more_horiz
Wiadomości

Premier Morawiecki: Tusk nie rozumiał, że Rosja dąży do uzależnienia Polski. To był strategiczny błąd

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2023 10:47
- 15 lat temu Donald Tusk powiedział, że Polska jest gotowa do odmrażania i poprawiania relacji rosyjsko-polskich. Ten zasadniczy zwrot został zauważony nie tylko przez Rosję, ale również przez naszych sojuszników - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, podstawowym błędem geopolitycznym rządu Donalda Tuska było niezrozumienie, że Rosja zawsze dąży do uzależnienia Polski.
Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że Donald Tusk nie rozumiał, że Rosja dążyła do uzależnienia Polski
Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że Donald Tusk nie rozumiał, że Rosja dążyła do uzależnienia PolskiFoto: Shutterstock/ArtMediaFactory

Jak przypomniał w środę premier Mateusz Morawiecki, 8 lutego 2008 r. Donald Tusk odbył wizytę u rosyjskiego przywódcy Władimira Putina. - Wtedy właśnie - równo 15 lat temu - Donald Tusk powiedział, że Polska jest gotowa do odmrażania i poprawiania relacji rosyjsko-polskich. Ten zasadniczy zwrot został zauważony nie tylko przez Rosję, ale również przez naszych sojuszników - powiedział premier, zaznaczając zarazem, że "jakie są konsekwencje tego zwrotu, to każdy widzi".

Szef rządu dodał, że właśnie po tamtej wizycie lidera PO "doszło do przewartościowania bardzo wielu spraw i tragicznego rozwoju wydarzeń".

"Tusk nie rozumiał, że Rosja dąży do uzależnienia Polski"

Jak wymienił, doszło wtedy m.in. do podpisania długoterminowych umów między Polską a Rosją, które coraz mocniej związywały i uzależniały Warszawę od Moskwy. Ponadto zrezygnowano z budowy gazociągu bałtyckiego Baltic Pipe, który miał na celu zróżnicowania dostaw gazu do naszego kraju.

Szef rządu przypomniał, że konsekwencją spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem w 2008 r. była też rezygnacja przez naszych amerykańskich sojuszników z tarczy antyrakietowej. Dodał, że w czasach, kiedy lider PO pełnił funkcję premiera, nie było skokowego przyrostu obecności wojsk amerykańskich w Polsce.

Premier Mateusz Morawiecki zwrócił także uwagę, że oddanie śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej w ręce rosyjskie było zbrodnicze i błędne. Zdaniem szefa rządu od 2008 r. pojawiało się bardzo wiele sygnałów, które gabinet Donalda Tuska był w stanie odczytać - na przykład atak Rosji na Gruzję czy też kolejna odsłona wielkiej wojny gazowej między Federacją Rosyjską a Ukrainą.

Apel premiera do Donalda Tuska

Zaznaczył ponadto, że bezpośredni atak Rosji na Krym w 2014 r. nie spotkał się ze zmianą polityki wschodniej rządu Platformy Obywatelskiej. Premier Mateusz Morawiecki przypomniał, że przestrzegał przed tym prezydent Lech Kaczyński, który nazywał politykę PO krótkowzroczną i naiwną.

- Podstawowym błędem geopolitycznym, o charakterze strategicznym, rządu Tuska było niezrozumienie, że Rosja zawsze dąży do uzależnienia Polski, drogą militarną, gospodarczą, polityczną - podkreślił prezes Rady Ministrów. - Zwracam się z apelem do Donalda Tuska, aby odciął się od swoich błędów, które zaczęły się 15 lat temu, podczas jego wizyty na Kremlu - zaapelował.

Posłuchaj
08:32 mati.mp3 Premier Mateusz Morawiecki: Donald Tusk nie rozumiał, że Rosja dąży do uzależnienia Polski (Polskie Radio 24)

Czytaj także:

ng/PR24/kor

Ekstraklasa

27 maja 2023

Zobacz także

Zobacz także