Pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Przemyski urzędnik: jesteśmy przygotowani na ewentualną, drugą falę przyjezdnych
Największym wyzwaniem dla mieszkańców Przemyśla w 2022 roku było zapewnienie schronienia ukraińskim uchodźcom - stwierdził Witold Wołczyk z przemyskiego ratusza. Polskie władze przygotowują się na ewentualną kolejną falę osób uciekających przed wojną. O szczegółach dziennikarz Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.
2022-12-30, 19:35
Witold Wołczyk z wydziału promocji i kultury przemyskiego ratusza w rozmowie z Polskim Radiem przypomniał, że po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji, każdego dnia z Ukrainy uciekało do Polski kilkadziesiąt tysięcy rodzin. Łącznie, w ciągu 10 miesięcy wojny do naszego kraju wjechało prawie 8 milionów 800 tysięcy Ukraińców.
Pierwszym przystankiem dla uchodźców, którzy nie mieli dokąd się udać, były punkty recepcyjne organizowane przez rząd i samorządy we współpracy z organizacjami i wolontariuszami. Dla uchodźców przygotowane były też miejsca w centrach zbiorowego zakwaterowania, jednak znacznie częściej trafiali oni do polskich domów. Część Ukraińców przez Polskę udało się do innych państw UE.
Witold Wołczyk przyznał, że sprostać zadaniu udało się dzięki wsparciu polskich i zagranicznych wolontariuszy. Jak dodał, dzięki tamtym doświadczeniom, Przemyśl jest przygotowany na przyjęcie możliwej drugiej fali uchodźców.
Przemyśl jest przygotowany na ewentualną falę uchodźców
"Teraz przyjmujemy około 200 - 300 osób, więc to jest nieporównywalna skala. Obecnie myślimy o tym, co mogłoby się stać, gdyby ta fala ponownie ruszyła" - stwierdził Witold Wołczyk. Przemyski urzędnik podkreślił, że władze miasta przygotowują na taką okoliczność dodatkowe miejsca noclegowe.
REKLAMA
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, samorządowcy z Przemyśla wspierają partnerskie miasta leżące po drugiej stronie granicy, kupując najpotrzebniejsze artykuły, a także wyposażając w niezbędny sprzęt punkty medyczne.
Obecnie sytuacja uchodźców w Polsce jest stabilna. Obywatele Ukrainy podejmują pracę i chodzą do szkoły. Rząd szacuje, że na dłużej zostanie tu około miliona z nich. Również na polsko-ukraińskiej granicy nie odnotowano ostatnio zwiększonego napływu uchodźców.
Posłuchaj
- Zniszczona infrastruktura krytyczna, zabici i ranni. Władze Ukrainy podsumowały kolejny zmasowany atak Rosji
- Na południu Białorusi spadła rakieta. Władze w Mińsku uważają, że to pocisk ukraiński
ng//IAR//PAP
REKLAMA
REKLAMA