Kancelaria Prezydenta oburzona decyzją SN. "Żaden sąd nie ma prerogatyw do kontrolowania prawa łaski"
- Orzeczenie SN o uchyleniu umorzenia sprawy Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA jest zdumiewające. Zapadło w absolutnej kontrze do stanu prawnego. Stosowanie aktu łaski to uprawnienie osobiste prezydenta. Żaden sąd nie ma prawa kontrolowania wykonania prerogatywy - powiedziała minister w KPRP Małgorzata Paprocka.
2023-06-06, 13:00
Sąd Najwyższy uchylił w poniedziałek umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA; sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania do sądu okręgowego. - Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w polskim porządku prawnym jest wyłączną domeną sądów powszechnych i Sądu Najwyższego - zaznaczył w ustnym uzasadnieniu wtorkowego wyroku SN sędzia Piotr Mirek.
- Dzisiejsze orzeczenie Sądu Najwyższego jest zdumiewające. Zapadło w absolutnej kontrze nie tylko do stanu prawnego, potwierdzonego trzema orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała we wtorek prezydencka minister Małgorzata Paprocka.
Podkreśliła, że stosowanie aktu łaski to prerogatywa prezydenta. - Jest to uprawnienie osobiste, co oznacza wprost, że żaden sąd nie ma prawa kontrolowania wykonania prerogatywy. To potwierdziły (...) orzeczenia TK - zaznaczyła.
Akt łaski jest obowiązujący
- Należy w tym kontekście przypomnieć jeszcze jedną bardzo ważną informację - czyli to, że doktryna prawa karnego, znaczna jej część, w tym bardzo poważne autorytety, jasno wskazywały, że w ramach uprawnienia do stosowania prawa łaski mieści się również to, co nazywamy abolicją, abolicją indywidualną, czyli właśnie ułaskawieniem przed prawomocnym orzeczeniem - wskazała Paprocka. Według minister "orzeczenie każe zadać pytanie przede wszystkim o podstawę prawną działania Sądu Najwyższego".
REKLAMA
Paprocka, pytana, czy prezydent zabierze głos w tej sprawie, czy planuje jakieś działania, odparła, że przede wszystkim trzeba poczekać na pisemne stanowisko SN. - Pewnie Kancelaria Prezydenta będzie rozważać ewentualne dalsze kroki. Natomiast w ocenie Kancelarii Prezydenta akt łaski zastosowany wobec pana ministra Kamińskiego i innych osób, co potwierdza orzecznictwo TK, jest aktem obowiązującym - powiedziała minister.
Sprawa z ponad 10-letnią historią
Sprawa ta ma już niemal 10-letnią historię. W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego (dziś - szefa MSWiA) i Macieja Wąsika (ówczesnego zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie wiceministra SWiA) na trzy lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po dwa i pół roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA.
Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelacje, w listopadzie 2015 r. prezydent Andrzej Duda ułaskawił wszystkich czterech nieprawomocnie skazanych. W marcu 2016 r. SO uchylił wyrok SR i wobec aktu łaski prezydenta prawomocnie umorzył sprawę. Od tego orzeczenia SO kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi. Sprawa potem była przez długi czas w SN zawieszona, w związku m.in. ze sporem kompetencyjnym wniesionym do Trybunału Konstytucyjnego przez marszałka Sejmu. Także SN w 2017 r. wydał uchwałę odnoszącą się do kwestii prawa łaski.
W ostatni piątek orzeczenie związane z tą sprawą i sporem kompetencyjnym wydał natomiast Trybunał Konstytucyjny. TK orzekł, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją prezydenta RP, wywołującą ostateczne skutki prawne, a SN nie ma kompetencji do sprawowania kontroli nad wykonywaniem przez prezydenta prawa łaski.
REKLAMA
- Orzeczenie TK ws. prawa łaski. Prof. Legutko: stawianie prezydentowi warunków jest podejrzane
- Spór w TK. Bochenek: istnieje grupa sędziów buntowników, którzy nie realizują konstytucyjnych obowiązków
PAP/łs
REKLAMA