Chiński MSZ o Nord Stream 2: firmy mają prawo do niezależnych decyzji

2019-01-16, 08:06

Chiński MSZ o Nord Stream 2: firmy mają prawo do niezależnych decyzji
Według Niemców gazociąg Nord Stream 2 jest projektem biznesowym. Z tą opinią zgadzają się chyba tylko Rosjanie.Foto: Shutterstock.com

Pytana o gazociąg Nord Stream 2 rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying powiedziała, że "firmy wszystkich państw mają prawo do podejmowania niezależnych decyzji". Wezwała do respektowania tego prawa. 

- Chciałabym powiedzieć, że firmy wszystkich państw mają prawo do podejmowania niezależnych decyzji w kwestii zwykłej współpracy z innymi firmami. Wszystkie państwa i osoby powinny respektować to prawo - oświadczyła na konferencji prasowej w Pekinie rzeczniczka MSZ. 

Była to odpowiedź na prośbę o komentarz dotyczący listu ambasadora USA w Niemczech Richarda Grenella do realizujących projekt gazociągu Nord Stream 2 zachodnich koncernów z zapowiedzią objęcia ich amerykańskimi sankcjami, jeśli nie wycofają się z tego przedsięwzięcia. 

- List przypomina, że jakakolwiek firma współpracująca z rosyjskim sektorem energetycznych rurociągów eksportowych naraża się na sankcje USA z tytułu CAATSA (Ustawy o Przeciwdziałaniu Przeciwnikom Ameryki poprzez Sankcje) - oświadczył rzecznik ambasady USA w Berlinie. Dodał, że planowanemu drugiemu gazociągowi z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku sprzeciwiają się także państwa europejskie. 

"Zagrożenie bezpieczeństwa Europy"

"Ponownie podkreślamy, że firmy, które angażują się w rosyjski sektor eksportu energetycznego, uczestniczą w czymś, z czym wiąże się poważne ryzyko sankcji. W efekcie firmy, które wspierają budowę obu gazociągów, czynnie działają na rzecz nadwątlenia bezpieczeństwa Ukrainy i Europy" - głosi cytowany przez "Bilda" list. 

List Grenella, grożący sankcjami firmom zaangażowanym w budowę Nord Stream 2, odebrany został przez niemieckie MSZ jako prowokacja i kolejna próba wtrącania się w krajową politykę - pisał dziennik gospodarczy "Handelsblatt". 

Wart 11 mld USD Nord Stream 2 jest wspólnym przedsięwzięciem rosyjskiego Gazpromu oraz pięciu zachodnich firm energetycznych: austriackiej OMV, niemieckich BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuskiej Engie i brytyjsko-holenderskiej Royal Dutch Shell. Gazociąg ma prowadzić po dnie Morza Bałtyckiego z Rosji do Niemiec, uzupełniając działający już Nord Stream (Gazociąg Północny), oddany do użytku w latach 2011-12. 

Zgodnie z obecnym planem Nord Stream 2 ma być gotowy pod koniec 2019 roku. Budowie sprzeciwiają się m.in. Polska, Ukraina i kraje bałtyckie.

dn

Polecane

Wróć do strony głównej