Agresja na Ukrainę. Żaryn: nie jest prawdą, że zwykli Rosjanie nie chcą tej wojny

2022-08-18, 23:22

Agresja na Ukrainę. Żaryn: nie jest prawdą, że zwykli Rosjanie nie chcą tej wojny
Nie jest prawdziwy przekaz, zgodnie z którym żołnierze rosyjscy i społeczeństwo nie chcą tej wojny i ją odrzucają - napisał Stanisław Żaryn. Foto: PAP/EPA/Ukraine State Emergency Service / HANDOUT

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych komentuje na Twitterze opowieść byłego rosyjskiego żołnierza, który pisze o wojnie przeciwko Ukrainie. Jego zdaniem są w niej zarówno wątki prawdziwe i manipulacje, nie jest prawdziwy np. przekaz, zgodnie z którym żołnierze rosyjscy i społeczeństwo nie chcą tej wojny i ją odrzucają.

"W mediach w Polsce oraz za granicą coraz większą popularność zyskuje opowieść byłego rosyjskiego żołnierza, który pisze o wojnie przeciwko Ukrainie. Znane do tej pory jego wypowiedzi zawierają tezy, które są zgodne z innymi źródłami, ale także wątki dezinformacyjne" - napisał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Jego zdaniem prawdą jest, że rosyjskie dowództwo wysłało na wojnę przeciwko Ukrainie żołnierzy bez wsparcia i nieprzygotowanych i to, że armia rosyjska jest w stanie gorszym niż się wielu spodziewało. Wreszcie, że wojna nie idzie po myśli Kremla, zaś opór i skuteczność Ukrainy zaskoczyły Rosję.

"Rosja posyła swoich ludzi na brutalną rzeź, nie licząc się z ofiarami nawet we własnych szeregach. Nie oznacza to jednak – a takie może być wrażenie, że Rosja jest krajem mniej niebezpiecznym, że przestała być wyzwaniem i zagrożeniem dla państw NATO" - napisał Żaryn.

"Ukraina nie jest pierwszym krajem zaatakowanym przez Rosję w ostatnich latach"

Podkreślił, że Ukraina nie jest pierwszym krajem zaatakowanym przez Rosję w ostatnich latach. Nie jest również pierwszym krajem, który jest ofiarą agresywnego imperializmu rosyjskiego. "Tezy rosyjskiego żołnierza nie powinny być interpretowane w sposób bagatelizujący rosyjskie zagrożenie, bowiem ono wciąż pozostaje poważne i wciąż wymaga twardej reakcji Zachodu' - dodał.

"Nie jest również prawdziwy obraz, zgodnie z którym żołnierze rosyjscy i społeczeństwo nie chcą tej wojny i ją odrzucają, zaś jest ona wymysłem jedynie władz na Kremlu, które w istocie uwikłały w wojnę społeczeństwo. Inne źródła wskazują, że Rosjanie nadal popierają agresywną politykę Rosji, popierają imperialny kurs rosyjskiej polityki. Są wśród Rosjan duże grupy, które wręcz chcą jechać na wojnę przeciwko Ukrainie lub uważają, że działania wojenne należy rozszerzyć." - podkreślił Żaryn.

W jego opinii Rosjanie w większości milcząco przyjmują to, co przynosi im rzeczywistość – akceptując to, co jest. "Żadna zmiana kadrowa na Kremlu nie zmieni imperialnego, agresywnego kursu. Rosyjska polityka inna być nie może. I żadne znaczące środowisko zmian takich nie oczekuje" - napisał rzecznik.

Dodał, że rosyjski żołnierz to już kolejna osoba, która po "ucieczce z Rosji" "ujawnia prawdę", przez co staje się popularna na Zachodzie, promując jednocześnie wątki prawdziwe i manipulacje.

"Mieszanie takich tez może przynosić niebezpieczne skutki - typowe dla dezinformacji" - puentuje rzecznik.

Zobacz także:

dn

Polecane

Wróć do strony głównej