- Jest plan wprowadzenia bonu rodzicielskiego dla rodzin, które borykają się z problemami prokreacyjnymi - poinformowała szefowa resortu zdrowia na konferencji, w której uczestniczył również premier Morawiecki. Dodała, że "to rodzice zdecydują, w jaki sposób wykorzystać te pieniądze".
Premier: chodzi o kwotę między 10 a 20 tys. zł
Mateusz Morawiecki pytany, czy bon rodzicielski będzie także obejmował in vitro, powiedział: - Nasz bon rodzicielski jest pewnego rodzaju otwartą ofertą dla innych partii politycznych po to, aby znaleźć wspólny mianownik; znaleźć te wszystkie metody, które nas połączą.
- Mamy w naszym obozie zwolenników i przeciwników tej metody [in vitro], ale jesteśmy otwarci i właśnie jako swego rodzaju otwartą ofertę dla innych partii, w zależności od tego, czy uda się skonstruować nasz rząd, kierujemy - zaznaczył.
Dopytywany o orientacyjną kwotę bonu poinformował, że jest to między 10 a 20 tys. złotych. - O takiej kwocie dyskutowaliśmy - wyznał premier Morawiecki.
Czytaj także:
PAP/łl