"Jak perła wciśnięta między dwie ostrygi". Mongolia strategicznym partnerem USA. Co stoi za tym sojuszem?

2019-08-06, 19:40

"Jak perła wciśnięta między dwie ostrygi". Mongolia strategicznym partnerem USA. Co stoi za tym sojuszem?
Prezydent USA Donald Trump i prezydent Mongolii Chaltmaagiin Battulga. Foto: PAP/EPA/SHAWN THEW

Prezydent Mongolii i prezydent USA podpisali 31 lipca w Waszyngtonie deklarację o strategicznym partnerstwie. Ten akt poprzedził szereg spotkań, m.in. podróż Johna Boltona do Ułan Bator. Rozmawiano o obronności, gospodarce, inwestycjach. Obecnie do Mongolii, kraju znajdującego się między Rosją i Chinami, dwoma mocarstwami rywalizującymi z USA, udał się sekretarz obrony USA. Mongolia oferowała wcześniej, że może gościć szczyt Trumpa i lidera Korei Północnej.

  • Sekretarz obrony USA Mark Esper po wizycie w Japonii odwiedza Mongolię (pozostanie tam do środy)
  • W czasie niedawnej wizyty w USA prezydent Mongolii podpisał deklarację o strategicznym partnerstwie
  • Rozmowy w USA dotyczyły obronności, gospodarki, bezpieczeństwa 


Mongolia jest jak perła, wciśnięta między dwie ostrygi – stwierdził w rozmowie z agencją Reutera wyższy urzędnik USA, komentując wizytę prezydenta Mongolii w USA. Kraj ten ma tylko dwóch sąsiadów  -  to dwa supermocarstwa, Rosja i Chiny.

3-milionowe państwo  prowadzi jednak tzw. politykę trzeciego sąsiada, szukając partnerów innych niż Moskwa i Pekin, w celu zrównoważenia potężnych wpływów tych państw.

Strategiczny sojusz zawarła Mongolia po raz piąty – inni strategiczni partnerzy Ułan Bator to - do tej pory - Rosja, Chiny, Indie i Japonia. Deklarację o strategicznym partnerstwie między USA i Mongolią podpisano 31 lipca.  

Prezydent Mongolii Chaltmaagijn Battulga podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem zapewnił o pogłębianiu wzajemnych relacji w wymiarze politycznym i ekonomicznym.

Jak relacjonuje "The Diplomat", wizytę prezydenta Mongolii Battulgi poprzedziła seria spotkań na wysokim szczeblu. We wrześniu 2018 roku powstała mapa drogowa na rzecz rozwoju wzajemnych relacji ekonomicznych. Sekretarz Narodowej Rady Bezpieczeństwa Mongolii Gansukh Amarjargal był z wizytą w Waszyngtonie w listopadzie 2018 roku, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa John Bolton odwiedził Ułan Bator w czerwcu 2019 roku.

Deklaracja o partnerstwie strategicznym

Deklaracja o strategicznym partnerstwie zakłada wspólne cele, takie jak regionalny pokój i bezpieczeństwo, obrona praw człowieka, wolność wypowiedzi, poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej.

"The Diplomat" cytuje sekretarza Rady Obrony Narodowej Mongoli Gansukha Amarjargala, który przypomniał, że Ułan Bator podpisał wcześniej umowy o strategicznym partnerstwie z Rosją (2006), Japonią (2010), Chinami (2014), Indiami (2015). Umowa z USA ma przyczynić się do rozwoju, dywersyfikacji rynku pracy, innowacji – dodał. "The Diplomat" ocenia, że ważną kwestią jest wykorzystanie prorozwojowego instrumentu USA - Overseas Private Investment Corporation (OPIC), by rozwiązać problemy rozwojowe Mongolii. Gospodarka Mongolii ma być wzmocniona przez napływ inwestycji, wspieranie firm sektora MŚP, przez wykorzystanie sektora państwowego, eksplorację nowych branży technologicznych etc. - stwierdza "The Diplomat". Podczas wizyty w USA prezydent Mongolii odwiedził m.in. NASA.

Strategia indopacyficzna departamentu obrony USA zakłada, że Mongolia jako jedna z demokracji w tym obszarze jest godnym zaufania, naturalnym partnerem USA - zaznacza też "The Diplomat". 

”The Diplomat” twierdzi także, że Mongolia pracuje z kongresmenami USA (Tedem Yoho i Danem Sullivanem) nad podniesieniem relacji ekonomicznych z USA na nowy poziom. Część tej strategii pod nazwą Third-Neighbor Trade Act trafiła ponownie do Kongresu, pozytywny rezultat oczekiwany jest we wrześniu – twierdzi ten portal.

W deklaracji o strategicznym partnerstwie z 31 licpa zaznaczono, że oddziały Mongolii stały ramię w ramię z amerykańskimi w Iraku i Afganistanie. W Afganistanie mają zaś pozostać do 2021 roku. Dodano, że Mongolia wspiera sankcje USA nałożone na Koreę Północną jak też wysiłki negocjacyjne USA. Zauważono, że w ramach polityki "trzeciego sąsiada" Ułan Bator współpracuje z partnerami USA w regionie, takimi jak Japonia i Korea Południowa.

Szczyt Trump-Kim w Mongolii

Mongolia jest zaniepokojona zależnością od Chin, przez które płynie większość eksportu tego kraju, nie chce być zdominowana przez chińskie inwestycje w zakresie telekomunikacji, infrastruktury i bankowości – zaznacza Reuters. Mongolia chciałaby zatem więcej inwestycji od tzw. "trzecich sąsiadów”, to jest krajów innych niż Chiny i Rosja. Zależy jej m.in. na kwestiach zbrojeniowych i pomocy w zakresie cyberbezpieczeństwa. 

Gospodarka Mongolii zależy od wydobycia surowców mineralnych, w tym miedzi, złota, uranu, węgla. Jego flagowym produktem ekspoertowym jest także kaszmir. Na rynek USA ma wejść wkrótce (we wrześniu) sieć sprzedaży kaszmiru z Mongolii, GOBI Corporation.

Mongolia ma rzadkie surowce, potrzebne do produkcji broni, elektroniki i innych produktów, ale nie ma możliwości transportowych. Możliwa byłaby, jak pisze Reuters, budowa połączenia z Koleją Transsyberyjską. Obecnie, jak twierdzą niektóre media, 90 procent eksportu z Mongolii transportowane jest przez Chiny. 

Agencja Reutera zauważa, że Mongolia wystąpiła z ofertą udziału w północnokoreańskiej inicjatywy Donalda Trumpa – zaoferowała, że może gościć szczyt Trump-Kim Dzong Un. Jak stwierdza Reuters, Mongolia ma połączenie kolejowe z Koreą Północną.

Battulga jest byłym mistrzem dżudo i byłym biznesmenem, jak Trump. Battuldze towarzyszył w USA jako doradca Dolgorsuren Dagvadorj, znany były mistrz sumo. – W Mongolii jesteście wielkimi wojownikami, zapaśnikami, mistrzami – mówił Trump.

Koń "Zwycięstwo"

Prezydent Mongolii podarował 13-letniemu synowi Donalda Trumpa, Barrenowi konia mongolskiej, rasy na której jeździł Czyngis Chan i jego wojownicy. Koń został podarowany w sposób symboliczny. Prezydent USA Donald Trump nadał mu imię ”Zwycięstwo”. Wcześniej symbolicznie podarowano wierzchowce m.in. wiceprezydentowi Joe Bidenowi i sekretarzom obrony, Chuckowi Hagelowi i Donaldowi Rumsfeldowi.

 ***

Opr. Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl (na podstawie "The Diplomat", Reuters, AFP, PAP)

 


Polecane

Wróć do strony głównej