"W godzinie próby podaliśmy rękę braciom w potrzebie". Andrzej Duda podczas wspólnego wystąpienia z prezydentem Ukrainy

- Ukraina bardzo dziś potrzebuje wiary całego wolnego świata w jej zwycięstwo. My, Polacy, wierzymy, że Ukraina obroni się przed rosyjską agresją - oświadczył prezydent Andrzej Duda w środę na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie.

2023-04-05, 19:12

"W godzinie próby podaliśmy rękę braciom w potrzebie". Andrzej Duda podczas wspólnego wystąpienia z prezydentem Ukrainy
Prezydent Andrzej Duda: nie ma czasu na czekanie.Foto: PAP/Paweł Supernak

Na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie odbyło się spotkanie, podczas którego prezydent Andrzej Duda oraz składający wizytę w Polsce prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosili przemówienia do Polaków i Ukraińców przebywających w naszym kraju.

Prezydent Andrzej Duda w trakcie wystąpienia przypominał rozmowę, jaką odbył z prezydentem Ukrainy w przededniu rosyjskiej agresji na Ukrainę, w lutym ubiegłego roku. Wspominał, że usłyszał wówczas od ukraińskiego przywódcy, że mogą się więcej nie spotkać.

"Zobaczymy się jeszcze wiele razy"

- Odpowiedziałem wówczas: "Wołodymyrze, zobaczymy się jeszcze wiele razy. Na Polskę zawsze możecie liczyć. Zostańcie z Bogiem". I tak się stało. Ukraina się bohatersko broni już ponad 400 dni, a my, Polacy, dotrzymaliśmy słowa. Na Polskę zawsze możecie liczyć! - powiedział. Zaznaczył, że od tej pory widzieli się z Zełenskim wiele razy.

REKLAMA

- Dziś jestem niezwykle dumny, że mogę ponownie powitać cię, tym razem w stolicy Polski, w Warszawie! Drogi Wołodymyrze, dziś wita cię cała Polska, witają cię Polacy, witają cię Ukraińcy, twoi rodacy, którzy są naszymi gośćmi. Cieszymy się, że jesteś z nami! - powiedział Andrzej Duda.

- Cieszymy się ogromnie, że jest też z nami Ołena Zełenska, pierwsza dama Ukrainy. Droga Ołeno, chylę czoło przed tobą, i wszystkimi odważnymi ukraińskimi kobietami - matkami, żonami, ale i wdowami - mówił polski prezydent. Jak podkreślił, wykazują się one wielkim bohaterstwem.

Posłuchaj

Andrzej Duda: droga Ołeno, chylę czoła przed Tobą i wszystkimi odważnymi ukraińskimi kobietami (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

Słowa Lecha Kaczyńskiego

Andrzej Duda przypomniał też słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2008 r., który ostrzegał świat przed rosyjskim imperializmem. - Mówił: "dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę". Ale mówił wówczas również, że "Europa Środkowa ma odważnych przywódców". Także w tym miał rację - zauważył.

- Jest dzisiaj z nami odważny przywódca, który nie opuścił swojego kraju, stolicy swojego państwa, nawet wówczas gdy wojska najeźdźców znajdowały się na jej przedmieściach. Przywódca, który swoją odwagą zainspirował swój naród do bohaterskiej obrony, który zainspirował cały świat do wsparcia dla walczącej Ukrainy, który przeciwstawił się rosyjskiemu kłamstwu i dezinformacji i który pokazał światu prawdę o rosyjskiej agresji - oświadczył prezydent.

REKLAMA

- Wołodymyrze, jesteś bohaterem wolnego świata, ale dla nas jesteś przede wszystkim wielkim przyjacielem Polski. Dlatego w imieniu Rzeczypospolitej, w imieniu Polek i Polaków wręczyłem ci dzisiaj nasze polskie najwyższe odznaczenie - Order Orła Białego - powiedział Andrzej Duda. Podkreślił, że to uhonorowanie odważnego przywódcy, ale to też wyraz wielkiego szacunku dla całego ukraińskiego narodu, który reprezentuje, a który toczy teraz bohaterską walkę w obronie swojej niepodległości.

