ale w tym czasie oczywiście - to ogromny impuls dla normalnie przecież działających władz ustawodawczych i wykonawczych państwa ukraińskiego do tego, żeby wprowadzać kolejne reformy, które zbliżą prawo ukraińskiego do prawa unijnego.

Długa droga

Piotr Wawrzyk przypomniał, że Polska wniosek o członkostwo w UE złożyła w 1994 roku, a negocjacje rozpoczęły się dopiero 5 lat później. - Natomiast samo członkostwo to jest 10 lat od złożenia wniosku - to pokazuje, jaka droga - nie ukrywajmy, wieloletnia - Ukrainę czeka. Pierwszy, najważniejszy formalnie krok ze strony Unii został zrobiony. Teraz obie strony muszą wykazać determinację, a my jako Polska będziemy się starać prowadzić takie działania, by zarówno Ukrainę mobilizować i dopingować do reform, ale też Komisję Europejską i państwa unijne mobilizować do tego, aby z Ukrainą rozmawiać i te negocjacje podjąć - zapowiedział.

Rada Europejska zdecydowała w czwartek o przyznaniu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydata do Unii Europejskiej. Rada Europejska postanowiła uznać europejską perspektywę Gruzji i jest gotowa przyznać jej status kraju kandydującego po zajęciu się priorytetowymi zagadnieniami.

Czytaj więcej:

nj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej