Kapłan wraz z delegacją odwiedza Ukrainę. Zaznacza, że Stowarzyszenie pomaga temu krajowi od początku wojny. Powiedział, że do Czerwonogrodu 30 busami dostarczono żywność, środki higieny i odzież, które były przekazywane w głąb Ukrainy. - Byliśmy w Kijowie w Centrum św. ojca Pio. Widzimy, że w miejscach ogarniętych konfliktami kościoły są wszystkim - stołówką, miejscem udzielania pomocy oraz modlitwy - dodał.
Nowa faza relacji polsko-ukraińskich
Ksiądz Cisło podkreślił, że Ukraińcy wciąż wyrażają wdzięczność Polakom. Delegacja polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie odwiedziła Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie-Bykowni, na którym spoczywają szczątki polskich obywateli zamordowanych w 1940 roku przez funkcjonariuszy NKWD. Dziś odwiedzą też Hutę Pieniacką. - To bolesna rana między naszymi narodami, której dotkniemy - powiedział kapłan. Wyraził nadzieję, że relacje polsko-ukraińskie wejdą w nową fazę. - Jest to trudne, wymagające, ale możliwe - dodał.
00:30 11906448_1.mp3 Ksiądz prof. Waldemar Cisło z PKWP: W krajach wojny potrzeba żywności, leków i środków higieny (IAR)
Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie od początku wojny tylko z Wrocławia wysłało na Ukrainę pięć transportów ze wsparciem humanitarnym. Teraz - dzięki prywatnemu darczyńcy - na Ukrainę zawieziono żywność oraz środki higieny warte 10 tysięcy euro.
Czytaj także:
łk