Czytaj także:

Przemawiając na dziedzińcu Zamku Królewskiego, prezydent powiedział także, że "dziś, dokładnie w tym momencie, żołnierze ukraińscy toczą zacięte walki, broniąc swojej ojczyzny - bronią Bahmutu, Awdijiwki, Zaporoża i dziesiątków innych miejsc - nadludzkim wysiłkiem powstrzymują rosyjskiego agresora i płacą za to często najwyższą cenę, cenę własnego życia".

Podkreślił, że podziw budzi również postawa całego społeczeństwa ukraińskiego, które "jest zjednoczone i zdeterminowane, żeby bronić swojego państwa", każdego dnia wspiera walczących i "nie dało się zastraszyć pomimo tego, że celem rosyjskich ataków są również obiekty cywilne". Prezydent oświadczył, że te "zbrodnie wojenne muszą zostać osądzone i rozliczone", a "zbrodniarze muszą zostać ukarani".

REKLAMA

"Polska była i jest jednym z liderów tego wsparcia"

Zaznaczył zarazem, że "do rozstrzygnięcia i zakończenia wojny droga jest jeszcze daleka". - Ukraina potrzebuje wsparcia, potrzebuje dalszych dostaw nowoczesnego uzbrojenia - podkreślił Andrzej Duda. Dodał, że Polska "była i jest jednym z liderów tego wsparcia" i Polacy doskonale wiedzą, że "kto broni swojego domu, kto broni swojej ojczyzny, kto broni swoich miast i wsi, kto broni swoich obywateli, ten potrzebuje pomocy natychmiast".

- Nie ma czasu na czekanie. Dlatego jak najszybciej dostarczamy walczącej Ukrainie czołgi, transportery opancerzone, armatohaubice, wreszcie w ostatnich dniach samoloty. Dajemy przykład innym państwom i nieraz przełamujemy ich upór i opór w sprawie dostaw broni - powiedział prezydent.

Posłuchaj

Andrzej Duda: Ukraina pokazała, że jest w stanie stawić czoła mocarstwu (IAR) 0:31
+
Dodaj do playlisty

Podkreślił, że Ukraińcy walczą dziś nie tylko o swoją niepodległość, ale także o bezpieczeństwo całej Europy. Polacy - mówił - doskonale pamiętają, co to znaczy walczyć "za wolność naszą i waszą", i dlatego tak bardzo doceniają odwagę i męstwo Ukraińców.

- I na każdym kroku apelujemy do świata o jeszcze większe i jeszcze szybsze wsparcie militarne dla wolnej i demokratycznej Ukrainy, dla obrońców jej granic - oświadczył prezydent.

REKLAMA

"Podaliśmy rękę naszym braciom w potrzebie"

Prezydent Polski zaznaczył, że "w godzinie próby my, Polacy, podaliśmy rękę naszym braciom w potrzebie". - Otworzyliśmy swoje serca i natychmiast pospieszyliśmy z pomocą, przyjmując uciekających przed wojną sąsiadów do swoich domów, pomagając w transporcie, organizując zbiórki, akcje charytatywne, przekazując dary i przywożąc je na Ukrainę - do najbardziej potrzebujących. I robimy to cały czas, po dziś dzień - powiedział.

Podkreślił, że zaangażowane w pomoc jest polskie państwo, samorządy, organizacje pozarządowe, kościoły. - Ale przede wszystkim zaangażowane są miliony Polek i Polaków. Także tutaj, wśród nas, są ci, którzy od pierwszych godzin rosyjskiej inwazji na wszelkie sposoby nieśli pomoc. Przyjechali tu z całej Polski. Jeszcze raz dziękuję z całego serca za ten wielki, obywatelski, powszechny zryw solidarności - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, Polska jest krajem Solidarności. - Na całym świecie jest znana z wielkiego ruchu "Solidarność", który zrzeszał miliony ludzi, który odważnie przeciwstawił się złu, który zmienił najnowszą historię świata, przyczyniając się do upadku komunizmu. Jesteśmy z tamtej Solidarności niezwykle dumni - zaznaczył.

