Rocznica eskalacji ataku hybrydowego na granicy. Rząd wzmacniał bezpieczeństwo Polaków, opozycja przeszkadzała

2023-08-30, 08:25

Rocznica eskalacji ataku hybrydowego na granicy. Rząd wzmacniał bezpieczeństwo Polaków, opozycja przeszkadzała
Granica Polski z Białorusią, 2021 rok . Foto: Facebook/16 Dywizja Zmechanizowana/Forum/Andrzej Hulimka/Krzysztof Jarosz/FotoNews/MARCIN BANASZKIEWICZ

Atak hybrydowy na granicy-polsko białoruskiej trwa już dwa lata. Przypominamy haniebne działania opozycji, w tym m.in. obrażanie funkcjonariuszy Straży Granicznej i sprzeciw wobec budowy zapory na granicy oraz działania polskiego rządu i służb, które przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa.

Nielegalni migranci wciąż chcą dostać się na terytorium naszego kraju, usiłując sforsować polsko-białoruską granicę. Zachowują się agresywnie wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej. Rzucają w ich kierunku kamienie czy petardy, a ostatnio pojawił się przedmiot przypominający broń gładkolufową.

Ruch migrantów jest organizowany przez białoruskie służby. Zagrożenie na granicy trwa już od dwóch lat i choć polski rząd oraz polskie służby robią wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo Polakom, politycy opozycji w ciągu tego czasu pokazali, że nie podobają im się działania zmierzające do zwiększenia bezpieczeństwa.

Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz sympatyzujący z nimi celebryci byli na przykład przeciwnikami budowy zapory na granicy. Swego czasu głośnym echem w mediach odbiły się także wyzwiska kierowane w stronę funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Ataki opozycji 

Jana Szostak referendum, które ma zostać przeprowadzone 15 października - a wśród pytań są także te dotyczące budowy zapory na granicy i migrantów - nazwała "debilnym". Odnosząc się do kwestii budowy zapory na granicy z Białorusią, stwierdziła: "najlepiej, żeby ona w ogóle nie powstała". - Nikt nie pytał obywateli i obywatelek, zanim ten mur powstał, czy powinien powstać - powiedziała polityk.

Według niej resztki zapory, po jej rozebraniu, powinny trafić do mieszkańców. - Jestem za tym, żeby ten mur został użyty do przetworzenia na ogrodzenia albo blachy dla mieszkańców i mieszkanek Podlasia, którzy są bardzo kreatywni w swoich domach i starają się używać wszystkiego, co mają - podkreśliła. Dodała również, że mieszkańcy Podlasia "będą wiedzieli, co z tym zrobić".

"Ten mur nie powstanie"

W październiku ubiegłego roku lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk stwierdził, że członkowie jego ugrupowania będą głosować przeciwko specustawie dotyczącej budowy zapory na granicy z Białorusią.

Czytaj także w TVP Info: Posłowie KO chcieli przekroczyć granicę państwa? „Tego życzy sobie Łukaszenka”

- Pojawił się pomysł budowy muru, konkretnie pomysł wydania poza wszelką kontrolą miliarda sześciuset milionów złotych. (...) Oni nie chcą zbudować żadnego muru. Jak by chcieli, to zaczęliby to robić - mówił wtedy szef PO. Jak dodał, "ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu trzech lat".

Donald Tusk był przeciwny "ponurej propagandzie wymierzonej w migrantów". Odnosił się tymi słowami do działań polskiego rządu. - To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi i nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy. Z drugiej strony oczekiwałbym, zamiast takiej szpetnej propagandy, konkretnych decyzji, informacji, w jaki sposób będzie chroniona nasza granica - mówił w ubiegłym roku lider PO.

Czytaj również:

Szczerba i Joński na granicy

Kiedy latem 2021 roku grupa migrantów wypychanych przez białoruskie służby koczowała blisko polskiej granicy nieopodal Usnarza Górnego, na miejsce pojechali posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński.

Politycy próbowali podawać migrantom jedzenie i inne rzeczy. - Podanie im czegokolwiek oznaczałoby naruszenie granicy - ocenił wówczas wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik. Dodał również, że to byłaby odpowiedź na prowokacje Łukaszenki.

Przypadek Ochojskiej i Kurdej-Szatan

Założycielka PAH Janina Ochojska i aktorka Barbara Kurdej-Szatan atakowały polskie służby mundurowe i działania polskiego rządu zmierzające do poprawy bezpieczeństwa na granicy z Białorusią.

Barbara Kurdej-Szatan nazwała funkcjonariuszy Straży Granicznej "maszynami bez mózgów oraz mordercami". "To jest ku**a »straż graniczna« ????? »Straż« ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!" (pisownia oryg. - red.) - napisała aktorka w mediach społecznościowych. Wpis ten po jakimś czasie został usunięty.

Z kolei w marcu w radiu TOK FM Janina Ochojska, założycielka PAH, sugerowała, że polscy leśnicy mogli pomagać usuwać z lasów przy granicy ciała zmarłych migrantów oraz że mogą być one zakopane "w jakimś zbiorowym grobie". Od samego początku działaczka społeczna podważała zasadność budowania bariery.

- W Europie jest 1800 kilometrów murów. My budujemy kolejny. Ma mieć mur na granicy Turcja, Grecja i Bułgaria. Te mury znów trzeba będzie burzyć. Przez te mury cierpią ludzie - stwierdziła. Podczas rozmowy w audycji Radia Zet podkreśliła, że "mur na polsko-białoruskiej granicy powinien być rozebrany".

Działania rządu i budowa zapory 

Zagrożeniu ze strony migrantów i działaniom białoruskich służb zdecydowanie przeciwdziała polski rząd. Bardzo istotną kwestią jest w tym kontekście budowa zapory na granicy, a także zwiększenie liczby żołnierzy w tym regionie Polski. 

Budowa zapory znacząco poprawiła bezpieczeństwo i skutecznie utrudniła nielegalne przekraczanie granicy. Zwracał na to uwagę między innymi premier Mateusz Morawiecki, który przypomniał, że właśnie teraz najlepiej widać, jak bardzo potrzebna jest bariera, którą zbudował rząd Prawa i Sprawiedliwości. - A przecież wybudowana zapora jest ochroną nie tylko naszych granic. Chroni przed destabilizacją również państwa Unii Europejskiej - stwierdził szef rządu.

Zobacz także w TVP Info: Nowy spot PiS. Błaszczak przypomniał, jak opozycja atakowała broniących wschodniej granicy

Nielegalni imigranci atakujący naszą granicę są jawnie wspierani i przygotowywani przez białoruskie służby. Łukaszenka w porozumieniu z Putinem świadomie manipuluje ściągniętymi z daleka ludźmi w celu destabilizacji sytuacji w regionie.

Pomimo narastającego zagrożenia opozycja twierdzi, że zapora nie jest potrzebna. Namawia również do bojkotu referendum, w którym Polacy mają się wypowiedzieć na temat zalecanej przez UE przymusowej relokacji imigrantów i budowy bariery na granicy z Białorusią.  

Czytaj również: 

Napięta sytuacja na granicy z Białorusią. Wiceszef MSWiA: dobrze, że mamy zaporę, bez niej byłoby naprawdę trudno

PAP/IAR/rb

Polecane

Wróć do strony głównej