Paweł Kowal: Putin chciał się pokazać jako prezydent empatyczny

2019-06-20, 21:21

Paweł Kowal: Putin chciał się pokazać jako prezydent empatyczny
Władimir Putin podczas dorocznego programu telewizyjnego, w czasie którego odpowiada na pytania Rosjan. Foto: PAP/EPA/ALEXEI DRUZHININ / SPUTNIK / KREMLIN POOL

"Gorąca linia z Władimirem Putinem" to program telewizyjny, w którym Rosjanie mogą zadawać pytania prezydentowi. W tegorocznej edycji, zdaniem komentatorów, odpowiedzi głowy państwa były stonowane. - Wiemy, że wcześniej z Putinem pracowali eksperci. Analizowano, co i jak ma mówić, ale nie udało się ukryć pewnej słabości tej władzy – powiedział w PR24 prof. Paweł Kowal z Instytutu Studiów Politycznych PAN. Gościem audycji była także dr Agnieszka Bryc z UMK w Toruniu.

Posłuchaj

20.06.19 Paweł Kowal: Putin chciał się pokazać jako prezydent empatyczny
+
Dodaj do playlisty

Rosyjski prezydent kolejny raz odpowiadał na pytania zadawane przez zwykłych Rosjan, dotyczące życia społeczno-politycznego i społeczno-gospodarczego kraju, a także sytuacji międzynarodowej. Jak podkreślają komentatorzy, w tym roku stanowisko Putina przedstawiane podczas udzielania odpowiedzi było bardzo stonowane.

- Oglądając program, można było odnieść wrażenie, że wszyscy byli tam sobą zmęczeni, trochę znudzeni. Prezydent występował w tej roli po raz siedemnasty. Można się zastanawiać jak po raz kolejny utrzymać zainteresowanie własnego społeczeństwa i zaskoczyć czymś nowym. Nie dziwię się, że ten program traci popularność. Z roku na rok faktycznie jest mniej intensywnie oglądany. Istotna jest także utrata popularności prezydenta Putina oraz olbrzymie kłopoty w wymiarze międzynarodowym, ale przede wszystkim te wewnętrzne, społeczne. Przez pierwszą godzinę mówiono o tym, jak trudno jest żyć w Rosji, jak bardzo spadł poziom życia. Tego wcześniej nie było. Dało się zauważyć rozczarowanie - powiedziała w Polskim Radiu 24 Agnieszka Bryc.

Zdaniem Pawła Kowala można mówić o pewnym wyczerpaniu się obecnej władzy w Rosji. - Wiemy, że z Putinem pracowali eksperci. Analizowano, co i jak ma mówić, ale nie udało się ukryć pewnej słabości tej władzy, pewnego wyczerpania. Myślę, że kluczem jest nieumiejętność reakcji na pewien stan rosyjskiego społeczeństwa, który można określić jako swego rodzaju marazm. Putin cały czas marzył o tym, żeby uzasadnić swoją władzę. Do pewnego momentu tym uzasadnieniem były bardzo wysokie wyniki badań opinii publicznej. Potem była modernizacja, a później tylko obietnica modernizacji. W tle istniała też zawsze jakaś wojna, w której walczy Rosja. Było również coś, co można nazwać totalną militaryzacją wyobraźni ludzi. Dziś społeczeństwo w Rosji jest sfrustrowane, a konkurenci Putina go podgryzają. Doradzono mu, aby opowiadał ludziom o tym, iż on wie jak jest, że jest źle. Pokazał się jako prezydent empatyczny. To jest jakaś możliwość wychodzenia z tej sytuacji - podkreślił gość PR24.

Więcej w całej audycji.

Rozmawiał Bogumił Husejnow.

Polskie Radio 24

-------------------------

Data emisji: 20.06.2019

Godzina emisji: 20.33

Polecane

Wróć do strony głównej