- Ale po wybuchu wojny pokazaliśmy, że Solidarność to nie tylko wspaniała historia, ale że Solidarność żyje w nas. Dziś jesteśmy równie dumni z drugiej wielkiej fali solidarności. Solidarności z Ukrainą i narodem ukraińskim! - mówił Andrzej Duda.

REKLAMA

"Jan Paweł II był orędownikiem pokoju i pojednania polsko-ukraińskiego"

Zaznaczył, że nie byłoby Solidarności ani upadku komunizmu, ani wolności bez Jana Pawła II, który był - jak podkreślił - także wielkim orędownikiem pokoju i pojednania polsko-ukraińskiego i mówił o tym we Lwowie podczas swojej historycznej pielgrzymki na Ukrainę.

- Wsłuchajmy się jeszcze raz w jego słowa: "Czas już oderwać się od tej bolesnej przeszłości! (...) Niech przebaczenie - udzielone i uzyskane - rozleje się niczym dobroczynny balsam w każdym sercu. Niech dzięki oczyszczeniu pamięci historycznej wszyscy będą gotowi stawiać wyżej to, co jednoczy, niż to, co dzieli, żeby razem budować przyszłość opartą na wzajemnym szacunku, na braterskiej wspólnocie, braterskiej współpracy i autentycznej solidarności" - mówił prezydent, przywołując słowa Jana Pawła II.

Posłuchaj

Prezydent Duda: Jan Paweł II był wielkim orędownikiem pokoju i pojednania polsko-ukraińskiego (IAR) 0:34
+
Dodaj do playlisty

- To wielkie zadanie, które postawił przed nami święty Jan Paweł II, właśnie dziś realizujemy. Wielkie narody w najważniejszych momentach historii - a my jesteśmy w takim momencie - potrafią przekroczyć największe dzielące je różnice i razem patrzeć w przyszłość. A my jesteśmy wielkimi narodami. My - Polacy i Ukraińcy. Mamy wielką historię, wielką kulturę, ale i wielką wspaniałą przyszłość - podkreślił.

- Dlatego nie boimy się rozmów nawet o najtrudniejszych tematach w naszej historii. Pokazaliśmy to naszą wspólną wizytą we Lwowie - na cmentarzu Orląt Lwowskich i Strzelców Siczowych. W oparciu o prawdę i wzajemne zaufanie będziemy budować relacje między naszymi narodami - oświadczył Andrzej Duda.

REKLAMA

"Wiele wieków wspólnej historii"

Prezydent podczas wystąpienia na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie w obecności prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podkreślił, że "Polaków i Ukraińców łączy wiele wieków wspólnej historii - wspaniałej, ale w wielu momentach także i ogromnie trudnej, niezwykle bolesnej".

- Popełniliśmy wzajemnie wiele błędów, za które zapłaciliśmy dramatycznie wysoką cenę. Zaborcy i okupanci nieraz próbowali nas skłócić, skierować przeciwko sobie w myśl zasady "dziel i rządź" - stwierdził Andrzej Duda.

Jak zaznaczył, dziś także próbują to robić. - Dziś także próbują, strasząc Polaków Ukraińcami i Ukraińców - Polakami. Ale ja głęboko wierzę i nie mam żadnych wątpliwości, że to im się nie uda. Dlatego wspólnie z tego miejsca, wspólnie wysyłamy dziś jasny przekaz do Moskwy, na Kreml: nie uda wam się nas skłócić! Nie uda wam się nas podzielić! Nigdy więcej! - powiedział Andrzej Duda.

REKLAMA

IAR/PAP/ng/PR24/jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej