Bywali tu Norwid i Mickiewicz. Jaki los czeka słynną rzymską "Cafe Greco"?
Przed legendarną rzymską kawiarnią "Cafe Greco" odbył się protest przeciw eksmisji. Dzięki odwołaniu decyzja w sprawie lokalu, od ponad 250 lat miejsca spotkań artystów z całego świata, w tym wielu Polaków, ma zapaść w styczniu przyszłego roku.
2019-10-22, 13:34
Posłuchaj
Kawiarnia jest przedmiotem sporu sądowego między właścicielem lokalu, jednym z rzymskich szpitali, a dzierżawcami.
Swoje racje przedstawił Polskiemu Radiu prowadzący "Cafe Greco" Carlo Pellegrini. - "Cafe Greco" to nasza własność. Wszystko, co jest wewnątrz, dzieła sztuki, meble, jest nasze. Szpital jest jedynie właścicielem pomieszczenia, gołych murów. Decyzją ministerstwa kultury "Cafe Greco" ma być tu - powiedział.
Wartość tych dzieł sztuki szacowana jest na ponad 8 milionów euro.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Jak wino bez winogron". Bolonia spiera się o farsz tortellini
"Ręce precz!"
Wśród uczestników protestu było wielu parlamentarzystów, w tym Amadeo Labocetta. - Przyszedłem tu protestować jako obywatel. Nie można wymierzać takiego policzka kulturze. Ręce precz od Cafe Greco! To miejsce jest związane z kulturą Włoch i całego świata - podkreślił.
Bywalcami "Cafe Greco" byli między innymi Goethe, Byron, Mickiewicz i Norwid.
msze
REKLAMA