Premier Morawiecki mówi o walce interesów wewnątrz UE. "Nie jestem eurosceptykiem, tylko realistą"

2023-03-25, 19:50

Premier Morawiecki mówi o walce interesów wewnątrz UE. "Nie jestem eurosceptykiem, tylko realistą"
Premier: nie wierzcie, gdy mówią o mnie czy innych politykach PiS per "eurosceptyk". Foto: PAP/Andrzej Lange

- Nie wierzcie, gdy mówią o mnie czy innych politykach PiS per "eurosceptyk". Nie jestem eurosceptykiem, tylko realistą, podobnie jak eurosceptykami nie jest większość z nas Polaków, ale coraz większa część rozumie, na czym polega brutalna walka o interesy w UE - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

W sobotę szef rządu zamieścił w mediach społecznościowych kolejny odcinek swojego podcastu, poświęcony tym razem relacjom Polski z UE. Premier przytoczył cytaty z mediów, które - jak mówił - "nie słyną z pozytywnego stosunku do rządów PiS".

- "Rząd PiS idzie na konfrontację z UE" - to pierwszy cytat. "Kolejny konflikt Polski z UE", "Polska kontra UE", "Wojna PiS z UE". To tylko mała próbka tytułów, które pojawiały się na ich łamach w ciągu ostatnich 7 lat" - wyliczał Mateusz Morawiecki.

Według niego, "tego typu nagłówki i zawarte w nich oskarżycielskie tezy to główny oręż naszej krajowej opozycji w walce o władzę w Polsce". - Ile w nich prawdy? Niewiele, zgoła nic - zaznaczył premier.

"Krytyczny moment dziejów"

Mateusz Morawiecki wskazywał, że "nie ma znaku równości (…) między UE a KE czy większością w europarlamencie", a rządy toczą z instytucjami takimi, jak KE, "spory polityczne, o wizję". Jak podkreślił, Polacy i Europejczycy znajdują się obecnie "w krytycznym momencie dziejów", który jest "szczególnie ważny dla Polski i Europy Środkowo-Wschodniej".

- Nie tylko dlatego, że to tu rozgrywa się dziś front walki o Ukrainę z Rosją, ale także dlatego, że zmaterializowane zagrożenie ze strony rosyjskiego imperializmu obudziło Zachód i przypomniało o wartościach, na których został zbudowany nasz świat - wskazywał szef rządu.

Mateusz Morawiecki mówił o tym, że "europejskie wartości to nie jest przecież wynalazek brukselskich urzędników i komisarzy", podkreślając, że "wykuwały się one przez ponad dwa tysiąclecia dziedzictwa starożytnych Greków, Rzymian oraz z chrześcijaństwa". - To są nasze korzenie, z nich wyrastamy i - jak mówił nasz wielki papież Jan Paweł II - nie możemy się od nich odcinać - zaznaczył.

Europejskie wartości

Ocenił, że europejskie wartości "nie mogą wszakże być pustym hasłem, nie powinny być zniekształcane na doraźne potrzeby polityki". - Tymczasem smaganie innych batem europejskich wartości bez uzgodnienia ich definicji, stało się głównym narzędziem politycznej przemocy w Unii i prowadzi do jej destrukcji - dodał.

Premier przypomniał, że "UE jest silna siłą państw narodowych, ponieważ siła polityczna, gospodarcza, kulturowa Europy bierze się z energii dostarczanej przez państwa narodowe, z ich różnorodności". Mówił również o tym, że "w Europie nie może być miejsca na cenzurę czy ideologiczną indoktrynację".

- Musimy mieć świadomość, że w tym samym czasie, gdy na Wschód od nas rozstrzygają się losy Ukrainy i nowego światowego porządku, na Zachód od naszej granicy ważą się losy Unii - czy będzie ona demokratyczną wspólnotą, czy biurokratyczną machiną z centralnym niedemokratycznym pseudorządem - powiedział Mateusz Morawiecki.

Czytaj także:

Europejskie superpaństwo

Przestrzegam wszystkich, którzy chcą europejskiego superpaństwa zarządzanego przez wąską elitę - polityka zawsze jest związana z wyborem, ale ten wybór musi być dokonywany przy urnie wyborczej, a nie w zaciszu gabinetów - podkreślił. Premier zaapelował też do Polaków, by "nie dali sobie wmówić, że dyskusje i spory demokratycznie wybranych władz na łonie unijnych instytucji to oznaka antyeuropejskości czy eurosceptycyzmu". - To integralna część demokracji - wyjaśnił.

- Nie wierzcie, gdy mówią o mnie czy innych politykach PiS per "eurosceptyk". Nie jestem eurosceptykiem, tylko jestem realistą, podobnie jak eurosceptykami nie jest większość z nas, Polaków, ale coraz większa część rozumie, na czym polega brutalna walka o interesy w UE. Dlatego najlepiej nazywać nas eurorealistami - powiedział Morawiecki.

Zaznaczył, że "UE od początku naszych starań o członkostwo, po dziś dzień, jest ucieleśnieniem naszych dążeń, by powrócić do wolnego świata, do kultury i wspólnoty cywilizacyjnej, którą tworzyliśmy przez wieki, a z której wykluczyli nas komuniści. Unia Europejska to także my" - powiedział Morawiecki.

Czytaj również:

PAP,pkur

Polecane

Wróć do strony głównej