Kulturowa rewolucja Tuska. Przewodniczący PO zamierza otworzyć "lewacką Puszkę Pandory"

Donald Tusk zamierza pójść drogą innych partii europejskich, które jeszcze niedawno uchodziły za "centrowe" czy też "chrześcijańsko-demokratyczne", a dziś po prostu realizują program agendy, którą forsuje się pod znakiem "LGBT". Taki kurs zapowiedział podczas Campusu Polska. A przecież już dziś na Zachodzie możemy dokładnie obserwować jak tragiczne konsekwencje rodzi otwarcie tej furtki. 

2023-08-31, 09:02

Kulturowa rewolucja Tuska. Przewodniczący PO zamierza otworzyć "lewacką Puszkę Pandory"
Donald Tusk zapowiedział legalizację związków jednopłciowych. Foto: Schutterstock/sabathi, PAP/Tomasz Waszczuk

Podczas organizowanego w Olsztynie przez Rafała Trzaskowskiego eventu o nazwie Campus Polska, lider PO Donald Tusk zapowiedział, że 9 września jego formacja przedstawi 100 konkretów na 100 dni. Relacjonując to wystąpienie media skupiły się w na słowach przewodniczącego partii dotyczących sfery światopoglądowej. W swojej wypowiedzi Donald Tusk stwierdził bowiem, że "związki partnerskie będą wpisane w nasz projekt i zdaje się, że uda się zbudować większość w parlamencie, żeby stały się faktem".

To już kolejna w ostatnim czasie taka deklaracja lidera opozycji, która wskazuje, że jego ugrupowanie, które jeszcze do niedawna uchodziło za centrowe, pod jego rządami będzie obierało coraz bardziej lewicowy, żeby nie powiedzieć lewacki kurs. W minionych dniach takim najwyraźniejszym sygnałem w tej materii była deklaracja, a wręcz groźba Tuska, który wyjaśniał, że na listach wyborczych KO do parlamentu nie będzie miejsca dla osób, które nie zgadzają się na liberalizację prawa aborcyjnego. Chodzi o propozycję Platformy Obywatelskiej, zakładającą możliwość przeprowadzania aborcji do 12 tygodnia życia płodowego dziecka.

Natychmiastowa legalizacja związków partnerskich

Jako pierwszy na propozycje kulturowego przewrotu składane przez Tuska, zareagował minister Zbigniew Ziobro. Szef resortu sprawiedliwości zapytał jak daleko jeszcze w swoich planach zamierza pójść lider opozycji. Minister zwracał uwagę, że jednej strony jest to pewien przełom ponieważ Platforma Obywatelska w końcu ogłasza swój program wyborczy: "natychmiastowa legalizacja związków partnerskich, a potem szybko jak tylko możliwe ślubów homoseksualistów" - napisał na Twiiterze Zbigniew Ziobro.

Czytaj także na i.pl: Tak Donald Tusk manipuluje danymi o śmiertelności. Minister zdrowia wskazuje, że lider PO przytoczył dane z czasów, kiedy sam był premierem

REKLAMA

"Dalej będzie zgoda na adopcję dzieci przez homopary i zmiana płci na życzenie. Lewactwo nie zna moralnych granic, więc wprowadzą jak w Holandii eutanazję chorych niemowląt. Te wybory będą też o tym" - ocenił szef MS, załączając materiał Onetu, który zacytował wypowiedź Tuska.

Lewicowy marsz ostatnich lat PO

O tym, że taka deklaracja ze strony Donalda Tuska jest kolejnym krokiem partii w marszu na lewą stronę sceny politycznej nie mają wątpliwości także politycy z wnętrza tej partii. Bogusław Sonik w rozmowie z Polskim Radiem 24 nie ukrywał, że celem Donalda Tuska jest obecnie przyciąganie wyborców o bardziej lewicowym charakterze. - Taki był marsz kierownictwa Platformy przez ostatnie lata - mówił Sonik.

Jednocześnie jak podkreślają komentatorzy ten lewicowy zwrot nie wynika z faktu, iż Donald Tusk zmienił poglądy, ale że jedynym jego celem jest przejęcie części lewicowego elektoratu, aby wygrać w wyborach. O tym, iż w swojej "lewicowej wrażliwości" Tusk jest całkowicie niewiarygodny świadczy choćby wzięcie na listy wyborcze w ostatnich dniach Romana Giertycha, człowieka który swoją karierę polityczną zbudował na walce z lewicową ideologią.

Zobacz również na tvp.info: „Jak oni kłamią”. TVN broni Giertycha mimo jego poglądów ws. aborcji

REKLAMA

Celem - poklask z Zachodu

Wszystko wskazuje więc na to, że Donald Tusk zamierza pójść drogą innych partii europejskich, które jeszcze niedawno uchodziły za "centrowe" czy też "chrześcijańsko-demokratyczne", a dziś po prostu realizują program agendy, którą forsuje się pod znakiem "LGBT", czy też szerzej jako zjawiska tzw. "woke". Przykłady z krajów Europy Zachodniej czy niektórych stanów USA, pokazują że otwarcie furtki dla proponowanego przez Tuska "budowania większości dla związków partnerskich", powoduje lawinę dalszych tragicznych konsekwencji. 

Pierwszym z brzegu przykładem może być Hiszpania gdzie w zaledwie kilka lat po uznaniu związków jednopłciowych, w prawie pojawiły się kolejne przywileje dla par jednopłciowych jak choćby możliwość adopcji przez nie dzieci. Dziś poprzez orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, próbuje się narzucać respektowanie takich przepisów także innym krajom wspólnoty, choć w swoich wewnętrznych przepisach nie dopuszczają one takich aberracji. 

Lewacka puszka Pandory

Zapowiedzi Donalda Tuska są więc spełnieniem życzeń zachodnich ideologów, a jednocześnie kolejną próbą poszukiwania przez lidera opozycji poklasku wśród podmiotów zewnętrznych. Czy są jedynie krokiem do przejęcia władzy w Polsce czy wynikiem partykularnych interesów samego lidera PO w pogodni za kolejną intratną posadą w strukturach unijnych? Tego nie wiadomo.

Wiadomo jedynie, że otwarcie tej "lewackiej puszki Pandory" będzie miało dla Polski tragiczne skutki, dokładnie takie same jakie dotykają dziś kraje, będące w ideologicznej awangardzie tych zmian.

REKLAMA

Czytaj także:

Zobacz także: "Stawka wyborów jest bardzo duża". Małgorzata Kidawa-Błońska o starcie Giertycha z KO

PR24/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej